Silna więź z rodzicami u dorosłej kobiety

W wieku 19 lat wyjechałam na studia. Zawsze tęskniłam za rodzicami, odczuwałam silną więź więc często ich odwiedzałam, min raz w miesiącu, dzwoniłam praktycznie codziennie, plus każde urodziny, święta, uroczystości, nigdy niczego nie opuściłam, nie przyszło by mi to do głowy z jednej strony bo kocham rodziców i to był zawsze radosny czas z drugiej wiem że by ich to rozczarowało i zasmuciło. Teraz. mam 29 lat, wyszłam za mąż i odczuwam silne poczucie winy, ponieważ mieszkam 500 km od domu. Tęsknię za rodzicami a oni za mną, regularnie kilka razy w tygodniu rozmawiam z mamą. Przyjeżdżam raz na miesiąc. Sami rodzice wielokrotnie kłócili się ze mną, krytykowali moje wybory, wyrzucali, że ich opuściłam, wiele razy słyszałam o " co my tutaj mamy sami robić", albo " i kto się nami będzie opiekował" zawsze że smutkiem i łzami w oczach. Muszę też przyznać, że rodzice nie są najszczęśliwszym małżeństwem. W domu zawsze były fale krzyku i spokoju. Mój ojciec obwinia mamę, że pozwoliła mi wyjechać na studia i dlatego oni teraz zostali sami. Między nimi się nie układało i nie układa. W mieście mieszka brat i bratowa ale to ich nie zadowala. Rodzice są aktywnymi ludźmi pracują, jeżdżą na wakacje mają swoje życie. Mam wrażenie, a właściwie to wiem, że jedyne co ich rani to ja :-( i nie mogę sobie z tym poradzić.... poza tym pochodzę z dość bogatej rodziny, rodzice wspierali mnie zawsze finansowo i robili małe rzeczy które pokazywały ich miłość, a ja sprawiam im ból... Wykańcza mnie to od środka... Nie wiem już co robić....
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Naturalnym etapem w rozwoju psychicznym człowieka jest moment,w którym wyprowadza się od rodziców i zaczyna sam podejmować decyzje,dokonywać wyborów. Warto uświadomić sobie i rodzicom,że teraz wyrazem wzajemnej miłości i bliskości przez całe życie,będzie ich obserwacha,jak owocuje to czego Panią wcześniej uczyli,jakie zasady wpajali i patrzenie,jak dzięki temu Pani rozkwita. A być może,z tej perspektywy,teraz to oni od Pani czegoś się nauczą? Z treści pytania wynika,że jest Pani świadomą i wrażliwą osobą-założenie własnej rodziny, opuszczenie domu (bez względu na to,na jaką odległość) fizyczne lub nawet mentalne,nie musi oznaczać zerwania więzi rodzinnych. Wręcz przeciwnie. Z pozycji dorosłej osoby ma Pani większą szansę na zrozumienie zachowania i wyborów swoich rodziców. Warto więc przemyśleć i porozmawiać z rodzicami na temat tego,jak teraz mogą wyglądać Wasze kontakty i co mogą dobrego wnieść. Jeżeli nadal będzie Pani obciążać się poczuciem winy za życie rodziców,niestety może to skutkować nie tylko rozpadem Pani małżeństwa,ale także,paradoksalnie,zerwaniem bliskich relacji z rodzicami na skutek frustracji i niemożliwego do rozwiązania konfliktu. Zapraszam po poradę także do psychologa,z którym będzie Pani miała szansę poukładać sobie decyzje i przygotować się do rozmowy. Pozdrawiam serdecznie i życzę radości z życia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty