Witam serdecznie, chciałabym zasięgnąć u Państwa opinii na temat powodów krwawień międzymiesiączkowych. Mam 35 lat, jestem po dwóch porodach. Od 2,5 roku karmię dziecko piersią. Od jakiegoś czasu są do 2 karmienia na dobę i jestem w fazie odstawiania córci od piersi. Od drugiego porodu, czyli od 2,5 roku biorę tabletki antykoncepcyjne Cerazette. Zdarzało mi się sporadycznie zapomnieć wziąć tabletki. Jednak nadrabiałam "zaleglości" w ciągu 24 godzin. Miesiączkę pierwszy raz po porodzie dostałam 6 miesięcy temu, czyli 2 lata nie miesiączkowalam. Od momentu pojawienia się miesiączki moje cykle są bardzo nieregularne. Zdarza się, że krwawię co 2 tygodnie, po 6 dni. Czasem krwawię po 4 dni w odstępach tygodniowych. Nie jest to nigdy obfite krwawienie. Nie czuję przy tym żadnych dolegliwości bólowych, jedynie dyskomfort w prawej części podbrzusza. Byłam u ginekologa z tym problemem, ale zostałam potraktowana dość swobodnie, bo podobno takie krwawienie przy karmieniu piersią i braniu tabletek Cerazette to normalna sprawa. Czy rzeczywiście nie mam czym się przejmować? Miałam pobieraną cytologię - wynik w II grupie bez zmian patologicznych. Badanie USG dopochwowe wykazało, że w prawym jajniku mam niepęknięty pęcherzyk Graffa. Czy taki pęcherzyk jest powodem do podjęcia leczenia? Czy to jakas patologia? Bardzo proszę o opinię, czy takie krwawienia są sprawą normalną u osób w podobnej sytuacji do mojej? Czy niepękniety pęcherzyk Graffa prowadzi do jakiś zmian chorobowych? Z góry serdecznie dziękuję za poradę i pozdrawiam, Anna Kozłowska.

Mam 16 lat, wzrost ok. 163/4. W czerwcu 2010 ważyłam 53kg, jednak 18 lipca wyjechałam do USA, wróciłam 30 sierpnia i moja waga spadła do 48,5 kg. Okres ostatni raz pojawił się na początku sierpnia. Obecnie waga waha się między 48,5 a 49 kg. Do tej pory nie mam okresu. Boję się. Planuję kolejny wyjazd do USA (20 czerwiec 2011). Bardzo proszę o pomoc.

Witam, mam 24 lata i intymny problem. Kilka dni temu zauważyłam na prawej wardze sromowej, od strony wewnętrznej krostkę, która bardzo mnie zaniepokoiła. Jest dość nabrzmiała, czerwona (z pewnością wypełniona krwią), bo dziś rano poleciała mi krew właśnie z tego miejsca. Nieduża ilość, ale zaczęłam się denerwować. Krostka ta występuje tylko w jednym miejscu, gdy dotykam, odczuwam ból. Dodam, że krótko przed pojawieniem się owej krostki, (dzień wcześniej) depilowałam okolice intymne. Za każdym razem jednak używam nowej, jednorazowej maszynki do golenia i raczej tych samych środków higienicznych. Czy to może być coś poważnego? Czy mam powody do niepokoju? Od jakiegoś czasu nie współżyję seksualnie, więc wykluczam opryszczkę, jednak proszę o odpowiedź i ewentualną radę, jak mogłabym zapobiec podobnej sytuacji w przyszłości i jak mogę sobie pomóc w tej chwili? Pozdrawiam, z góry dziękuję za zainteresowanie. Karolina

Mój problem polega na tym, że na jednej części wargi sromowej większej zrobił mi się zmarszczony wysuszony naskórek, który jest zaczerwieniony i swędzący przez co odchodzą takie białe płatki, które wyglądają mniej więcej jak po opalaniu. Zdarzały mi się też takie małe ranki. Oto zdjęcie: http://zapodaj.net/426d8b45e715.jpg.html Co to może być? Z jakiego powodu mogło mi się takie ,,coś,, zrobić? Jak to wyleczyć?! Do lekarza nie mam jak iść, bo jestem za granicą a dopiero za 1,5 miesiąca będę w Polsce. Dodam, że podobny problem mam z oczami: Od jakiegoś czasu zrobiły mi się czerwone plamki koło oczu i na powiece. Te plamki swędzą i schodzi z nich naskórek, takie jakby łupki, gdy zejdą te łupki znów jest ,,goła,, swędząca plamka i tak w kółko: plamka, naskórek, plamka ,naskórek. Oto zdjęcia: http://zapodaj.net/4b7e042e2902.jpg.html http://zapodaj.net/4a5ea6067b4f.jpg.html Chciałam też dodać, że kiedyś miałam alergię na pyłki traw i drzew. Dalej zażywam leki na alergię.

Pierwszy raz w życiu podczas owulacji, ok. 2 tygodni po okresie, moje upławy mają inny kolor - są brązowe. Nie widzę, żeby to były jakieś pozostałości po krwi po okresie. Nie wydzielają żadnego zapachu, tylko zmienił się kolor na brązowy. Miesiąc temu chorowałam i brałam antybiotyki. Nie wiem czy to ma związek, ale nawet jak w przeszłości chorowałam, po antybiotykach nie miałam takich objawów. Moja mama i babcia miały problemy z jajnikami, ale w dużo późniejszym wieku. Nigdy nie robiłam cytologii, nie zaczęłam też jeszcze współżycia. Mam 24 lata.

Witam! Mam problem i bardzo proszę o konsultację. Zacznę od początku. Ok dwa miesiące temu przebyłam poważną infekcję górnych dróg oddechowych, leczona ona była trzema mocnymi antybiotykami, jak się okazało zażywałam je bez większej osłony. Po ok. miesiącu od choroby dostałam dziwnego pieczenia i swędzenia pochwy oraz pojawiła się twarożkowata wydzielina z niej, po konsultacji z moim lekarzem rodzinnym otrzymałam maść Clotrimazolum GSK oraz N***- tabletki dopochwowe, kuracja trwała 10 dni. Kilka dni po zakończeniu leczenia dostałam okres, w terminie choć bardzo mnie zaniepokoił, ponieważ był on dużo mniej obfity niż zazwyczaj, dodam jeszcze, że ostatnio sporo schudłam w krótkim czasie i miałam bardzo stresujący miesiąc. I tu moje pierwsze pytanie, czy ta skąpa miesiączka może mieć powiązanie z przebytą kuracją antybiotykiem stosowanym dopochwowo? Jeśli chodzi o ciążę to raczej wykluczam, nie współżyję. Z moim chłopakiem czasami uprawiamy petting, ale bardzo bezpieczny, bez bezpośredniego kontaktu narządów płciowych. Dla pewności zrobiłam jednak kilka testów ciążowych w różnym czasie, wszystkie wyszły negatywnie. Po okresie nieco przeszło, ale teraz ponownie odczuwam co jakiś czas delikatne swędzenie, pieczenie a nawet ból w pochwie i podbrzuszu, odczuwam również lekkie opuchnięcie. Ponadto czasami mam wrażenie parcia na pęcherz, ale nie wiem czy nie jest to wynikiem stresu, ponieważ bardzo martwi i niepokoi mnie ta sytuacja. Co to może być? Przepraszam za zawiłość tekstu. Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam

Witam, w czasie miesiączki pojawiła się u mnie jakaś infekcja, wszystko wskazywało na grzybicę: niewielkie pieczenie i swędzenie - nasilone po kąpieli oraz bardzo dużo białych grudek wewnątrz pochwy - właściwie bez zapachu. Po ustąpieniu miesiączki (po 4 dniach) udałam się do lekarza, który powiedział, że to stan zapalny i przepisał mi 3 globulki P*** - powiedział, że powinno pomóc:) Tego samego dnia wieczorem przed aplikacją zauważyłam, że z pochwy nie wydobywają się już białe grudki, ale duża ilość żółtej wydzieliny o bardzo nieprzyjemnym zapachu. Wcześniej wejście do pochwy było jakby suche i opuchnięte, teraz jest mokre i nie mam problemu z włożeniem globulki. Czy to może oznaczać, że pojawiła się u mnie kolejna infekcja? Może to coś innego? Powinnam poczekać, aż skończą się globulki, czy udać się do innego lekarza? Ten zapach mnie przeraża. Dziękuję

Mam 35 lat. Kilka razy w roku pojawią mi się około 12-15 dnia cyklu w wydzielinie z dróg rodnych cieniutkie słabo widoczne nitki krwi. Co to jest? Za każdym razem chodziłam z tym do lekarza, zawsze mówiono mi, że jest wszystko dobrze. Teraz też mam takie plamienia, pół roku temu w trakcie takich plamień miałam robiona cytologię, usg - wyszły prawidłowo. Mam już dość chodzenia do lekarza po kilka razy w roku, co mi może być? Chciałam też zapytać, czy polipy szyjki macicy są niebezpieczne?