Witam,
mam 28 lat, kobieta. 3 lata temu urodziłam dziecko i cały połóg przebiegł bez zarzutu. Tylko miesiączka mi się nie unormowała i bardzo nieregularna. Od około 2 miesięcy mam nieustające krwawienia z pochwy, raz są bardzo obfite ze skrzepami koloru ciemny bordo, a raz sporadyczne, czyli parę kropel i wystarczy tylko wkładka.
Oczywiście przy tych obfitym krwawieniu towarzyszy ból w podbrzuszu i moje piersi są nabrzmiałe (jak przy okresie), i często oddaję mocz. Jest to sytuacja bardzo niekomfortowa i bardzo męcząca, obawiam się, że to może być początek choroby i przez głowę przeszły mnie myśli o poronieniu.
Proszę o pomoc.

Mam 17 lat. Cztery dni temu wykryto u mnie torbiel lewego jajnika - 5 cm. Pani doktor stwierdziła torbiel czekoladową. Miesiączki jeszcze nie dostałam (jest 33 dzień cyklu, a moje cykle trwają 33-41). Kochałam się z chłopakiem w tym cyklu zawsze z prezerwatywą.

Mam pytanie czy moje objawy (zmęczenie, ból piersi, spóźniona miesiączka) są objawami tylko torbieli? Mogę wykluczyć ciążę? Mam też lekkie nudności. Nie czuję typowego bólu podbrzusza przed miesiączką.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Chciałabym się dowiedzieć, kiedy możemy starać się o dzidziusia? Tydzień temu miałam wykonywany zabieg wyłyżeczkowania i od tego czasu kochaliśmy się z mężem raz i się nie zabezpieczyliśmy.

Czy jest możliwość, że jestem w ciąży, czy to nie jest za wcześnie żebyśmy już próbowali? Boję się, że tylko znów się skończy tak samo jak wcześniej.

Proszę o interpretacje cyklu, ponieważ tempka nie jest zgodna z testami owulacyjnymi i nie wiem co mam myśleć. Czy ten cykl był z wystąpieniem owulacji czy też nie? I jak myślicie, że jest szansa na ciąże, jeśli ten cykl okaże się z wystąpieniem owulacji? Moje cykle to 24-26. Dziękuję,
a oto link na którym jest mój cykl https://28dni.pl/
 

Jestem w 31 tygodniu ciąży. Jest to moja pierwsza ciąża. Od 2 tyg odczuwam ból w lewej pachwinie, który czasami przechodzi do miednicy. Mój lekarz oznajmił, iż pod względem ginekologicznym jest wszystko dobrze, a z tymi dolegliwościami muszę sobie poradzić. Ale jak?

Boli mnie kiedy wstaje, chodzę, gdy zmieniam pozycje ciała leżąc. Wiem, że żadnych środków p/bólowych nie mogę stosować ani żadnych maści, ale czy może są jakieś ćwiczenia rozciągające, które by choć trochę mi pomogły?
Proszę o odpowiedź.

Witam, zacznę od początku.
Odbywałam z mężem stosunki do końca z wytryskiem, ale problem właśnie się zaczyna tu. Od 4 miesięcy okres był regularny, co prawda inny niż zwykle i tu się dziwie, ponieważ nigdy nie miałam regularnych miesiączek. Testy wychodzą negatywnie, więc jak nic ciąży myślę nie ma, ale teraz okres miał być 27 kwietnia i go nie ma do dziś. Testy negatywne, więc znów zaczyna się spóźniać.

I tu mam pytanie, ponieważ z miesiąca na miesiąc mam większy brzuch, wszyscy co mnie widzą twierdzą, że jestem w ciąży, bo to nie jest normalny brzuch np od objadania się, w co też było by mi ciężko uwierzyć, ponieważ ja bardzo mało jem. Mąż twierdzi, że z moim jedzeniem i ruchem powinnam być chuda jak patyk, a tu niestety na odwrót, brzuch mam jak w 4/5 miesiącu ciąży.

Chciałam się zapytać, czy to może być możliwe?

14 04-2010 zrobiłam test ciążowy, wyszedł pozytywny. Pobiegłam do lekarza, ciąży nie stwierdził, zlecił badanie bhcg, wyszedł 307\90. To badanie zrobiłam 15 kwietnia, następne zrobiłam 20 kwietnia i koszmar bhcg spadła do 170\90. Pobiegłam do lekarza, przy tym zaczęłam plamić, lekarz pozwiedzał, że poroniłam.
Zdziwiłam się, bo dziwne to poronienie, żadnego bólu ani krwotoku, nic. Okej dałam sobie spokój, ani mnie nie wysłał do szpitala, więc co mnie niepokoi. Dziś mamy 29 marca i bolą mnie ciągle piersi, wyszły dziwne żyłki i zrobiłam test płytkowy. Wyszedł pozytywny. Dodam, iż plamienie ustało po 4 dniach i było słabe, jak delikatny okres. Co jest 30-04-2010 bardzo przeprasza, ale czy oby na pewno doszło do poronienia? Dziś poszłam znowu do ginekologa, tym razem do innego. Minęło dziesięć dni od rzekomego poronienia, a ten ginekolog mnie wyśmiał, że żadnego poronienia nie było. Kazał zrobić mi jeszcze raz bhcg i wrócić do niego 17 maja.
Czy jest taka możliwość, że jednak nie poroniłam?

