Jak poradzić sobie po stracie rodzica?

Witam, czy ktoś mógłby pomóc mi w zdiagnozowaniu zachowania. Mam 20 lat i kilka lat temu straciłam rodzica. Miewam momenty kiedy wszystko jest dobrze i jestem szczęśliwa, ale nagle wszystko potrafi zamienić się w koszmar. Często mam takie huśtawki. Czuje sie wtedy nieszczęśliwa i myśle o tym żeby stąd zniknąć. Wszystkim sie przejmuje i stresuje. Nie mam normalnego zycia jak moi rówieśnicy ciagle żyje w pewnym smutku.
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam
Proszę skorzystać z pomocy psychologa , który pomoże uporać się z żałobą. Można się zgłosić do najbliższej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, aby uzyskać pomoc psychologiczną. Wizyta jest bezpłatna.
Pozdrawiam
Anna Szyda

0

Dzień dobry,
Podejrzewam, że mogą to być objawy depresji lub wahania nastroju w związku z nie do końca przepracowaną żałobą. Doradzałabym wizytę konsultacyjną u psychologa psychoterapeuty celem doprecyzowania problemu oraz uzyskania krótkoterminowego wsparcia lub podjęcia terapii. Ciekawi mnie to w jaki sposób przeżywała Pani stratę rodzica. Osoby starające się nie pokazywać na zewnątrz negatywnych emocji i udające dzielne same przed sobą w obliczu żałoby często nie przechodzą jej do końca. Nieprzeżyta do końca żałoba może się ciągnąć latami i po czasie prowadzić do objawów depresyjnych. Oczywiście to tylko hipotezy, ponieważ bez obszerniejszego wywiadu nie mogę stwierdzić, czy rzeczywiście to jest przyczyną problemu. Pani wiąże huśtawki nastroju ze śmiercią rodzica, ale też nie wiadomo czy z pewnością można jedno z drugim wiązać. Doprecyzowanie problemu wymaga rozmowy i mam nadzieję, że zdecyduje się Pani na wizytę u specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0

Witam. Strata rodzica, szczególnie w tak młodym wieku, to bardzo trudne doświadczenie. Nie znam okoliczności w jakich do tego doszło, ale z opisu wynika, że wciąż trudno się Pani pogodzić ze śmiercią tak bliskiej osoby jaką jest rodzic. Wspomnienia, żal, smutek wracają i mają duży wpływ na pogorszenie nastroju oraz odbiór rzeczywistości. Tak czasem bywa i możliwe jest, że żałoba nie została do końca przez Panią przeżyta mimo upływu lat i że jest to podstawowa przyczyna chwiejności nastroju. Może to wynikać właśnie z żałoby, im silniejsza więź i trudniejsze okoliczności śmierci, tym dotkliwszy brak. Przeżycie i domknięcie żałoby nie oznacza jednak zapomnienia o rodzicu, ale życie i przyszłość nabierają znaczenia oraz wartości i można na nowo się w nim odnaleźć. W zależności od Pani decyzji i możliwości pomoc może Pani uzyskać w Poradni Zdrowia Psychicznego w ramach NFZ lub w prywatnym gabinecie u psychologa lub psychoterapeuty.
Pozdrawiam, Małgorzata Mróz
http://psychoterapeuta-slask.pl/malgorzata-mroz/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty