Dzień dobry.
Wydaje się, że problem, o którym Pan pisze, może mieć kilka przyczyn. Pierwsza, to zmiana statusu żony - dotychczas mniej aktywnej i przebywającej w domu - teraz wyjeżdżającej i spotykającej się z innymi ludźmi (i mężczyznami). Druga przyczyna, to znaczna różnica wieku między Panem, a małżonką, która być może powoduje, że czuje się Pan mniej atrakcyjny w oczach żony, a przez to bardziej zazdrosny. Trzeci z kolei powód (i jednocześnie skutek wcześniej przedstawionych przyczyn) - to wskazany przez Pana problem seksualny (którego istoty, niestety, Pan nie opisał).
Niezależnie od pierwotnej i najważniejszej przyczyny, wydaje się, że warto przede wszystkim szczerze opowiedzieć o swoich obawach partnerce. Może Pan też skorzystać z konsultacji psychologicznej, która być może ułatwi Panu rozmowę z małżonką. Problem z seksem warto natomiast zacząć rozwiązywać rozpoczynając od ogólnego "przeglądu" stanu Pana zdrowia u lekarza pierwszego kontaktu.
Pozdrawiam.
Witam
Szkoda, że nie pisze Pan, jak długo jesteście parą/małżeństwem (Zakładam, że nie ma dzieci.), od kiedy zaczął się problem, ani jak go Państwo próbowaliście rozwiązać.
Jeśli dotychczasowy sposób tj. pisanie/mówienie oskarżeń nie skutkuje, to warto pomyśleć o nowych rozwiązaniach. Może zacznie Pan nowe hobby, by zainteresować żonę i zachęcić do wspólnej pasji?
Może wybiorą się Państwo wspólnie na sesję do psychoterapeuty, by w bezpiecznej przestrzeni powiedzieć sobie o swoich zmieniających się potrzebach i oczekiwaniach...
Życzę cierpliwości i wytrwałości oraz powodzenia!
Witam Pana. Jeśli dobrze liczę od 10 lat zna Pan swoją żonę. Jeśli jak sam Pan napisał nigdy nie dała Panu powodów do zazdrości to znaczy, że źródeł problemu, który Pan zgłasza powinien Pan szukać u siebie. To, że się nie układa w sferze seksualnej może być wynikiem tego, że Pana żona odbiera te podejrzenia o niewierność. Nie muszę pewnie tego Panu pisać, ale tylko podkreślę - zaufanie jest jednym z najważniejszych budulców każdego związku. Kiedy go brakuje poczucie bezpieczeństwa się zmniejsza a i cierpią na tym inne potrzeby. Bardzo Pana zachęcam do indywidualnego spotkania z psychologiem. Być może czeka Państwa wspólna terapia małżeńska, ale moim zdaniem nie teraz. Proponowanie jej w tym momencie Pana żonie byłoby sugestią, że ona ma swój udział w tym co się z Panem dzieje. Proszę w pierwszej kolejności przyjrzeć się źródłom opisywanego przez Pana problemu. Pozdrawiam Pana.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak ratować małżeństwo w kryzysie? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Brak seksu pomiędzy małżonkami z 7-letnim stażem – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Jak opanować zazdrość i uratować małżeństwo? – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak
- Furia i agresywne zachowanie u żony – odpowiada Mgr Wojciech Romatowski
- Jak się zachować w stosunku do żony przed rozwodem? – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Zarzuty po 37 latach w małżeństwie – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak radzić sobie z tymi problemami emocjonalnymi? – odpowiada Mgr Małgorzata Ziółkowska
- Brak zadowolenia ze swojego małżeństwa – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Seksoholizm w małżeństwie – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak odbudować zaufanie w małżeństwie? – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
artykuły
Miał 34 lata, gdy usłyszał diagnozę. "Chory znika kawałek po kawałku"
Marcin Łaszkiewicz ma 35 lat i od roku żyje z diag
Na czym polega terapia śmiechem? (WIDEO)
-Witam ponownie, dzień dobry lato WP, teraz por
Pogarda i brak współpracy - z tym spotykają się studenci medycyny na praktykach
Kiedy studiujemy, poznajemy medycynę od środka. No