Szanowna Pani,
z opisu widać, że bardzo potrzebuje Pani bliskości i zrozumienia drugiej osoby. To jest naturalna potrzeba pojawiająca się u każdego człowieka i nie ma w tym nic dziwnego. Rozumiem, że czuje Pani że jest ona bardziej nasilona niż u innych i chce wiedzieć dlaczego? Przyczyn może być wiele, chociażby brak poczucia bliskości i bezpieczeństwa w dzieciństwie. Może nie doświadczyła Pani wystarczającej uwagi ze strony opiekunów będąc dzieckiem? Dlatego cały czas pragnie zaspokoić ten głód bliskości i z łatwość obdarza uczuciem, każdego kto okaże Pani odrobinę zainteresowania. Mówi Pani, że przerwała terapie bo "zaczęła kochać terapeutkę". Czy powiedziała Pani jej o tym jakie uczucia się u Pani pojawiają? Jest to bardzo powszechne zjawisko, zwłaszcza jeśli terapeuta pracuje w nurcie psychodynamicznym. Rozumiem, że przestraszyła się Pani swoich uczuć, ale to "kochanie terapeuty" jest częścią procesu zdrowienia. Terapeuta poinformowany o tym fakcie, powinien wyjaśnić Pani że nie ma w tym nic dziwnego ani złego. Bardzo bym Panią zachęcała do ponownego podjęcia terapii i przyjrzenia się problemowi, bo skoro to Panią niepokoi i przeszkadza to warto. Przepracowanie problemu pomoże Pani lepiej zrozumieć siebie, swoje zachowanie, ale też nawiązywać dojrzałe relacje z innymi ludźmi. Serdecznie Panią pozdrawiam.
Dzień dobry, zalecam pani powrót na psychoterapię i omówienie swojej sytuacji z terapeutką. Pozdrawiam.
Niczego złego nie ma w okazywaniu miłości każdemu takie traktowanie innych zwraca się takim samym traktowaniem. Gdyby wszyscy traktowali innych w ten sposób na świecie nie byłoby konfliktów. To my raczej uczymy się ostrożności i nieufności. Pozwala ona uniknąć naciągaczy ale odstrasza ludzi przyjaznych. Partner który wykazuje troskę to partner o bardzo dobrych cechach.
polecam psychoterapię Gestalt która zwraca szczególną uwagę na relacje z terapeutą.
Pozdrawiam.
Witam,
zachęcam Panią do powrotu na psychoterapię. Jeśli zdarzy się taka sytuacja, że poczuje Pani do terapeuty coś niepokojącego, to warto o tym porozmawiać podczas sesji, zamiast uciekać. Taka rozmowa może być dla Pani bardzo wartościowa, więc warto zostać i sprawdzić co się wydarzy.
Jeśli chodzi o Pani związek – dzisiaj może nie mieć znaczenia, jak zaczęła się ta relacja, ale to, czy Pani partner jest tym, z kim chce Pani być, czy jego cechy odpowiadają Pani jako jego partnerce. To naturalne że łatwo nam pokochać kogoś kto się o nas troszczy, okazuje pozytywne uczucia, inaczej ryzykowalibyśmy miłość bez wzajemności.
Pozdrawiam,
Elwira Chruściel
Na takie pytania znajdujemy odpowiedzi na psychoterapii. Przerwałaś terapię, bo zaczęłaś kochać terapeutkę jak matkę. Taki mechanizm pojawia się w trakcie terapii - jest to nawet częste. Należy o tym powiedzieć terapeutce - wtedy przedyskutujecie, przepracujecie, skad takie uczucia, po co, w czym przeszkadzają, w czym pomagają. Zachęcam do powrotu na terapię, skoro jak sama mówisz męczy Cię niepokój o własne zdrowie psychiczne.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Miłość u osoby z depresją – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Prywatne zaangażowanie w relację z terapeutką – odpowiada Mgr Lidia Polsakiewicz-Grzesiczek
- Idealizowanie terapeutki – odpowiada Dr Aleksandra Karmazyn
- Miłość do psychoterapeuty – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Uczucie do terapeuty a kontynuacja terapii – odpowiada mgr Małgorzata Danielewicz
- Przygasająca miłość w długoletnim związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy miłość może zamienić się w zmęczenie? – odpowiada Mgr Jolanta Liczkowska-Czakyrowa
- Jak otworzyć się na miłość i zaufać? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Miłość do terapeuty – odpowiada Dr Marta Melka-Roszczyk
- Jak rozróżnić miłość od lęku przed samotnością? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
Depresja po miłości. Co roku 1200 Polaków chce się zabić po rozstaniu
Co trzecia podejmowana w Polsce próba samobójcza p
Psychoterapia długoterminowa
Jedną z gałęzi psychoterapii jest psychoterapia dł
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy