Kłótnie w związku i problem z dogadaniem się

Witam, jestem w poważnym i zarazem wspaniałem związku, dopasowaliśmy się jak nigdy z nikim-od spraw zyciwych po seksualne. Pierwszy raz mam w zwiazku tak, że zacząłem się czepiać, dosłownie czasem ciężko mi odpuścić i muszę czepnąć się. Problem drugi to jej podejście do kłótni - zamyka się , odcina, nawet jak wyciągam ręke to i tak potrafi resztę dnia odcinać się. Nie czuje w sobie potrzeby szybkiego załagodzenia tego. Nie zależnie od skali problemu, zawsze ma to ten sam przebieg i długość.
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu
Mgr Dorota Majlich
Mgr Dorota Majlich

Pisze Pan o tym że jest Pan zadowolony z tego związku tylko co jakiś czas Pan się czepia i to psuje relację. Ważne wydaje się znalezienie odpowiedzi na pytanie skąd to czepianie. ?
Kłótnie i pretensje nie są najlepszym budulcem do cementowania związku. Lepiej mówić otwarcie o tym co przeszkadza niż robić wyrzuty.Dobrze jest umieć przyznać się do błędu i przeprosić .Pozdrawiam D.Majlich

Być może to "czepianie" się to taka próba przekonania się, czy to na pewno to, takie "szukanie dziury w całym", być może z lęku przed wzięciem odpowiedzialności albo podjęciem dalszych kroków w relacji. Warto się temu przyjrzeć.
Druga sprawa to mam wrażenie, że oboje Państwo odgrywacie taka grę: czepianie-odcinanie. Cały czas odtwarzacie jeden schemat. Rozwiązaniem byłoby przerwanie całego schematu (Pan mówi o swoich potrzebach spokojnie, bez oskarżeń, dziewczyna mówi o swoich emocjach). W takiej sytuacji nie da się zmienić tylko części "gry", schematu. Trzeba zatrzymać i zmienić całość. To daje szanse na wyjście z patu.
Zawsze mogą Państwo także skorzystać z kilku sesji pomocy psychologicznej u terapeutów pracujących z parami.

0

Jeżeli tego typu zachowanie utrudnia Panu relacje z drugą osobą, chce Pan je zmienić ale nie wie jak - można zastanowić się nad skonsultowaniem tego z psychologiem i poszukania źródła problemu. Jeżeli zaś Pana partnerka także odczuwa problem w komunikacji i chciałaby to zmienić - można zastanowić się nad taką konsultacją dla dwojga i zobaczeniem, czy trening nowej komunikacji mógłby pomóc. Jeśli jednak, jak Pan pisze, nie czuje w sobie potrzeby załagodzenia tego zachowania, wówczas żadna pomoc w tym kierunku nie zda egzaminu - chęć to podstawa.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty