Kochałam się z chłopakiem. Za każdym razem z prezerwatywą. Za każdym razem sprawdzaliśmy czy wszystko z nią okej przed i po. Zazwyczaj okres miałam około 6 dnia miesiąca. Czasami 3 dni wcześniej czasami później. Od jakiś 4 dni mam bóle brzucha które zawsze pojawiały się przed miesiączką, jednakże ta nie pojawiła się. Piersi także bolą mnie jak zawsze przed okresem. Strasznie się denerwuję iż mogłam jakimś cudem zajść w ciążę. Dodam że temperaturę ciała mam normalną czyli 36,6 C. Czy to możliwe że spóźniająca się miesiączka jest wynikiem tego stresu? Czy przez mój "strach przed ciążą" może ona się spóźniać? Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Mam 160 cm wzrostu, przed odchudzaniem ważyłam 64 kg. Zaczęłam odchudzać się w lutym tego roku. Do czerwca tego roku jadłam ok. 1200 kalorii dziennie. W wakacje zaczęłam jeść jeszcze mniej ok. 1000 kalorii. Miesiączkę ostatni raz miałam w czerwcu, teraz jest grudzień, a ja dalej jej nie mam. Po wakacjach zaczęłam jeść znów 1200 kalorii. Moim największym problemem jest zanik miesiączki, bardzo chcę, żeby wróciła, ale nie wiem jak to zrobić, byłam u ginekologa i powiedziano mi, że mam więcej jeść, a jak miesiączka nie wróci, to mam się zgłosić jeszcze raz...

Teraz ważę 48 kg, nie mam miesiączki, zanikły mi piersi i widać mi kości:( Czy mam szansę, aby powrócić do zdrowia i aby wróciła mi miesiączka bez leków hormonalnych? Wiem, że powinnam więcej jeść i chcę tak zrobić, ale jednocześnie nie chcę za bardzo przytyć. Ile powinnam teraz jeść, aby okres wrócił, a jednocześnie, żebym zbytnio nie przytyła? Chcę odzyskać miesiączkę..:( Czy są jakieś produkty spożywcze, które pomagają w przywróceniu miesiączki? Bardzo proszę o odpowiedź. Czy nie jest za późno? Pomocy!

Witam! Ostatnio w pochwie po lewej stronie od szyjki macicy wyczułam pod błoną śluzową 3 guzki wielkości ziarnka grochu, są one twarde w dotyku. Dodatkowo ostatnio mam obfite upławy. Na wizytę do lekarza jestem umówiona dopiero za tydzień i przyznam, że jestem przerażona i boję się najgorszego. Dodam jeszcze, że od kilku lat stosuję antykoncepcję. Wcześniejsze badania ginekologiczne, USG i cytologie nic nie wykazały.

Lekarz ginekolog, po przeprowadzeniu badania mikrobiologicznego, zdiagnozował u mnie grzybicę pochwy. Najpierw przepisał mi globulki dopochwowe i tabletki do łykania (2 razy w tygodniu), potem inne tabletki do łykania (1 raz w tygodniu). Na początku objawy ustąpiły, ale po kilku dniach znowu powróciły, potem znowu ustąpiły i znowu powróciły... Leczę się już 2 miesiące i nie widzę poprawy. Obecnie czuję cały czas pieczenie w pochwie i na sromie, szczególnie podczas dłuższego siedzenia, sikania i współżycia. Nawet bielizna mnie uraża. Leki zażywam cały czas i nie przerywam kuracji. Mój partner leczy się razem ze mną od początku. Przyjmowałam pałeczki kwasu mlekowego przez kilka dni, ale wydaje mi się, że w tym czasie było jeszcze gorzej. Obecnie, zamiast tego, jem codziennie jogurt naturalny. Ogólne badanie moczu nic nie wykazało. Chciałam zwrócić uwagę na dziwną rzecz. Nim zdiagnozowano u mnie grzybicę pochwy, miałam przepisywane różne kremy, maści i tabletki. Stosowanie tych preparatów na początku przynosiło poprawę (tak na około 2-3 dni), ale dłuższe stosowanie wszystkich specyfików powodowało znowu pieczenie w intymnym miejscu. Gdy w końcu lekarz zrobił mi badanie mikrobiologiczne i tym samym zdiagnozował grzybicę pochwy, myślałam że wreszcie uporam się z moimi dolegliwościami. Myliłam się. Z przyjmowaniem leków przeciwgrzybiczych było podobnie jak w przypadku innych: na początku na krótko poprawa, potem powrót dolegliwości. Tak samo było z przyjmowaniem probiotyku (zarówno w tabletkach do łykania jak i globulkach dopochwowych). Z moim lekarzem nie da się porozmawiać o tym problemie. Postawił diagnozę, przepisał leki, muszę je łykać, nic nie mówić i czekać pół roku, aż on powie, że koniec leczenia. Może to ma jakieś znaczenie, ale od dawna zauważyłam na wargach sromowych mniejszych od wewnętrznej strony podłużne pęknięcia (nie umiem tego dokładnie opisać, to wygląda jak poszarpane pęknięcie lekko zaczerwienione, niekrwawiące). Lekarz dokładnie to oglądał i uznał, że to z powodu grzybicy. Chciałam jeszcze zaznaczyć, że używam bielizny białej bawełnianej, którą piorę w szarym mydle. Myję się tylko szarym mydłem. Staram się nie nosić obcisłych ubrań. Ale mam pracę siedzącą i nieraz po kilku godzinach siedzenia pieczenie staje się nie do zniesienia. Chciałam jeszcze dodać, że od ponad 5 lat przyjmuję doustnie leki hormonalne. Jest to hormonalna terapia zastępcza po usunięciu jajników. Lekarz na początku stwierdził że moje dolegliwości mogą wynikać z niedosytu hormonów żeńskich w organizmie, ale nie pokusił się, żeby przeprowadzić badania w tym kierunku, tylko przepisał mi krem z dodatkową porcją hormonów, po której efekt był taki jak w przypadku innych leków. Liczę na pomoc eksperta. Pozdrawiam

