Jak mogę odbudować poczucie własnej wartości?

Witam! Moim wielkim problemem jest bardzo niskie poczucie własnej wartości. Właściwie, uczucie to towarzyszy mi od bardzo dawna, już jako dziecko czułam że niczego nie jestem w stanie zrobić porządnie, że nigdzie nie pasuję, że jestem gorsza od innych pod względem fizycznym i intelektualnym. Mam w sobie takie rosnące uczucie beznadziei, które kwitnie we mnie i nie potrafię sobie z nim poradzić. Bardzo dużo się martwię i przejmuję rzeczywistością, zadaniami przed którymi staję każdego dnia. Boję się że nie podołam, jestem bardzo mało odporna na stres. Obecnie jestem na pierwszym roku studiów i czuję się przytłoczona ilością nauki, zbliża się sesja i jestem przekonana że jej nie zdam. Przygnebia mnie ta sytuacja. Zawsze chciałam studiować ten kierunek, lecz myślę że ja tam po prostu nie pasuję, że jestem zbyt głupia by uczęszczać do szkoły wyższej. Przejawiam problemy z koncentracją i ta kwestia budzi we mnie dużo frustracji. Boję się.. Przeraża mnie myśl że mogę czemuś nie podołać, popełnić błąd który zniszczy moje życie. Czasami płaczę w samotności, czuję się bezsilna i przytłoczona negatywnymi myślami, które są bardzo natrętne i jakby osadzone gdzieś w podświadomości. Nie kontroluję ich. Miewam takie okresy gdy bardzo ciężko jest mi się podnieść z łóżka. Czuję w sobie pustkę, mam ochotę zgnic tam, w tej pościeli, zamknąć oczy i nigdy się już nie obudzić. Nie wiem, po prostu wyraźnie czuję że jestem słaba, nieudolna, bezwartościowa. W takie poranki czuję że coś mnie gniecie w środku, chcę krzyczeć, ale nie mam sił. Miewam myśli rezygnacyjne, od początku okresu dojrzewania zdarzają mi się myśli na temat ewentualnego samobójstwa. Wiem, że nie mam odwagi by tego dokonać, ale czasami bardzo bym chciała. Czuję się zmęczona moimi nastrojami, myślami, samą sobą. Po prostu nie akceptuję siebie. Uważam że jestem gorszym człowiekiem. Dodam iż miewam problemy ze snem, zwłaszcza dokucza mi przedwczesne wybudzanie się nad ranem i płytki sen. Czasami czuję pieczenie, ucisk w klatce piersiowej, że coś utknęło mi w gardle, mam takie dziwne bóle głowy. Od sierpnia jestem pod opieką lekarza psychiatry, zażywam antydepresanty, związane głównie z problemami ze snem i lękiem. Nie wiem co robić. Chciałabym urodzić się jeszcze raz, jako zupełnie inny człowiek. Jestem na codzień osobą wesołą, mam w sobie dużo pozytywnej energii. Ale kiedy zostaję sama, mam wrażenie że umieram powoli, ze każdego dnia jest mnie trochę mniej. Czuję się bezradna. Czy istnieje szansa, że uda się to zmienić?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty