Mam wiele potrzeb i pustkę, których nie zaspokoję, bo są nierealne. Mam złe myślenie?
Witam! Mam 20 lat, jestem mężczyzną. Od dłuższego czasu wydaje mi się, że popadłem w depresję, która często się powtarza. Mam straszne zmiany nastroju. Raz jestem szczęśliwy, potem mam straszną depresję, potem znowu normalny nastrój i tak w kółko. Głównym powodem mojej depresji jest porównywanie się do innych ludzi. Uważam, że inni ludzie są spełnieni, że osiągnęli coś w życiu, są szczęśliwi, mają drugą połówkę, są pożądani, potrzebni, mają powodzenie u innych, powodzi im się, że oni nie wiedzą co to problemy, mają o niebo lepsze ciało, są ładniejsi, posiadają talent. Szczerze mówiąc to przez to wszystko w jakimś stopniu im zazdroszczę udanego życia. Uważam, że mnie nic dobrego w życiu nie spotka. Mam niską samoocenę, mało wiary w siebie, jestem niezdecydowanym człowiekiem, nie jestem niczego pewien. W jakimkolwiek związku się nie widzę, też uważam, że nikt by mnie nie chciał i że się nie nadaję do niczego. Najważniejszym problemem jest to, że mam wielką potrzebę poznania wszystkich ludzi na świecie, bo jest na prawdę tyle wspaniałych ludzi, których się nie zna i nie pozna. Można byłoby z nimi przeżyć mnóstwo przygód, dobrze spędzić czas itp. Oczywiście nie wszyscy są tacy i też jest zasada, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Wiadomo - życie to nie film i nie bajka, ale chęć takiego życia jest mocniejsza. Patrząc też na popularne osoby publiczne/gwiazdy, o których się mówi, można stwierdzić, że odnieśli wielki sukces na skalę światową. Oczywiście nic za darmo, tylko ja nie mam niestety takiego samozaparcia, aby do czegoś dążyć. Czuję, że potrzebuję co raz to czegoś nowego, aby korzystać z życia i czuć, że żyję. Przeszkodą do realizacji tego jest również sytuacja finansowa. Chciałbym być w końcu niezależny, ale trudno to osiągnąć. Mam wiele potrzeb i pustkę, których nie zaspokoję, bo są nierealne.