Witam,
Jeśli wyjaśnienie miałoby się odnosić do Pana, sugeruje by wybrał się Pan do psychologa/psychoterapeuty. Różne zachowania, także z dzieciństwa umieszczone są w kontekście - historii życia, historii rodziny, chorób, rozłąk, cech indywidualnych, itp. Konsultacje u specjalisty mogą pomóc zrozumieć Pana, także Panu samemu lepiej siebie zrozumieć i dopiero nadać znaczenie tamtemu zachowaniu.
Pozdrawiam
Karolina Matlak
Może przedszkolanka była taką Twoją "mamą" i wcale nie chciałeś, by było inaczej (nie chciałeś poprawiać się, mimo świadomości, że to nie jest Twoja mama). Może dawała Ci ciepło, wsparcie, jakiego potrzebowałeś...
Dobrze byłoby umieścić to zachowanie w jakimś kontekście. Bez niego to raczej gdybanie niż "twarda wiedza". Może była to dla pana forma zabawy, może przedszkolanka zaspokajała jakieś potrzeby których nie zaspokajała matka, a może po prostu "tak się powiedziało". Źródeł takiego zachowania jest zbyt wiele, by bez więszej ilości szczegółów móc cokolwiek stwierdzić. Pozdrawiam.
To ciekawe co Pan pisze.
Trochę spekulując za przyczynę uznałbym pewną prostą formę mechanizmu obronnego znanego psychologom jako przeniesienie. Polega ono na tym, że cechy posiadane przez jedną osobę nadajemy innym osobom, o ile w jakimś sensie przypominają one tą pierwszą. Dzieci w wieku przedszkolnym kategoryzują jeszcze świat zewnętrzny w oparciu o pewne proste kategorie. W umyśle takiego dziecka trudno odgraniczyć od siebie różne role (czyli mówiąc w pewnym uproszczeniu: owe kategorie) jakie osoby z zewnątrz pełnią wobec nich. Dlatego gdy w nowej dla siebie sytuacji dziecko zostanie pozbawione prawdziwej mamy, a zamiast niej zostanie "podstawiony" jakiś "obiekt" o nieznanym znaczeniu, to próbują dopasować mu kategorię z pośród tych, które już znają. Pani z przedszkola w przeniesieniu najbardziej przypomina mamę, więc być może stąd takie "przeistoczenie" (reakcje przeniesieniowe potrafią być silniejsze niż racjonalna wiedza)
Jednak to, co jest najbardziej ciekawe w Pana historii, to fakt, iż dzieci na ogół zamykają pojęcie "mama" w jednej tylko kategorii, to znaczy, w tej jednej konkretnej osobie. Trudno mi Panu odpowiedzieć co skłoniło Pana do "rozszerzenia" tej kategorii.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak przekonać 4-latka do przedszkola? – odpowiada mgr Małgorzata Danielewicz
- Gryzienie innych dzieci przez dwuipółlatka – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
- Zachowanie 3-letniej córki – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Wyjaśnienie przyczyn rozstania – odpowiada Marta Osińska-Białczyk
- Dziwne zachowanie i brak empatii u 5-letniej córki – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Jak odbierać zachowanie mojej dziewczyny? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak reagować na zachowanie trzylatka? – odpowiada mgr Anna Demarczyk
- Co może być powodem zmiany zachowania u mamy? – odpowiada Mgr Tytus Dziewięcki
- Jak radzić sobie z zachowaniem 6-latka? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Niegrzeczne zachowanie u 2-latka – odpowiada Mgr Ewelina Balcerowska-Mróz
artykuły
Spowiedź byłego narkomana. Dziś wyciąga innych z dna
"Narkoman jest w środku trąby powietrznej, tam nie
"Nie jestem zaklinaczem dzieci. Jestem psychologiem. Uczę, jak wychowywać" - rozmowa z Michałem Kędzierskim
Pięciolatek, który podczas ataku złości demoluje m
Pogarda i brak współpracy - z tym spotykają się studenci medycyny na praktykach
Kiedy studiujemy, poznajemy medycynę od środka. No