Jak mogę sobie poradzić z samotnością?

Witaam, mój problem polega na tym ,że czuje się samotna i brak mi wparcia.Nie miałam nigdy chłopaka jak już to tylko krótkie relacje.Myśle,że wynika to z tego ,że nie umiem siebie zakceptowac. Brak mi pewności siebie,że umiem coś osiągnąć przez co szybko się poddaje.Za cale zło wszystkiego obarczam zawsze siebie ,bo uważam że to moja wina.Mam różne wachania nastroju .Nie lubię imprez,gdzie jest dużo ludzi.Jak już znajdę się gdzieś w większej grupie ludzi czuje się na początku dobrze,a potem mam dość.Od dziecka tak mam gdy podsuwałam komuś myśl że może być ze mną cos nie tak każdy się smiał.Juz nie wiem co mam robić ,raz potrafię być szczęśliwa być dobrej myśli a za chwilę spojrzeć znów na tą sytuację i wszystko i zrobić czarny scenariusz i zepsuć wszystko.Czasem myślę jakby to było jakby mnie nie było ,jednak uświadamiam sobie że nie mogłabym tak. Proszę o pomoc .Co mam robić ? Dodam,że mam 19lat .
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, to co pani przeżywa - smutek, osamotnienie, wahania nastroju, poczucie niedopasowania, nieadekwatności są na pewno przytłaczające i mogą się wydawać nie do udźwignięcia. Sama pani pisze, że wręcz pojawiają się myśli, że może łatwiej byłoby nie być, niż dalej znosić to cierpienie. Z jednej strony widzi pani inne osoby w pani wieku, które korzystają z życia, możliwości, zbierają się na imprezach, a pani nie do końca tak potrafi. Wiek, w którym pani jest nie jest łatwy- hormony buzują, emocje odczuwa się kilka razy mocniej niż w późniejszym wieku. Takie emocje i doświadczenia jak pani teraz ma przeżywa wiele młodych osób i faktycznie duże znaczenie ma tutaj samoakceptacja, polubienie siebie. Wiem, że jest to trudne, teraz dostrzega pani pewnie większość wad, nie docenia siebie. "Polubienie siebie, zaakceptowania , zbudowanie poczucia wartości wymaga czasu, pracy, trochę wysiłku, jeśli nie ma się tego w sposób naturalny (to też może znaczyć, że tej pewności siebie nie zbudowali w pani rodzice- nie chwalili, nie doceniali, tylko wytykali błędy). Na szczęście może to sobie zrekompensować- proszę się zastanowić, jakie cechy cenią w pani pani przyjaciele, rodzina ,znajomi (można ich zapytać). By lepiej zrozumieć siebie, zaakceptować można czytać artykuły psychologiczne np. Charaktery. Znajomych można zdobywać przez całe życie, wierzę, że pani ich zdobędzie, także chłopaka. Warto czasem jednak zaryzykować, wyjść ze swojej skorupki i zrobić pierwszy krok. Jestem przekonana, że ma pani wiele do zaoferowania innym, tylko może teraz tego nie dostrzega. Życzę wszystkiego dobrego
Agnieszka Fiszer
www.agnieszkafiszer.pl

0

Witam Panią, gratuluję Pani że ma Pani dopiero 19 lat! To jest wielki potencjał, który należy rozwijać. Ale przede wszystkim uwierzyć w siebie. Każdy człowiek jest doskonałą istotą. Każdy. Nie ma ludzi złych, brzydkich, są tylko osoby które siebie albo akceptują albo na siłę próbują nie akceptować siebie. Właśnie do tych osób Pani należy. Prawdopodobnie jest Pani śliczną i inteligentną dziewczyną, i wtedy kiedy Pani na siłę usiłowała przekonać swoich kolegów i koleżanki, że tak nie jest, to oni się śmiali z tego, bo jest to nieprawdą. Zamiast desperacko wyszukiwać swoje wady, lepiej szukać w sobie pozytywów, które na pewno Pani ma w dużej ilości. Proszę głownie na to zwracać uwagę, co Pani robi dobrze każdego dnia i starać się podziękować sobie. Nawet jeżeli to będzie mała rzecz, na przykład przeczytanie książki, porozmawianie przez telefon z kimś znajomym, lub jeszcze inne sytuacje, w których można powiedzieć "dziękuję sobie". To jest bardzo ważne, żebyśmy siebie szanowali i byli zadowoleni ze swojego życia. Proszę zobaczyć że Pani nogi chodzą, a Pani ręce umieją wykonywać wiele czynności, to jest cud. Żadna maszyna tego nie zrobi, co robią Pani ręce i nogi. Proponuję wyszukać w internecie programy inspirujące, medytacyjne, oddechowe. Każdego dnia może Pani postawić sobie cel który trzeba wykonać, aby potem po wykonaniu móc powiedzieć "dziękuję sobie". Można też zadzwonić na bezpłatną infolinię NFZ i poprosić o kontakt z psychologiem : 800 590 190. Może Pani opowiedzieć psychologowi o swoich wątpliwościach. A przede wszystkim nie zamartwiać się i pomyśleć że świat jest piękny i że szkoda Pani 19 lat na zamartwianie się. Pozdrawiam serdecznie, Alicja Jankowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty