W jaki sposób ratować ten związek?
Jestem z chłopakiem prawie 3 lata. Kiedy się poznaliśmy to było coś niezwykłego. Nie mogliśmy wytrzymać bez siebie 5minut. Mój chłopak wyznał mi, że marzył by mnie poznać. Potem zakochaliśmy się w sobie. Było cudownie... Zmieniło się to. Chłopak jest wobec mnie oschły, mam wrażenie, że nie zależy mu na mnie jak dawniej. Nie walczy o mnie czuję się jakbym była jego ciężarem... Kocham go bardzo, nie pogodziłabym się z rozstaniem z nim. Jest dla mnie wszystkim... co robić by to ratować ?
