Witam. Najprostszą drogą wyjścia z tego stanu wydaje się otworzenie na ludzi, z którymi Pani mieszka i z którymi Pani studiuje. Czas studiów to często czas nawiązywania nowych znajomości oraz czas bogatego życia towarzyskiego i emocjonalnego. Jeżeli to kontakty z ludźmi stanowią problem i są dla Pani w jakiś sposób trudne, może Pani rozważyć podjęcie psychoterapii. Pozdrawiam.
Witam, studia to czas zawierania bardzo ciekawych znajomości, często trwających potem całe życie.Proponuję poszukać ludzi którzy wydają się Pani interesujący i aktywnie tworzyć nowe znajomości. Prostą drogą do znalezienia nowych znajomych jest udział w kołach naukowych, klubach zainteresowań funkcjonujących przy uczelni.Samotne siedzenie w domu zdecydowanie jest frustrujące, czas wyjść na zewnątrz.Zachęcam.
Witam,
wyjazd na studia, jak Pan napisał do "wielkiego" miasta, zawsze powoduje jakąś dawkę stresu. I to jest zupełnie normalne :)
Właściwie całe życie trzeba sobie zorganizować na nowo.
Jest Pan z dala o znanego, bezpiecznego Panu środowiska, znajomych, rodziny, przyjaciół.
Zamieszkał Pan z nowymi osobami, które tak jak i Pan żyją według swoich nawyków. I to czasem może okazać się wyzwaniem ;) Nie znajduje Pan wspólnego języka z współlokatorami.
Dodatkowo pojawiły się obowiązki związane z samy studiowaniem, poznaje Pan zasady panujące na uczelni itd.
Uczucie samotności jest w tym przypadku uzasadnione. Większość osób, które zaczynają studia w innym mieście, czuje się w ten sposób przez jakiś czas.
Pocieszające jest to, że sytuacja ta zmienia się w większości przypadków. Czasem jednak, trzeba jej trochę pomóc a możliwości wyjścia z tego stanu jest wiele.
Jeżeli czuje Pan, że współlokatorzy są w stosunku do Pana obojętni, proszę spróbować otworzyć się na znajomych na studiach. Proszę się rozejrzeć wokół siebie na uczelni, napewno zauważy Pan wokół, mnóstwo życzliwych Panu osób.
Może Pan również, zapisać się na jakiś kurs, zajęcia czy warsztat, który leży w obrębie Pana zainteresowań np. kurs tańca, siłownia czy warsztaty rozwoju osobiste ( te ostatnie, sama Panu rekomenduje :)
Na zajęciach spotka Pan osoby o podobnym zamiłowaniu, w związku z czym, tematów do rozmów z pewnością nie zabraknie.
Jeśli jednak, kłopot w kontaktak z innymi ludźmi będzie się nadal pojawiał, zachęcam do konsultacji psychologicznej.
Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie
Aneta Kaluba
Dzień dobry, wyjazd z domu rodzinnego to duża zmiana w życiu każdego człowieka jednak nieunikniona. Koncentrowanie się na tym aby "przetrwać i jak najszybciej wrócić do domu" nie jest dobrą strategią. Zachęcam do poznania ludzi z którymi pani mieszka, "zaciekawienia się nimi", rozmów i potraktowania okresu studiów jako ciekawego doświadczenia życiowego. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak radzić sobie z samotnością u młodej osoby? – odpowiada Dr Marta Melka-Roszczyk
- Gdzie są przyjaciele? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper
- Samotnośc i tęsknota za domem u studenta – odpowiada mgr Anna Szabłowska
- Jak poradzić sobie z tym uczuciem samotności? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Wyjazd za granicę a tęsknota za byłą kobietą – odpowiada Mgr Justyna Białas
- Radzenie sobie z samotnością – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak pokonać problem z samą sobą przez nowe miejsce i studia? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Samotność odczuwana nieustannie przez 20-latkę – odpowiada Mgr Jarosław Józefowicz
- Uczucie samotności u 18-latka – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Problem z depresją u 21-latki – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski