Witam serdecznie,
zachowanie Pani córeczki niekoniecznie oznacza, że nie akceptuje i nie lubi swojego imienia. Musiałaby także nie lubić Pani imienia oraz imienia Pani męża, ponieważ też dla Państwa ma "swoje" własne imiona, zapożyczone z bajek.
Popatrzyłabym raczej na to z perspektywy świata dziecka. Bohaterowie bajek, postacie które w jakmiś stopniu lubi, są dla niej ważne. Córka, poprzez zabawę nawiązuje do świata bajek i swoich fantazji, chce odtwarzać w zabawie to co lubi, spodobało jej się, bądź też przeżywa w jakimś stopniu.
Jej zdenerwowanie w sytuacji, kiedy "sprowadza ją Pani do rzeczywistości", mówiąc, że jest Olą, bardziej tłumaczyłabym jako złość na fakt, że (w jej odbiorze) być może popsuła Pani zabawę, w jakimś stopniu odmawia jej Pani uczestniczenia w zabawie wg jej pomysłu. A dla dziecka zabawa, jest czymś innym niż jest dla nas dorosłych. To co dla nas jest "zabawą", dla dziecka jest ważną sprawą, jej światem. Więc możliwe, że córka denerwuje się, że w jakimś stopniu jej ważne sprawy, nie znajdują zrozumienia.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
Katarzyna Włoch
------------------------------------------------------
ZAPRASZAM NA
http://charakterownia.pl/
