Czy mój stan powinien mnie martwić?

Witam. Urodziłam dziecko, mam męża. Ostatnio coraz bardziej mnie to wszystko dobija. Męża nie ma w tygodniu w domu, wraca tylko na weekendy. Cały tydzień siedzę sama, zajmuje się dzieckiem. W weekend kiedy myślę że chociaż trochę mnie mąż odciąży jest zupełnie inaczej. Nie ma od niego żadnej pomocy bo on ma "swoje" rzeczy do robienia. Dziecko często placze. Mam chwilami dosyć, chciałabym żeby ktoś się zajął chociaż na chwilę dzieckiem żebym odpoczęła psychicznie. Jak mąż przychodzi z pracy zawsze ma pretensje ze to czy tamto nie posprzątane, że coś nie odłożone na swoje miejsce, że o czymś zapomniałam. Nie potrafię nad tym zapanować. Za chwilę muszę wrócić do pracy co mnie jeszcze bardziej dobija. Wtedy w ogóle nie będę miała czasu posprzątać niczego w domu. Rano zawiozę niemowlaka do zlobka, pójdę do pracy, odbiorę dziecko, wrócę do domu, obiad, napalic w piecu, uśpić dziecko. Będzie godzina 20sta więc dla mnie też czas na sen. Potrzebuję minimum 8 godzin snu żeby funkcjonować. Mąż będzie jeszcze bardziej zły o bałagan, że coś nie zrobione. Ale nie dam rady. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie wiem czy to coś że mną nie tak? Czesto jakoś nie zwracam uwagi że coś było powiedziane piec minut temu. A ja zdziwiona że słyszę to pierwszy raz.
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Pojawienie się dziecka na świecie, wywraca nasz świat do góry nogami. Kobiety w tym okresie szczególnie potrzebują wsparcia i troski ze strony najbliższych. Myślę, że w tej sytuacji wskazana jest szczera rozmowa z mężem. Proszę powiedzieć mu o swoich obawach, o tym, że nie daje Pani rady sama ze wszystkim. Pani przemęczenie w tej sytuacji jest jak najbardziej zrozumiałe. Myślę, że dobrze by było, abyście podzielili się Państwo obowiązkami. Dobra i szczera komunikacja to podstawa. Jeśli obawia się Pani takiej rozmowy, warto wybrać się z mężem do psychologa, aby pomógł Wam dojść do porozumienia. Jeśli mąż nie wyrazi na to zgody, zawsze można samemu udać się na konsultacje. Psycholog pomoże podjąć decyzje, poukładać sobie wszystko w głowie i przygotować się do rozmowy. Proszę nie bagatelizować swoich uczuć i emocji. Ma Pani prawo prosić o pomoc, a nie zwracanie uwagi na to, kto coś powiedział chwilę wcześniej, może świadczyć o przemęczeniu lub przebodźcowaniu.



Pozdrawiam, Oliwia Mazurowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty