Witam serdecznie!
Wdruki, jakie człowiek otrzymuje w okresie z dzieciństwa od swoich rodziców, towarzyszą człowiekowi praktycznie przez całe życie. Nawet jeżeli człowiek przyrzeka sobie i zarzeka się, że nie będzie powtarzał błędów wychowawczych swoich rodziców, że on na pewno będzie lepszym tatą/ mamą dla swoich dzieci i tak wszystko kończy się na ambitnych postanowieniach, bo trudno pozbyć się schematów, które niejako stają się prototypem funkcjonowania w relacjach rodzinnych. Nie ma idealnych rodziców – to fakt niezaprzeczalny. Mimo starań i tak każdemu rodzicowi zdarzy się popełnić błąd wychowawczy. Poza tym, większość relacji jest zdeterminowana przez nieświadome mechanizmy, nad którymi człowiek nie ma kontroli. Rodzic może, np. delegować dziecko do bycia powiernikiem tajemnic, rodzinną maskotką albo kozłem ofiarnym. Te role bardzo często podejmują dzieci w rodzinach dysfunkcjonalnych, np. gdzie jest problem alkoholowy, ale nie tylko. Polecam przeczytać artykuł pod linkiem: http://portal.abczdrowie.pl/alkoholik-w-rodzinie-a-depresja - znajdzie tam Pan charakterystykę funkcjonowania dzieci w poszczególnych rolach i co to oznacza dla nich później w życiu dorosłym.
Pyta Pan, co powinien zrobić. Czy podzielić się z rodzicami swoimi ambiwalentnymi uczuciami i przemyśleniami, czy nawiązać z nimi kontakt „od zera”? Powiem Panu tak – nigdy Pan nie zacznie z rodzicami kontaktu „od zera”, bo nigdy nie zdoła się Pan uwolnić od tego, co było w przeszłości. Nie zaprzeczy Pan temu, co już się stało, nie cofnie Pan czasu. Może Pan jedynie w oparciu np. o pomoc psychoterapeutyczną wyciągnąć wnioski z przeszłości, postarać się zrozumieć schematy działania Pana rodziców, zrozumieć swoją rolę w systemie rodzinnym i ewentualne konkluzje wykorzystać na przyszłość, by kształtować relacje rodzinne o bardziej konstruktywne modele. Oczywiście, może Pan porozmawiać ze swoimi rodzicami na temat swoich myśli, emocji, uczuć. Może Pan zapytać o ich motywację, choć mogą być nie do końca jej świadomi. Może Pan spróbować skonfrontować swój sposób widzenia problemu z ich sposobem widzenia rzeczywistości, ale nie będziecie już startować w swoich relacjach „od zera”. Osobiście, oprócz próby podjęcia szczerej rozmowy z rodzicami, radziłabym skontaktować się z psychologiem w najbliższej poradni zdrowia psychicznego, który pomógłby Panu zrozumieć różne mechanizmy, jakie funkcjonowały i funkcjonują w Pana rodzinie macierzystej.
Pozdrawiam i życzę powodzenia