Dzień dobry. 3 tygodnie temu, w 15 dniu cyklu wystąpiły u mnie dość obfite brązowe plamienia, kilka razy nawet z nieznaczną ilością krwi, utrzymują się do dziś. Tydzień temu byłam u ginekologa - miałam robione USG - i wyszło wszystko niby w normie - to znaczy nie było cyst na jajnikach, błona śluzowa macicy wyglądała jak podczas miesiączki, postanowiłam więc jeszcze trochę poczekać. Dodam jeszcze, że 5 dnia cyklu wykonywałam na wszelki wypadek badania hormonalne (wtedy jeszcze nie było plamienia a koniec ostatniej miesiączki) - a więc łykałam  tabletkę, ale to chyba wpływa tylko na prolaktynę, więc nie wiem czy może się to wiązać z obecnymi plamieniami. Wyników badania jeszcze nie otrzymałam, gdyż musiałam wyjechać, odbiorę za kilka dni. Proszę o pomoc. Wiem że kolejny raz muszę udać się do ginekologa na badanie, ale chciałabym wiedzieć co mi może być. Z góry bardzo dziękuję

Od kilku dni swędzi mnie pochwa, a do tego strasznie piecze. Od 2 dni boli przy oddawaniu moczu. Wczoraj zauważyłam, że na samej górze warg sromowych pojawiła mi się krostka, która strasznie swędzi! Do tego mam jakąś biało-żółtą wydzielinę z pochwy. Co to może być? Mogę poradzić sobie z tym sama, czy muszę iść do ginekologa? Dodam, że nie uprawiam seksu i utrzymuje higienę. Proszę o radę.

witam! Mam 22 lata.kilka dni temu skończył mi się okres i od tego czasu swędzi i piecze mnie pochwa oraz wydostaje się z niej brązowy śluz. Okres zawsze mam regularnie i taka dolegliwość przytrafiła mi się pierwszy raz. Jest to tak nieprzyjemna dolegliwość, nie do opisania! Nie wiem co robić? Bardzo proszę o radę! Pozdrawiam!

Witam, mam problem. Mianowicie tydzień temu strasznie swędziała i podczas sikania piekła mnie pochwa. Stwierdziłam, że to zapalenie pęcherza, zrobiłam sobie nasiadówkę z rumiankiem, aby wygrzać. Jeśli chodzi o moje miesiączki, to mino, że mam 25 lat są nieregularne. Ostatnio przez cały wrzesień nie miałam okresu, dopiero dostałam 1 listopada i trwał 4 dni (35dni). Dzisiaj powinnam dostać okres i owszem dostałam lecz jest bardzo dziwny. Jest to krwawienie słabe, a nie tak jak zawsze nie miałam. Żadnych bóli ani zachcianek jak to przed okresem, przed tym niby-okresem, miałam dziwne śluzy, ciemne jakby z krwią. Proszę o pomoc. Czuję, że coś jest nie tak. Czekam na szybką odpowiedź.

Córka - niespełna 2-letnia, cierpi z powodu pieczenia pochwy oraz ma parcie na pęcherz. Była leczona tylko na zapalenie pęcherza. Brak efektów. Jest coraz gorzej. Dodatkowo zastosowałam maść przeciwgrzybiczą objawowo, zaczerwienienia jednak nadal nie schodzą. Wyniki badań moczu i kału są poprawne, nic nie wykryto. Wiem, że grzybicę nie zawsze wykrywają. Lekarze rozkładają ręce, dziecko się męczy. Poza tym ma wszystkie objawy grzybicy. Czy mogę samodzielnie zastosować leki oczyszczające - w gruncie rzeczy naturalne? Czy są jakieś przeciwwskazania, szczególnie u malutkiego dziecka? Błagam o pomoc, moje dziecko jest coraz bardziej wycofane, zaczyna być agresywne, traci na wadze. Krzyczy z bólu w nocy, a wieczorem nie może zasnąć. Lekarze proponują antybiotyki, wszyscy jednak wiemy, że ich zastosowanie może się bardzo źle skończyć.