Nie lubię przebywać z ludźmi
Witam, mam 15 lat. Ostatnio w ogóle nie chce mi się nawet wstawać z łóżka, moja jedyna przyjaciółka zaczęła mnie poniżać i przestała się do mnie w ogóle odzywać, bo jak twierdzi: "jestem nietowarzyska i tylko ją dołuję". Na moich oczach zawsze głośno się śmieje i plotkuje z innymi, żeby tylko wzbudzić moją zazdrość. Udaję, że to mnie nie obchodzi, ale czuję się z tym coraz gorzej.
W dodatku mama cały czas porownuje mnie do innych, mówi, żebym "wyszła do ludzi, bo zgniję w tym domu" (lubię czytać książki i coraz częściej oglądam TV). Jak mam chociażby spotkać się z kuzynkami, to denerwuję się strasznie. Czuję się wtedy jakbym miała gorączkę, chce mi się wymiotować, jestem osłabiona, bo strach, nawet nie wiem przed czym, mnie paraliżuje. Nie lubię przebywać z ludźmi, cały czas jestem smutna, płaczę i mam "doła".
Środowisko w szkole mnie nie akceptuje, bo jestem "kujonką" - nie piję, nie palę, nie ćpam, lubię czytać książki i słucham muzyki klasycznej. Raczej nie używam slangu, wolę wyszukane słownictwo. Kilka razy myślałam nawet, żeby się zabić. Czy ja mam depresję? Co powinnam z tym zrobić? I proszę, nawet nie mam zamiaru romawiać z mamą czy koleżanką.