Czy powinnam wykonać pierwszy krok?
Od dłuższego czasu na mojej uczelni spotykam chłopaka, który intensywnie utrzymuje ze mną kontakt wzrokowy. Często koło mnie się pojawia, wielokrotnie przechodzi, spogląda. Jednak ani razu nie odważył się do mnie podejść, ani zagadać, choć wielokrotnie (moim zdaniem) miał na to szansę. Co mam o tym myśleć? Sytuacja ta trwa już naprawdę długo, a ja nie ukrywam, że on mi się również bardzo podoba. Czy mam sama przejąć inicjatywę? Czy w ogóle powyżej opisane zachowanie wskazuje na to, że jest on mną zainteresowany? Pomocy!