Jak walczyć z unikaniem i odwlekaniem?

Szanowni Państwo! Mam problemy z odwlekaniem tego, co mam zrobić, co zdaje się nosi nazwę prokrastynacji. Dodatkowo wydaje mi się, że mam jakiś rodzaj fobii społecznej (lęk przed niektórymi sytuacjami, w których oceniane są moje kompetencje, bądź jakość/szybkość wykonania zadania). W liceum cierpiałam na lęk przed szkołą (nasilony zwłaszcza rano), co skutkowało wagarami. Przyczyną tego lęku był zarówno brak akceptacji przez klasę, jak i obawa przed kompromitacją przed nauczycielami, z tego powodu nie przychodziłam do szkoły kiedy nie byłam nauczona z jakiegoś przedmiotu. Aktualnie nie mam problemów z kontaktami towarzyskimi, mam dużą grupę przyjaciół, ale do dziś moją zmorą jest unikanie i odwlekanie pewnych podjętych zadań (głównie w pracy i na studiach), a także wizyt w urzędach/firmach. Z większością obowiązków sobie radzę, ale jeśli spotykam się z nieprzychylnymi, dość obcesowymi osobami, zawalam egzaminy, nie przychodzę na rozmowy kwalifikacyjne, bądź też gdy już się dostanę do pracy - nie przychodzę na dzień próbny. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, kiedy praca jest bardziej wymagająca (i jednocześnie bardziej można się w niej rozwinąć), dlatego niestety od jakiegoś czasu zajmuję się prostymi rzeczami, do których nie potrzeba żadnego wykształcenia. Unikanie załatwiania różnych spraw urzędowo-formalnych zaowocowało już problemami z pewnymi instytucjami, głównie z powodu braku terminowych wpłat, bądź braku terminowego rozwiązania umowy. Moje pytanie brzmi: jak można sobie poradzić z tym unikaniem i odwlekaniem? Czy można samemu zacząć stosować jakieś techniki? Przypuszczam że najlepsza byłaby terapia poznawczo-behawioralna, ale jak się zorientowałam w moim mieście (choć dużym i uniwersyteckim) nie ma nigdzie terapeuty poznawczo-behawioralnego w ramach NFZ, a zanim uzbieram pieniądze, trochę czasu minie. Chciałabym zacząć robić coś sama, gdyż mam wrażenie, że moje zaburzenie się pogłębia. Nie potrafię znieść żadnej krytyki, także ze strony partnera, całkowicie zamykam się w sobie, zaczynam zrywać kontakty z pewnymi grupami, które skrytykowały jakieś moje działania w ostry sposób, przez co zmniejsza się zakres moich działań w różnych organizacjach społecznych. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Prokrastynacja
jest zaburzeniem, które wymaga podjęcia psychoterapii. Psychoterapia poznawczo-behawioralna byłaby rzeczywiście najlepszym wyborem ze względu na lękowe podłoże tego zaburzenia (skuteczność CBT w przypadku zaburzeń lękowych została wielokrotnie potwierdzona naukowo). Nie ma konkretnych technik, które można by stosować samemu, nie znając dokładnie podłoża problemu (może to być zarówno lęk przed niepowodzeniem jak lęk przed sukcesem i in.).

Dość powszechnie stosowaną metodą jest prosty behawioryzm, który zapewne każdego dnia Pani stara się wprowadzić w życie, a więc przemaganie się - dążenie do wykonywania codziennych czynności pomimo wszystko. Pomocne w wykonywaniu codziennych zadań może być dokładne planowanie zadania, wykonanie dodatkowych czynności wspierających jego realizacje, prośba o wsparcie innych osób, etc. Jeśli przynajmniej jedno zadanie uda się Pani wykonać należy je traktować jako duży sukces i nagrodzić siebie samą za jego realizację (iść do kina, kupić coś specjalnego, itd.). Tego typu techniki mogą pani pomóc wypracować lepszą realizację celów, chociaż nie zastąpią profesjonalnej terapii.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Unikam ludzi...

