Jak pozbyć się zazdrości o przeszłość partnera?

Jestem ze swoją dziewczyną od niedługiego czasu. Bardzo się kochamy, świetnie dogadujemy i wzajemnie czujemy, że to właśnie ta osoba. Problem zaczął się pojawiać, gdy podczas rozmowy spytałem czy miała kiedyś kogoś. Okazało się, że była w czterech ok. rocznych związkach, co dla mnie jest dość dużą liczbą i doznałem lekkiego szoku, gdyż byłem przekonany, że nikogo przede mną nie było, a już na pewno nie tylu. Ja przed nią byłem w związku z jedną dziewczyną, po którym do teraz nie miałem nikogo przez trzy lata. Nie szukałem nikogo, nie utrzymywałem żadnego kontaktu z kobietami (poza szkołą, pracą), planowałem kawalerstwo do końca życia, do czasu aż poznałem ją. Fakt, że miała przede mną kogoś stał się dla mnie problemem. Zdaję sobie sprawę i doskonale rozumiem, że każdy ma swoją przeszłość, w której dążył do szczęścia, mimo tego w różnych momentach nachodzą mnie myśli, że kogoś kochała przede mną, ktoś ją dotykał, spędzał z nią czas, co natychmiastowo zmienia mi humor o 180 stopni, odrzuca mnie to, czuję się zdegustowany. Nie potrafię ukrywać emocji i od razu to po mnie widać, co wyłapuje moja dziewczyna i atmosfera skutecznie się psuje, co jeszcze bardziej mnie dołuje, gdyż chcę dla niej jak najlepiej, a przeze mnie roni łzy.

Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, zapewnia mnie, że nie spotkała nikogo takiego jak ja, że jestem dla niej najważniejszy i gdyby mogła, to zmieniłaby przeszłość (żałuje swoich poprzednich związków). Złe myśli przychodzą mi do głowy w przeróżnych chwilach, od zwykłego pójścia na lody (była z czterema, to pewne, że z którymś robiła to samo), przez planowanie sylwestra (również coś na nim z byłymi robiła), na seksie skończywszy. W takich momentach w mojej głowie pojawia się ona, a na moim miejscu jakiś obcy facet. Przykładowo pewnego dnia podczas rozmowy zaproponowała mi spanie u niej w domu, gdy będziemy ze sobą dłużej i gdy poznam bliżej jej rodziców, ucieszyłem się. Potem naszła mnie myśl, że pewnie jeden z jej byłych również spał u niej, spytałem ją o to - potwierdziła moje podejrzenie. Standardowo zrzedła mi mina, humor zniknął i na dzień dzisiejszy nie mógłbym się przełamać, żeby zostać u niej na noc, mimo że w głębi duszy chciałbym. Staram się unikać tych myśli, tłumić je, ignorować - z różnym skutkiem, na pewno teraz o wiele lepiej mi to wychodzi niż z początku. Razem stwierdziliśmy, że nie chcemy, żeby tak dłużej było, bo jest to dla nas dwojga bardzo bolesne i męczące (dla mnie zawłaszcza to, że nie chcę tak myśleć, a nie mogę przestać). Załamuję już ręce, nie wiem jak sobie poradzić z tym problemem, chcę się go całkowicie pozbyć i dać mojej dziewczynie 100% szczęścia. Proszę o pomoc.

MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Wydaje się, że wszystko co Pan mógł do tej pory zrobić sam aby rozwiązać powstały problem zostało już zrobione - próbował Pan się sam uporać z nękającymi myślami, rozmawia Pan o tym ze swoją Partnerką, a mimo to nie widać poprawy. Z tego powodu warto zwrócić się o pomoc do specjalisty - proszę zastanowić się nad wizytą u psychologa lub psychoterapeuty (nie jest konieczne skierowanie). Może rozmowa i właściwe ukierunkowanie będzie dla Pana i związku zbawienne. Terapia może być indywidualna, można również spróbować terapii dla par - najlepiej, aby rodzaj terapii był dobrany dopiero po wstępnej rozmowie z lekarzem lub psychologiem.
Warto rozmawiać o swoich problemach i szukać dobrego rozwiązania.

Pozdrawiam

0

Dzień Dobry Panu,

Ucieszyło mnie, że Pana celem jest szczęśliwy i spełniony związek partnerski.

Zacznę od tego, ze z Pana relacji wnioskuję, że pewnym utrudnieniem w cieszeniu się obecną i ważna dla Pana relacją, jest towarzyszące Panu uczucie zazdrości, które wynika z zaniżonego poczucia własnej wartości.
Wyzwanie, które stało się dla Pana problemem, to jest zazdrość o poprzednie relacje Pana Dziewczyny, nad którymi się Pan skupia i poświęca temu uwagę.

Dlatego sugerowałabym dla Pana podjęcie indywidualnej pracy terapeutycznej rozwojowej z psychologiem, celem pracy nad poprawą samooceny.

Rozwiązaniem byłaby również rozwojowa terapia par, do której Was zachęcam.

Serdeczności i radości w partnerstwie,
Irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty