Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam!

Nie napisała Pani, jak dokładnie wygląda krzyczenie na podwładnych, np. czy dzieje się to w Pani obecności. Czy jest to dla Pani trudne ze względu na nieprzyjemną atmosferę, na przeżywanie frustracji wraz ze współpracownikami, czy może wcześniej doświadczała Pani tego rodzaju przemocy, wobec czego bycie biernym uczestnikiem podobnej sytuacji wywołuje silne emocje?

Wyjścia są tak naprawdę dwa: zaznaczyć swoją granicę, której przekraczanie wiąże się z krzyczeniem na współpracowników w Pani obecności lub zmiana pracy. W tym pierwszym przypadku konieczna będzie konfrontacja, która może rodzić uzasadnione obawy. Trudno cokolwiek doradzać bez dokładnej znajomości sytuacji, Pani relacji z szefem, hierarchii organizacji, etc. Proszę rozważyć różne możliwości zaznaczenia swojej granicy, która jest naruszana poprzez podnoszenie głosu przez szefa. Może Pani poinformować przełożonego, że takie sytuacje bardzo źle odbijają się na Pani samopoczuciu i efektywności w miejscu pracy. Jeśli tu napotka Pani mur, może Pani również porozmawiać z przełożonym/przełożoną Pani szefa o tej sytuacji, bądź z dyrektorem personalnym, o ile pracuje Pani w większej korporacji.

Innym wyjściem jest rozmowa ze współpracownikami, zapytanie ich o zdanie, próba wspólnego zainterweniowania. Z reguły asertywne - a więc kulturalne, nieraniące i niezagrażające rozmówcy - przedstawienie problemu, w oparciu o własne uczucia i prośbę o większe respoktowanie swoich praw i potrzeb, przynosi dobre rezultaty. Szanujący siebie pracownik wzbudza szacunek u innych. Kwestia pozostaje w doborze najlepszej formy przekazu, tak, aby zminimalizować ryzyko zaognienia konfliktu.

Proszę również pamiętać o Państwa prawach jako pracowników, i zastanowić się, czy zachowanie szefa można już uznać za mobbing.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty