Bardzo ciekawą kwestię Pani (czy Pan) porusza, NALEŻY SWOJEMU TERAPEUCIE ZADAĆ POWYŻSZE PYTANIE JAK RÓWNIEŻ POWIEDZIEĆ O TYM, ŻE BYŁO ZADANE PRZEZ PANIA(PANA) NA PORTALU. A póki co ku rozwadze: Co w Waszej relacji terapeutycznej odpowiada za to, że szyukanie zrozumienia jest poza nią? Jaka jest funkcja dbałości o to, by nie zranić? Czyja to jest odpowiedzialność? Czy i kiedy Pani(Pan) czuje sie raniona(y) przez terapeutę? Jakie jest odczucie i potrzeba kontroli w relacji? Jak Pani(Pan) radzi sobie ze złością? Itd.... Wobec terapeuty trzeba uważać na to, by nie zachowywac się w sposób który podlega pod paragrafy: nie bić, nie zastraszać, nie szantażować, nie szkalować, nie obrażać. Natomiast trzeba mówić o chęciach i fantazjach nawet na najgorsze czyny i zachowania wobec terapeuty. Psychoterapeuta jest przygotowany do tego, by wszelkie "złe" emocje i chęci drugiej osoby oraz swoje emocje pojawiajace sie w reakcji, wykorzystywać dla korzystnego psychoterapeutycznie procesu. Dziekuję za poruszenie powyższej kwestii, bo jak by nie patrzeć, ktoś tu sie zatroszczył o terapeutę!.Pozdrawiam. Krystyna Kozłowska
Witam... dawno nie czytałem pytania, w którym byłoby tyle troski o moje koleżanki i kolegów.... i równocześnie tak wiele obaw. Psychoterapeuci długo szkolą się, aby pomagać ludziom w wyrażaniu ich uczuć - jakiekolwiek by one nie były. Mówiąc więc coś, co w Pani odczuciu, może być dla Pani psychoterapeuty raniące, w rzeczywistości sprawi Pani jej/jemu sporą przyjemność. Dostrzeże bowiem niewątpliwie jak wiele Panią kosztowało wysiłku,aby "to" powiedzieć. Zauważy, że ryzykując powiedzenie czegoś bardzo osobistego okazała Pani zaufanie,a to cieszy przecież nieomal każdego - nie tylko psychoterapeutę. Zachęcam więc bardzo do "nieostrożności" i braku zahamowań w kontakcie z Pani terapeutą. Im szybciej odważy się Pani na ujawnienie swoich prawdziwych uczuć, szczerych emocji - tym prędzej współpraca poskutkuje. Gdybym pomylił się w swoich prognozach, koniecznie proszę dać mi znać, nie przebierając w słowach. Będzie to także informacja, że niestety, terapeuta do którego zwróciła się Pani, nie został należycie do pracy przygotowany, - o czym powinien porozmawiać ze swoim starszym kolegą tzw. superwizorem.Dziękuję, że zechciała Pani pomyśleć o komforcie pracy kogoś z moich "kolegów po fachu" i pozdrawiam ciepło.
Witam,
podczas sesji warto być z terapeutą szczerym i otwartym. Jeśli przychodzi Pani na myśl, powstrzymanie się przed powiedzeniem czegoś terapeucie, aby go nie urazić, zranić, to mimo wszystko ważne jest, aby Pani poruszyła ten wątek na sesji. Ta sytuacja może być dla Pani rozwojowa.
Życzę powodzenia
Izabela Makowska-Trzeciak
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Emocje terapeuty podczas terapii – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Czy jedna sesja może zniszczyć całą relację terapeutyczną? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Przeżywanie skrajnych emocji na terapii – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Miłość do terapeuty – odpowiada Dr Marta Melka-Roszczyk
- Seksualność a terapia psychologiczna – odpowiada Dr n. med. Justyna Holka-Pokorska
- Brak zaufania do terapeuty – odpowiada Piotr Bochański
- Napady płaczu u 29-latki – odpowiada Mgr Barbara Owczarska
- Zauroczenie a relacja z partnerem – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Emocje po zakończeniu długoletniego związku – odpowiada Mgr Karolina Matlak
- Co robić, jeśli zakochałam się w terapeutce? – odpowiada Mgr Agnieszka Galas - Konsor
artykuły
Opór w psychoterapii - charakterystyka, przykłady, przyczyny obiekcji, praca w pacjentem
Opór w psychoterapii może mieć różne oblicza. Świa
Psychoterapia indywidualna - skuteczność i trudności w psychoterapii indywidualnej
Psychoterapię indywidualną można określić najprośc
Teleterapia - terapią przyszłości
Internet od dwóch dekad sukcesywnie i nieodwracaln