On twierdzi, że mnie kocha, ja go też, ale nie potrafi mi zaufać - co z tym zrobić?
Mam 22 lata, byłam z chłopakiem 2 lata, strasznie go kochałam, ale mu tego nie okazywałam - wiecznie miałam pretensje do niego, sama nie wiedziałam o co mi chodzi :(. Teraz, gdy go straciłam, nie mogę sobie z tym poradzić:(, mam zmienne nastroje raz mam ochotę zginać z tego świata, ale za chwilę twierdzę, że wszystko jest dobrze. On twierdzi, że mnie kocha, ja go też, ale nie potrafi mi zaufać, nie umiem już sama sobie z tym poradzić. Co robić?