Witam serdecznie,
planuję zajść w ciążę w najbliższym czasie i chciałabym się zaszczepić przeciw żółtaczce (niestety nie pomyślałam o tym wcześniej, dopiero podczas wizyty u ginekologa usłyszałam, że warto się zabezpieczyć szczepieniem).
W związku z tym mam pytanie - czy dwie dawki szczepionki uodparniają przed zakażeniem i czy można przyjąć trzecią dawkę po kilku miesiącach będąc już w ciąży?
Z góry dziękuję za odpowiedź, Anna Cz.

Witam.
Chciałam zapytać o jedną rzecz, mianowicie zrobiłam trzy testy ciążowe (wyniki negatywne) i beta hcg (wynik <0.100) i właściwie o ten wynik mam pytanie, czy on oznacza brak ciąży? Na wytycznych jest napisane, że od <=1.0 do 5,3 kobiety nieciężarne.

Czy to oznacza, że w ciąży nie jestem? Teoretycznie byłby to już jakiś 4-5 miesiąc. Moje drugie pytanie jest takie czy badanie hcg wykrywa ciąże nawet w dalszych miesiącach? Bo na wytycznych jest podane do 18 tygodnia, a ciekawi mnie czy ponad te 18 tygodni do końca ciąży badanie hcg wykryło by ciąże? A i jeszcze jedno pytanie, czy ten wynik ewidentnie wskazuje na brak ciąży, nawet gdyby była ona dość późna tzn np 5,6,7 itd miesiąc?
Mam już mętlik w głowie od tego wszystkiego i bardzo prosiłabym o szybką odpowiedź.

Witam.
Ostatnią miesiączkę miałam 23 kwietnia. W 25 dc robiłam badanie prolaktyny i wyszedł 50,10 więc za wysoki co skonsultowałam z lekarzem. Ustaliliśmy z moim Gin, że jak na razie nie będę brała leków na zbicie prolaktyny. Mam powtórzyć badanie za dwa miesiące.

Od dwóch miesięcy pobolewa mnie brzuch na dole i są to bóle sporadyczne (trwają np. 2-5 dni później spokój i znów zaczyna przed owulacją). Wtedy biorę jakieś leki rozkurczowe.
Dodam, że od dwóch miesięcy miałam plamienia śródcykliczne. moje piersi są nabrzmiałe dłużej niż zwykle po miesiączce. Głowa mnie pobolewa i niekiedy mam zaburzenia widzenia.
Proszę o odpowiedź.

Witam.
Jakiś czas temu pytałam o możliwość ścisłego ustalenia dnia zapłodnienia, z uwagi na to iż po długim braniu tabletek antykoncepcyjnych nie miałam 2 miesiące okresu (od czerwca do sierpnia 2009).
Powrócił we wrześniu 2009 roku. Kolejne okresy skąpe były 17.10 i 14. 11, na tej podstawie typowałam termin owulacji na ok 27 - 29 11. i wtedy zajście w ciążę. Obecnie jestem w 6 miesiącu. Dostałam odpowiedź, iż najbardziej miarodajny jest pomiar CRL na USG pomiędzy 8 a 12 tyg, który pozwala odnaleźć odpowiednią datę na kalendarzu i dodać 14 dni.
6 stycznia wyszło 7 plus 3 więc ok 28. 11 zapłodnienie, ale już w 10 tygodniu (USG 19 stycznia) rozpiętość CRL 9 plus 0 a za chwilę 9 plus 6. Do karty został wpisany wynik CRL 9 plus 4. Zatem czy jest możliwe ustalenie precyzyjnego terminu owulacji i zapłodnienia?

Od roku mam problem z okresem. Pół roku nie mam okresu, potem pojawia się na 3 do 5 dni i znowu znika na pół roku.

Byłam u lekarza ginekologa, ale kazał czekać, że może sam się ureguluje. Bardzo chciałabym mieć dziecko, niestety już 2 lata się staram i nic. Mam 21 lat i nie wiem jak poradzić sobie z tym problemem i od czego zacząć, żeby go wyeliminować.
Proszę o pomoc!

Witam, to moja druga ciąża. Pierwsza zakończyła się cesarskim cieciem 4 lata temu. Obecnie jestem w 15 tygodniu ciąży. Wczoraj zaczęłam plamić (brak jakichkolwiek bóli) i od razu udałam się do lekarza. Stwierdził, że przyczyną krwawienia nie jest uraz mechaniczny, nie mam krwiaków, nadżerek itp. Dziecko żywe, wszystko z nim w porządku Prawdopodobnie odkleja się łożysko, ale na usg nie jest to widoczne, bo jest mniejsze od 1 cm.
Dostałam lek podtrzymujące ciąże 3x dziennie i w razie bóli mam stosować środki przeciwbólowe na ból brzucha. Oczywiście mam leżeć, a we wtorek mam się zgłosić po L4. Czy moje dziecko pomimo plamienia jest w tym okresie bezpieczne? Jak długo będę plamić? I czy możliwe jest, że lekarz nie widzi tego odklejenia?
Proszę o odpowiedź, bo zżera mnie strach.

Od wczoraj występuje u mnie brązowy śluz, początkowo w małych ilościach, bardziej kremowy jednak z czasem stał się ciemniejszy, brązowy i jest jego więcej. Krwawienia spodziewam się w poniedziałek, od 5/6 miesięcy stosuję tabletki antykoncepcyjne Y**** i podobny śluz występował dzień przed krwawieniem lub w dniu krwawienia.
Czy stres ma na to jakiś wpływ (jestem tegoroczną maturzystką, więc jest jego sporo)? Czy jest możliwość ciąży? Tabletki zażywam regularnie, ostatnią przyjęłam wczoraj o 16.
Proszę o szybką odpowiedź.