Witam! Mam 18 lat i jeszcze do niedawna wydawało mi się, że to całkiem normalne, że każdy unika ludzi, wśród których źle się czuje. Na początku byli to rówieśnicy z gimnazjum, później ze szkoły średniej. Ich rozmowy wydawały mi się tak nieciekawe, że wkrótce w ogóle przestałam się do nich odzywać. Sposób, w jaki spędzali wolny czas po szkole wydawał mi się głupi, nie chciałam go spędzać z nimi. Nie mam przyjaciół, bo nie znajduję wśród ludzi osób, którym mogłabym zaufać. Około rok temu wszyscy ludzie dookoła zaczęli mnie denerwować. Nie tylko rówieśnicy, którzy mnie nie rozumieją, ale także obcy ludzie na ulicy, powodują, że wzbiera we mnie złość. Nienawidzę ludzi w autobusie, w sklepie, w kinie, a nawet na ulicy. Denerwuje mnie to, co mówią, co robią i jak robią. Nienawidzę na nich patrzeć i jeszcze bardziej nienawidzę, kiedy oni przyglądają się mi. Przestałam wychodzić z domu, bo nie mogę wytrzymać w miejscach publicznych dłużej niż kilka minut. Kiedy idę chodnikiem, w głowie mam tylko dwie myśli - dlaczego jest tutaj tylu ludzi i kiedy wreszcie znajdę się w domu. Rodzina mnie nie rozumie. Dlaczego mam takie negatywne odczucia nawet wobec obcych ludzi? Czy powinnam pójść na jakąś terapię?

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Skoro objawy wywierają znaczący wpływ na Pani aktywność, kontakty z innymi oraz nastrój, ograniczają wiele aspektów życia, z których mogłaby Pani czerpać satysfakcję - warto je skonsultować z psychiatrą. Na podstawie tak krótkiego opisu trudno mi określić, jakie może być rozpoznanie. Objawy tego typu mogą wskazywać np. na objawy zaburzeń lękowych, np. fobii społecznej, agorafobii oraz depresyjno-lękowych lub pewnych cech osobowościowych, czy reakcji adaptacyjnej na skutek przewlekłej sytuacji stresowej. Po poznaniu dokładnego charakteru Pani dolegliwości, dotychczasowego funkcjonowania oraz osobistej rozmowie, specjalista zaproponuje Pani odpowiednie postępowanie. Może wskazać Pani psychoterapię jako podstawową metodę leczenia lub farmakoterapię.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co to jest, jak z tym walczyć?

Po przejściu około 1000 m występuje ból w piszczelach obu nóg. Chwila odpoczynku i mogę iść znowu. Mam 58 lat mężczyzna. Jestem czynny zawodowo praca moja polega na patrolach tak że sprawne nogi są mi nie zbędne.
58 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam!
Terminem "chromanie przestankowe" określany jest ból, który pojawia się po wykonanym przez mięśnie kończyn dolnych wysiłku fizycznym (przejściu określonego dystansu). Ból pojawia się na skutek niedostatecznego ukrwienia mięśni, które spowodowane jest zwężeniem (najczęściej przez zmiany miażdżycowe) doprowadzających krew do nóg naczyń krwionośnych.

W Pana przypadku dystans chromania, czyli dystans, po przejściu którego pojawia się ból jest dość długi, co oznacza, że zmiany najprawdopodobniej nie są jeszcze bardzo zaawansowane. Podstawą leczenia jest regularna aktywność fizyczna oraz farmakoterapia. Metody te pozwalają na wydłużenie dystansu chromania, czyli odległości, po przejściu której pojawia się ból.

Jeśli leczenie zachowawcze jest nieskuteczne lub ze względu na Pana tryb życia – nie satysfakcjonujące dla Pana, możliwe jest postępowanie inwazyjne - przezskórny zabieg wewnątrznaczyniowy lub zabieg operacyjny. Powinien być Pan pod opieką chirurga naczyniowego, który zaleci najkorzystniejsze postępowanie lecznicze.
Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty