Tęsknota w związku

W sierpniu zaczęła się moja relacja z mężczyzną.Gdy się zorientowaliśmy o uczuciu,powiedział że musi zakończyć stary związek,że potrzebujemy czasu na zbudowanie relacji opartej na zaufaniu.Nic zbyt głupiego się nie stało.Nie było nieszczerości,kłamstwa.Od powrotu nie jest już w związku.Mówi,że zależy mu na mnie.Jesteśmy nieśmiali,ostrożni.Nie zrobił niczego niepokojącego.Piszemy w innym dla nas języku.Czasem myślę,że nie wytrzymam tej tęsknoty,jak sobie z nią radzić? Zobaczymy się wiosną.Marta
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Pani Marto, z opisu, zrozumiałam, że związałaś się z mężczyzną, z którym zobaczysz się dopiero na wiosnę. Mam wrażenie, że Twoja ostrożność podyktowana jest brakiem możliwości codziennego budowania relacji, która mogłaby być weryfikowana nie tylko przez słowa, ale również przez czyny. Odległość i brak możliwości na bieżąco rozwiązywania różnych problemów, daje pożywkę do uruchamiania wyobraźni, zarówno w kierunku nadmiernego niepokoju, jak i idealizacji związku.
Tęsknota jest naturalnym stanem, kiedy się jest zaangażowanym uczuciowo, a nie możemy się z tą osobą zobaczyć. Mam nadzieję, ze przy tym wszystkim, potrafisz skoncentrować się na realizacji własnych celów, własnych potrzeb i będziesz skupiona na realizacji własnych planów życiowych. Koncentracja na osobistym rozwoju i własnych planach, pomoże Ci zapanować nad tęsknotą, zająć czas i będzie Ci zawsze służyła, niezależnie od tego w jakim kierunku rozwinie się ten związek. Nie wiem czy ta rada będzie Pani pomocna, ale na tęsknotę nie ma prostego lekarstwa, w pani sytuacji tęsknota jest naturalna.

0

Witam... przeczytałem Pani list z mieszanymi uczuciami. Pisze Pani o smutku, tęsknocie, ale przecież wśród przeżywanych przez Panią uczuć jest także i nadzieja na szczęśliwe ułożenie sobie przyszłości! Trudno więc powiedzieć co ważniejsze. Treść Pani listu sugeruje, że łatwiej Pani skupić uwagę na problemach, kłopotach "ciemnej stronie życia" niż na dobrej perspektywie i radości - na tym co przyjemne "jasne". Jeżeli tak, jeżeli dobrze się domyślam to ma Pani powód do poważnej rozmowy z psychologiem, psychoterapeutą. Gdzie kogoś takiego znaleźć, może się Pani dowiedzieć w dziale informacji regionalnego oddziału NFZ. Warto nie tracąc czasu zadbać, aby tendencja do "czarnowidztwa" nie zepsuła Pani życia. Pozdrawiam.

0

Witam, pisze Pani o tym, że przeżywa Pani tęsknotę do mężczyzny tak wielką, że aż nie do wytrzymania, i pyta: jak sobie z nią radzić? Najrozsądniej jest zająć sobie czas czymś zajmującym, pasje, znajomi, hobby, rozmowy z wybrankiem przez internet, sport, wysiłek fizyczny, drugi etat. Tęsknota w takiej sytuacji jest naturalną emocją. Warto zastanowić się co jeszcze zawiera ta tęsknota? I wykorzystać czas czekania w sposób aktywny, może rozmowa z psychologiem.

0

Relacje na odległość są bardzo trudne. Szczególnie, jeśli dla żadnego z Państwa nie jest to język ojczysty. Potrzebują Państwo trochę czasu, choć ze względu na nieczęste spotkania, portwa to dłużej niż w "typowym" związku, to tak samo jest ten czas potrzebny na rozeznanie własnych emocji, uczuć, potrzeb i oczekiwań, a także na poznanie tego wszystkiego u partnera i wypracowanie swojego modelu związku, systemu wartości itp.

0

tesknota ma wiele dynamik...i odcieni. oprocz tej zwyczajnej, ludzkiej, jest tez tesknota nieokreslona...objawia sie tym, ze tesknie za czyms zbyt silnie... np. za zwiazkiem, za partnerem, za sloncem, za ...nie bardzo wiem czym... taka sytuacja jest wtedy, gdy w czasie jakiejs traumy (moze byc ona nieuswiadomiona z bardzo wczesnego dziecinstwa) czesc naszej swiadomosci wyrzucamy poza cialo, zeby nie umrzec z bolu... wtedy czujemy pustke, ktorej nie mozemy niczym zaspokoic... i szukamy substytutu....dopoki nie odnajdziemy tego kawalka swiadomosci... sa na to techniki... pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty