Witam. Wyjazd na studia, nowe miasto, zamieszkanie z dala od rodziców, znajomych to bardzo duża zmiana w Pana obecnym funkcjonowaniu. Często zmiany wywołują u ludzi dyskomfort, opór, lęk. To zupełnie normalne, że czuje się Pan gorzej w tej nieznanej sytuacji. Proszę spróbować znaleźć na swoim kierunku studiów życzliwych kolegów i koleżanki, z czasem się zaprzyjaźnić. Wtedy poczuje się Pan pewniej. Warto też spróbować zmienić pokój w akademiku tak aby mieszkał Pan z osobami w swoim wieku i o podobnych zainteresowaniach. Jeśli odczuwany przez Pana dyskomfort będzie się przedłużał proszę skorzystać z pomocy psychologa, żeby mógł Pan porozmawiać o swoich odczuciach i uzyskać wsparcie. W Lublinie z pewnością znajdzie Pan przychodnię gdzie psycholog przyjmuje bezpłatnie w ramach NFZ. Życzę powodzenia
Długo zastanawiałem się, czy mogę coś dodać wobec wcześniejszej odpowiedzi. Mimo wszystko spróbuję, bo jest mi bliski los każdego studenta. Drugi rok studiów jest rzeczywiście kryzysowy, bo niby najgorsza jest pierwsza sesja, ale egzaminy na drugim roku są o wiele trudniejsze niż na pierwszym. Trochę na przekór sobie proszę spróbować zagłuszyć tęsknotę solidną nauką. Może warto zawalczyć o lepsze oceny, stypendium, a zdane w tzw. przed-terminach egzaminy będą okazją do relaksujących wypadów do miłych miejsc studenckich uciech. Samoocena podskoczy a to zawsze sprzyja nawiązywaniu atrakcyjnych znajomości. Myślę, że towarzystwo dojrzalszych stażem doktorantów ułatwi pokonywanie studenckich trudów. Z zatem do dzieła - póki sesja jeszcze daleko - a o domu myślimy tylko w weekendy. Życzę sukcesów w nauce i wyborowego towarzystwa na uczelni.
Szanowny Panie,
skądinąd znam z autopsji to, co Pan przeżywa, bo nawet położenie geograficzne (z podkarpacia na lubelszczyznę) się zgadza :) Myślę, że wcześniejsze odpowiedzi nakreśliły Panu nieco kontekst rozwojowy (nowe wyzwania, nowe środowisko, pierwsza samodzielność i lęki z nią związane). Co mogę dodać z rzeczy praktycznych, to że warto faktycznie zamieszkać z rówieśnikami, którzy są w podobnym położeniu, ustalić częstotliwość wizyt w domu (które zwykle z roku na rok spadają i są mniej odczuwalne) oraz zagospodarować sobie czas na spotkania towarzyskie i nawiązywanie znajomości. W Lublinie jest wiele grup studenckich, dzielących się na zainteresowania, może też włączyć się Pan w koła naukowe. Warto też przemyśleć, za czym Pan tęskni, czego Panu brakuje i z tymi wnioskami poszukać tego na miejscu, poza rodziną.
W razie pytań zapraszam do kontaktu,
Anna Szostak,www.ctzo.org
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak pomóc sobie w nauce? – odpowiada Mgr Jarosław Żukowski
- Jak zwalczyć lęk przed kolejnym rokiem studiów? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Tęsknota za domem rodzinnym u studentki – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Jak poradzić sobie z tęsknotą po rozstaniu? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Wyjazd za granicę a tęsknota za byłą kobietą – odpowiada Mgr Justyna Białas
- Czy potrzebuję wsparcia psychologa? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Uczucie samotności po wyjeździe do dużego miasta na studia – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Bardzo tęsknię za rodziną w akademiku – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak przygotować się do rozmowy z rodzicami? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Zagubienie życiowe u studenta – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
artykuły
Na czym polega terapia śmiechem? (WIDEO)
-Witam ponownie, dzień dobry lato WP, teraz por
Jednego dnia jest się panem życia, a następnego pacjentem po udarze
- Najgorszy moment był wtedy, gdy obudziłem si
"Nie rób z siebie pajaca". Dr Paweł Kabata - chirurg onkolog czy celebryta?
Dr Paweł Kabata jest chirurgiem onkologiem, który