Witam
Żyjemy w bardzo zmiennej rzeczywistości, również zawodowej. Czasy stabilności i pewności pracy, stanowiska są przeszłością. W tych trudnych zmiennych warunkach wygrają ci, którzy będą potrafili je zaakceptować i się do nich zaadoptować. To, że Pani nie jest już kierowniczką, nie oznacza, że tak pozostanie na zawsze i może za jakiś czas sytuacja się zmieni. Dziś możemy być szefem, a za chwilę podwładnym swojego pracownika. Warto o tym pamiętać podejmując różne decyzje i działania. I najważniejsze - zawsze pozostajemy CZŁOWIEKIEM, niezależnie od zajmowanego stanowiska. Z samego faktu naszego człowieczeństwa wynika nasz szacunek do innych i do siebie.
Trudno zrozumieć motywy postępowania koleżanek. Być może ich zachowanie wynika z ich własnego lęku o pozycję i pracę? Trudno zmienić drugą osobę, ale często inni zmieniają się w odpowiedzi na naszą zmianę. Proszę spróbować szczerze porozmawiać z koleżankami o swojej sytuacji, przyznać, że jest Pani ciężko - być może zmienią swoje spojrzenie na tę sprawę i w konsekwencji swoje zachowanie.
Pozdrawiam
Renata Respondek
Tak, to przykre. I chyba raczej niewiele pomoże wmawianie sobie, że mogło być gorzej, wbrew temu, co możemy wyczytać w tzw. kolorowych czasopismach. Psychologowie całkiem niedawno dokonali ciekawego spostrzeżenia. Otóż nawet niewielka utrata na początku wydaje się bardziej bolesna niż później, gdy jest głębsza, a późniejszy nawet spory sukces nie cieszy tak intensywnie, jak wcześniejsza mała strata. Spostrzeżenie to dotyczy gry na giełdzie ale i pracy, w tym honorów i prestiżu. Odczuwam, że skarga Pani serca dotyczy raczej stosunku Pani koleżanek do Pani, a nie Pani co do zmiany zakresu obowiązków, który zdaje się Pani kompensować sobie perfekcjonizmem. Wydaje mi się, że perfekcjonizm przy wykonywaniu nowych obowiązków może być próbą odzyskania dawnego prestiżu, ale raczej nie będzie on Pani motywował do spokojnej pracy, czego zdaje się Pani teraz potrzebować. Koleżanki w pracy to tylko kilka osób, a w pracy nie jesteśmy przecież przez cały dzień. Może zatem teraz, gdy Pani praca jest łatwiejsza, warto by skupić się na bliskich, przyjaźniach, a może zainwestować w jakieś hobby, na które miała Pani mniej czasu, wcześniej pracując na kierowniczym stanowisku. Życie po godzinach pracy jest przecież takie piękne!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Problemy z relacjami w pracy, z którym nie daje już rady – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Schizofrenia paranoidalna u szefa – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak sobie radzić w trudnych relacjach w pracy? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak sobie poradzić w nowej pracy? – odpowiada Paulina Witek
- Stres odczuwany przed czynnościami w pracy – odpowiada Mgr Marek Lisowski
- Jak wzmocnić swoją samoocenę? – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Jak poradzić sobie w nowej pracy? – odpowiada Paulina Witek
- Starania o dziecko a promieniowanie magnetyczne – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Czuję się lekceważona przez szefa - co robić? – odpowiada Paweł Żmuda-Trzebiatowski
- Fałszywi ludzie w pracy – odpowiada Mgr Magdalena Hanna Nagrodzka
artykuły
Karoshi, czyli śmierć z przepracowania. Przyczyny i objawy zagrożenia
Karoshi, czyli zjawisko nagłej śmierci w wyniku pr
Kobiety na kierowniczych stanowiskach są bardziej narażone na depresję!
Mimo nadal nieco stereotypowego myślenia na temat
Stres w miejscu pracy. Gdy trzeba sobie z nim radzić
O stresie napisano już wiele książek i artykułów.