Witam,
Pisze Pani o ważnej sprawie - empatii do innych. Jej podstawowym fundamentem jest rozpoznanie naszych własnych uczuć. Trudno pomagać innym kiedy sami jesteśmy "niezaopiekowani" Nie ma nic złego w złości czy irytacji to też prawdziwe uczucia. Jednak są to uczucia wtórne to znaczy, że mogą poprzedzać te uczucia inne np. smutek czy rozczarowanie, które prawdopodobnie trudniej jest Pani wyrazić. W moim poczuciu chwilowo sama Pani potrzebuje pomocy i to też prawdziwe, że czasem dajemy a kiedy indziej potrzebujemy wsparcia. Pani samoocena nie powinna ucierpieć z tego powodu, że na pewnym etapie życia z jakimiś trudnościami potrzebuje pani bardziej skoncentrować się na swoich potrzebach. Jednym ze sposobów na pomoc jest psychoterapia.Serdecznie pozdrawiam Dorota Szykulska- Paprocka
Być może to nie egoizm, ale obrona przed zalaniem Pani przez problemy innych? Wspieranie innych, pomaganie jest bardzo wartościową cechą. Jednak trzeba także umieć czasem postawić granice i zadbać o siebie. Rozładowany akumulator nic nie zasili. Potrzebuje się najpierw naładować, żeby móc zasilać inne urządzenia.
Zachęcam do pracy nas sobą! Może warto skorzystać z pomocy psychologa?
Witam serdecznie, wydaje mi się , że zbyt surowo ocenia Pani swoje reakcje. Złość, irytacja oraz inne opisane przez Panią zachowania i emocje są pewnym sygnałem , że dzieje się coś nad czym warto się zatrzymać. Być może na ten moment Pani przeżywania , nie jest Pani pomieścić w sobie więcej emocji od inych osób. To , że tak się może dziać nie znaczy , że jest Pani egoistką. Zastanawiam się też jak to się stało w Pani życiu , że jest Pani powiernicą ojca. Taka sytuacja na pewno jest obciążająca i na dłuższą metę niezdrowa. Jeżeli chciałaby się Pani zastanowić nad swoimi uczuciami i reakcjacmi najodpowiedniejszą formą pracy będzie dla Pani psychoterapia.
pozdrawiam
Witam... z Pani listu wynika, że wskazane byłoby, żeby skontaktował się Pani bezpośrednio ze specjalistą w zakresie leczenia nerwic.Korespondencyjnie niewiele można pomóc - Pani problem, to bardziej poważna sprawa. Zachęcam do telefonu do śląskiego oddziału NFZ, w Katowicach gdzie dowie się Pani, gdzie najbliżej Pani działa Poradnia Leczenia Nerwic lub zatrudniająca psychoterapeutę Poradnia Zdrowia Psychicznego - pewnie w samym tylko Chorzowie jest ich kilka. Może Pani skorzystać z pomocy "na wyciągnięcie ręki" - proszę tej okazji nie zlekceważyć.Osoby do których Pani trafi na pewno będą chciały pomóc.Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Terapia indywidualna w depresji – odpowiada Dr Ewa Bujoczek
- Dlaczego mam większą empatię dla zwierząt niż dla ludzi? – odpowiada Mgr Justyna Sordyl-Grajcar
- Problemy rodzinne a psychologiczny rozwój dziecka – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Bulimia a terapia indywidualna w Białymstoku – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Nerwica a terapia DDA – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Czy to tylko egoizm i próba przejścia przez życie po najmniejszej linii oporu czy może jestem nienormalna? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Zachowanie 3-letniego dziecka – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Jak poradzić sobie z taką nadmierną empatią? – odpowiada Mgr Małgorzata Ziółkowska
- Problemy z ojcem a terapia rodzinna – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak
- Jak opanować niekontrolowane ataki złości? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
artykuły
Mężczyźni także mogą cierpieć na depresję poporodową!
Wiele mówi się na temat depresji poporodowej, któr
Egoizm a egocentryzm - podobieństwa i różnice
Egoizm a egocentryzm - jakie są między nimi podobi
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze