Jak mam odbudować poczucie własnej wartości?

Witam opisze wam w skrócie swoją sytuację Mam 26 lat,nie mam wykaształcenia do tej pory dorywczo pracowałem mieszkam z mamą wujkiem i babcią,czujeze jestem nikim i nic w życiu nie osiągnę,nie miałem jeszcze nigdy dziewczyny,nie mam żadnej pracy żadnych przyjaciół ani kolegów czuje ze życie przelatuje mi przez palce ,juz nic mnie nie cieszy ,jestem ciągle nerwowy,rozdrażniony,lub nadmiernie pobudzony i tak w kółko a zapomniałem jeszcze dodac ze czuje takie dziwne uczucie jak bym był uwięziony w swoim ciele,ciągły lęk niewiadomo przed czym,nikomu nie patrze w oczy dlatego ludzie myślą ze jestem nikim i mnie olewają,jak juz jadę do miasta to zawsze chodzę tymi samymi ścieżkami ,omijam szerokim łukiem ludzi i markety,poza tym jestem samotny,chodziłem do terapeuty spotkania mi wgl nie pomagały,psychiatra przepisywał mi leki ale one tez nie pomagały otłumiały mnie i spałem całymi dniami,nie mam juz siły mam 26 lat a psychicznie czuje sie jak bym miał co najmniej 90,moja mama wujek i babcia mnie nie rozumieją mówią ze to przez to ze nie pracuje i dlatego mam takie fanaberię i schizy,czuje sie wypalony całymi dniami siedzę w domu przed kompóterem i czuję sie dziwnie spięty,do tego ostatnio jakis rok temu miałem przykrą sytuacje dostałem kare w zawieszeniu ,tak wiem e to z mojej winy podsumowując moje objawy to Lęk przed nwm czym nasilający sie bardziej na wieczór budzenie się w nocy lub nad ranem z taki dziwnym uczuciem jak bym sie dusił i silnym uczuciem lęku do tego 2 x razy w ciągu nocy ale nie co noc tylko co np 3 noc problemy z zaśnięciem lęk i wstyd patrzenia się ludzią w oczy lęk przed marketami wsłuchiwanie sie w swoje ciało np w serce jak bije itd rozdrażnienie i smutek w jednym samotność problemy ze wzięciem głębszego oddechu bezwartościowość niska samoocena brak wsparcia od rodziny nie rozumieją mnie nawet jak mam wejdzie do mnie do pokoju to dziwnie sie czuje jak bym był wystraszony przyspieszony oddech czerwienienie sie na twarzy itd no i do tego myśli samobójcze ale tylko wieczorami,chociarz wiem ze tego nie zrobie ale one powracaja ma ktoś podobne objawy jak te co napasałem tzn ogólnie jak to co wszystko napisałem PS z pracą tez cieżko nie mam prawa jazdy i mieszkam na wsi ???????dzięki z góry za wasze opinie jestem ciekaw czy ma ktoś podobnie i ogólnie waszych opini??? pozdrawiam
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Niestety na podstawie Pana opisu wnioskuję, że problem jest poważny i wymaga konsultacji z psychiatrą oraz psychologiem psychoterapeutą. W Pana przypadku podjęcie leczenia jest niezbędne i zachęcam Pana do tego. Ciekawi mnie to jak długo brał Pan leki i na ilu sesjach terapeutycznych Pan był (?). Niestety leczenie ma charakter długoterminowy i potrzeba czasu na efekty oraz motywacji ze strony pacjenta. W moim poczuciu jest Pan obecnie w kryzysie życiowym związanym z frustracją Pana potrzeb rozwojowych jak np. założenie własnej rodziny, posiadanie stałej pracy itd. Pana objawy mogą świadczyć o różnych zaburzeniach i więcej niż jednej diagnozie, lecz warto pamiętać o tym że leczy się objawy niezależnie od nazw diagnoz im przypisanych. Nie jest Pan sam z takimi problemami, gdyż sporo pacjentów zmaga się z podobnymi trudnościami. Dla młodej osoby brak perspektyw na przyszłość to ogromne obciążenie emocjonalne, które może prowadzić nawet do depresji. Bliscy nie rozumieją Pana, gdyż nie byli być może nigdy w podobnej sytuacji i są na innym etapie życia. Zastanawia mnie to, czy byłyby jakieś realne szanse wprowadzenia zmian życiowych np. przeprowadzka do miasta, uzupełnienie wykształcenia, szukanie aktywnie partnerki życiowej itd. Sądzę, że rozmowy z terapeutą pozwoliłyby Panu przetrwać ten kryzys i stanowiły motywację do wyjścia z niego. Mam nadzieję, że wznowi Pan leczenie i cierpliwie będzie czekał na efekty oraz że będzie miał Pan motywację do zmiany.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty