Jak uwierzyć w siebie?

Mam 17 lat, czuję się jednak o kilka lat starsza. Czasem mam wrażenie, że nie pasuje do pozostałych rówieśników, do otoczenia. Chciałabym dużo osiągać, ale brak mi motywacji, pewności siebie. Jak uwierzyć w siebie? Wydaje mi się, że moje starania czasem nie mają sensu, bo i tak na końcu się zdenerwuje i nic z tego nie wyjdzie. Nie wiem dlaczego, ale bardzo denerwuje się przed sprawdzianami, testami itp. choć dobrze się uczę. Czasem też mam ochotę powiedzieć innym, co tak naprawdę o nich myślę, ale oczywiście nigdy tego nie robię, bo mogłoby to doprowadzić do spięć. To dowód, że tak naprawdę człowiek nigdy nie jest wolny, bo zawsze musi się jakoś dopasować, przystosować, czasem nawet udawać. Myślę, że należę do osób wrażliwych. Lubię rozrywki, ale czasem lubię po prostu posłuchać smutnej muzyki i popłakać przy niej, lub pomarzyć, lubię się wzruszać. Najbardziej to mi chyba brakuje właśnie takiej stabilnej pewności siebie, bo czasem mam takie dni, że jestem bardzo pewna siebie, wydaje mi się, że mogę góry przenosić, a w następny dzień wystarczy, że raz się 'zepnę', albo wg mnie, skompromituje się i już cały dzień jest zepsuty. Nie wiem już jak uwierzyć w siebie... Często rozpamiętuje swoje błędy, analizuje je i myślę, że mogłam coś inaczej rozegrać. Mam wyrzuty sumienia i żal do siebie, że nie mam na tyle siły, żeby spiąć się w sobie i nie dawać za wygraną, nie smucić się po tych 'domniemanych porażkach'. Często też potrafię też rozmawiać na luzie, zawsze myślę, jak zostanę odebrana i o tym, aby się nie skompromitować. W końcu jak uwierzyć w siebie? Nie jestem brzydka, głupia też nie. Myślę nieskromnie, że niejedna osoba chciałaby być na moim miejscu. Jestem tego świadoma, a jednak coś jest, co komplikuje mi życie... Często oddycham szybciej, robię się czerwona, pocę się - przed jakąś nerwową sytuacją. Czasem nawet boję się odezwać na lekcji. Mam nieraz wrażenie, że wszyscy źle mi życzą i że oni wygrają, a ja jestem skazana na porażkę, że nie jestem zbyt silna, żeby walczyć o swoje. Moje marzenie to uwierzyć w siebie tak jak kiedyś... gdzie nie myślałam tak dużo o wszystkim, życie było prostsze.
KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Myślę, że Twoje problemy dotyczą głównie niskiej i nieadekwatnej samooceny. Masz niskie poczucie własnej wartości, dlatego czujesz, że nie pasujesz do otoczenia i ludzi wokół siebie. Brakuje Ci pewności siebie i wiary we własne możliwości. Dlaczego tak się dzieje? Bo niska samoocena działa na zasadzie samospełniającego się proroctwa – człowiek z niską samooceną wykazuje tendencje do zaniżania prawdopodobieństwa odniesienia sukcesu, nie wierzy we własną skuteczność, co przekłada się na mniejsze zaangażowanie i mniejszy wysiłek podczas wykonywania zadań, faktycznie prowadząc do spadku uzyskiwanych wyników oraz potwierdzając i tak już niską samoocenę. Osoby z niską i niestabilną samooceną boją się kompromitacji i porażki. Z obawy przed porażką nie stawiają sobie żadnych ambitnych celów albo odwrotnie – stawiają sobie poprzeczkę zbyt wysoko. Są skrajnie krytyczne wobec siebie – uważają, że sukcesy to wynik szczęścia, że to fart, natomiast winę za porażki przypisują wyłącznie sobie. Ponadto, generalizują pojedyncze niepowodzenia, twierdząc, że są do bani, do niczego się nie nadają. Wycofują się z działania już przy pierwszych drobnych niepowodzeniach. Boją się nowości. Ludzie z niską samooceną są nieśmiali, wycofani społecznie, często potrzebują potwierdzenia od autorytetów, że to, co zrobili, jest w porządku. Zaprzeczają słusznym komplementom, wiecznie porównują się z innymi („Bo tamten lepiej rysuje, tamta jest zgrabniejsza, a jeszcze inna bardziej wygadana…”). Za bardzo koncentrują się na swoich wadach, nie doceniając pozytywnych stron. Często są zazdrośni o sukcesy innych, smutno im, kiedy ktoś powie im coś przykrego. Z powodu jednego przykrego słowa potrafią stracić humor na kilka dni. Mimo wkładanego wysiłku, powątpiewają w osobisty sukces. Nie potrafią konstruktywnie radzić sobie ze stresem, przez co zamykają się w sobie albo reagują w sposób agresywny. Ty akurat należysz do osób, które tłumią swoje emocje w sobie, co prowadzi do somatyzacji – czerwienienia się, nadmiernej potliwości, przyspieszonego oddechu i bicia serca. Ponadto, jesteś bardzo wrażliwa emocjonalnie. Nie wierzysz w bezinteresowność i czyste intencje innych, wietrząc spisek, że każdy życzy Ci źle. Z czego wynika niska samoocena? Z wychowania, z niedostatecznego samopoznania, z niewłaściwych standardów oceny własnej osoby, z opinii słyszanych na własny temat od innych. Jak sobie pomóc? Pomyśl o wizycie u psychologa bądź pedagoga szkolnego albo w najbliższej poradni zdrowia psychicznego. Zachęcam Cię też do przeczytania artykułów pod poniższymi linkami:

http://portal.abczdrowie.pl/samoocena
http://portal.abczdrowie.pl/niska-samoocena
http://portal.abczdrowie.pl/jak-pozbyc-sie-kompleksow

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Pańskie pytanie jest bardzo ogólne i ciężko odnieść się w nim do Pańskiej sytuacji życiowej. Zachęcamy do zadania bardziej szczegółowego pytania, aby móc odpowiedzieć Panu nie tylko ogólnikowo.

Nie wiemy bowiem, z czego wynika brak pewności siebie, jakie ma Pan doświadczenia życiowe oraz stosunek do świata. Nie znamy Pańskich problemów, które mogły się pojawić na skutek braku wiary we własną osobę.

Bardzo ważna jest w tym wszystkim zmiana myślenia, która wpłynie na postrzeganie siebie. Warto przyjrzeć się sobie i zauważyć swoje mocne strony, zauważyć możliwości oraz to co dajemy światu. W tym celu warto by było udać się również na konsultację psychologiczną lub zdecydować się na pomoc coacha.

Pomocny może okazać się również nasz artykuł, w którym znajdzie Pan złote zasady na przywrócenie wiary w siebie. Oto on: https://portal.abczdrowie.pl/9-zlotych-zasad-jak-uniknac-zlych-mysli-na-swoj-temat-i-przywrocic-wiare-w-siebie.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak uwierzyć w siebie i zmienić swoje życie?

Witam, mam 27 lat i czuję, że wszystko w moim życiu jest totalnie bezsensowne i jestem otoczona aurą wiecznej porażki. Nie mam pomocy od nikogo, moi rodzice od dawna mi nie pomagają przez co musiałam rzucić studia na rzec pracy, chociaż moim siostrom pomagali do 30 roku życia i kupili mieszkania- ja nie dostałam nic, bo na mnie już nie "starczyło" pieniędzy. Nie mogę znaleźć dobrej pracy, ponieważ w mieście którym mieszkam takiej nie ma (jedynie za naj krajową bez możliwości rozwoju). Próbowałam zmienić wiele rzeczy w swoim życiu, niestety wszystko czego próbowałam kończyło się katastrofą, ponieważ nic mi nie wychodzi. Chciałabym chociaż raz w życiu zrobić coś dobrze, a niestety nic mi nie wychodzi. W jakiekolwiek dziedzinie próbując się odnaleźć nie wychodzi mi nic po za kolejnym rozczarowaniem. Dlaczego nic nie potrafię i nie mam żadnych zdolności, czuję się kompletnym zerem. mój partner mówi, że jestem nie ambitna i bezmyślna i pewnie ma racje, chociaż chętni mam duże ale jak zacznę cokolwiek robić wiem że skończy się to czymś złym. Codziennie myślę o śmierci i nie umiem wyjść z tej depresji. Nie chce żeby reszta mojego życia tak wyglądała, żyła za byle jakie pieniądze, bez celu. Czuję, że najlepsze lata młodości zmarnowałam - a zmarnowałam aż 4 lata na związek a alkoholikiem, za późno go rzuciłam i wiem że nie odzyskam tamtego czasu, kiedy mogłam się realizować
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani za opisanie swoich doznań emocjonalnych, związanych z nieadekwatnym odbiorem Samej Siebie.

Z obszernej Pani relacji wnioskuję, że:
1. Nie docenia Pani własnych sił, by podjąć wyzwanie zmiany i rozwoju, niezależnie od okoliczności...
2. Nie dostrzega Pani wyboru, który (zawsze) obiektywnie istnieje.
3. Nie dostrzega Pani, jak wiele może Pani dla Siebie zrobić, jeśli NAPRAWDĘ postawi Sobie Pani za cel rozwój i wysoką samoocenę
oraz jeżeli będzie Pani skłonna, by wziąć odpowiedzialność za własne życie.

Z Pani przekazu emanuje ogromne przekonanie o własnej bezradności...a za tym idące poczucie braku sensu...
Z kolei Pani przekonanie o bezradności staje się samospełniającym się proroctwem, czyli To, o Czym myślimy, to To przyciągamy.

Zaprezentowane przez Panią symptomy wskazują na mocno obniżony nastrój, przez co zaczęła Pani wycofywać się z codziennej aktywności, skupiając się nad Tym, Czego Pani nie ma...?

Po namyślę, myślę, że zbyt mocno skupia się Pani na tym, Czego nie ma, a nie na tym, Co ma..., za słowami Pani: "...Nie mam pomocy od nikogo, moi rodzice od dawna mi nie pomagają przez co musiałam rzucić studia na rzec pracy, chociaż moim siostrom pomagali do 30 roku życia i kupili mieszkania- ja nie dostałam nic, bo na mnie już nie "starczyło" pieniędzy... ."

Podsumowując, proszę już nie czekać, sięgnąć po profesjonalną pomoc, kontaktując się z Poradnią Zdrowia Psychicznego, celem diagnostyki symptomatycznej oraz komplementarnego leczenia, przede wszystkim psychoterapeutycznego, by dostrzegła Pani i poczuła zasoby, możliwości, które są w Pani, a to pozwoli Pani dostrzec sens...

Jestem przekonana, że ma Pani dużo do zaoferowania Sobie/Innym/Światu :)

Wspieram Panią mentalnie, życząc powodzenia :)

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty