Witam serdecznie!
Myślę, że nie ma Pani wielkiego problemu z samą sobą lub z rodzicami, jak to Pani określiła w pierwszych słowach swojej wiadomości. :) Wydaje mi się, że macie problem z komunikacją. Jest Pani dorosłą, dojrzałą kobietą, samodzielną, pracującą. Owszem, nadal mieszka Pani ze swoimi rodzicami, ale to nie oznacza, że mają oni prawo decydować o Pani życiu prywatnym. Z drugiej strony, proszę postarać się zrozumieć również ich uczucia. Kochają Panią, martwią się o Panią. Gdy była Pani młodsza i spotykała się Pani ze swoim chłopakiem (teraz już byłym), rodzice mieli jeszcze na Panią wpływ. Nie była Pani jeszcze pełnoletnia. Poza tym, spotykała się Pani z tym chłopakiem przez ponad 4 lata. Przez ten czas Pani rodzice na pewno zdążyli dobrze go poznać, wiedzieli, czego mogą się po nim spodziewać. Teraz jest Pani samodzielna, samodzielnie podejmuje decyzje, nie musząc pytać o zgodę rodziców. Oni mogą się bać, że dokona Pani złego wyboru i zmarnuje sobie życie. Ponadto, nie znają dobrze Pani nowego partnera. Myślę, że warto by było, gdyby Pani porozmawiała uczciwie i szczerze z rodzicami na temat swojego nowego związku, na temat tego, co czuje Pani do tego chłopaka. Proszę też stwarzać więcej okazji, by rodzice poznali lepiej Pani nowego chłopaka. Jeśli zobaczą, że partner Panią dobrze traktuje, jest troskliwy, opiekuje się Panią, że można mu zaufać, na pewno będą o Panią spokojniejsi, szybciej zaakceptują Pani nowego chłopaka, a Wasze relacje się poprawią.
Życzę owocnej rozmowy z rodzicami!
Nikt nawet rodzice nie mają prawa podejmować decyzji w Pani osobistych sprawach. Myślę, że warto jeżeli to możliwe rozważyć również ,,rozstanie,, ze swoimi rodzicami.
Witam, bardzo niejasno Pani pisze. Jeśli dobrze rozumiem, Pani problemem jest to, że jest Pani krytykowana i szantażowana przez rodziców? Proszę o więcej informacji, żebym mogła Pani jakoś pomóc.
Pisze Pani, że podejmuje dojrzałe decyzje, prowadzi własną działalność, miała chłopaka, zerwała z nim, a teraz ma nowego. Ale tez wciąż mieszka z rodzicami i ma z nimi problemy, polegające na szkodliwej dla Pani formie komunikacji. Rodzicom zapewne trudno jest przyjąć do wiadomości, ze Pani jest dorosłą kobietą i czas Panią wypuścić z gniazda. Warto porozmawiać z nimi jak dorosły z dorosłym, może też czas najwyższy, aby opuścić to gniazdo i zamieszkać osobno?
Witam,
Jeśli dobrze rozuemiem, krytyka i szantarz są kierowane przez rodziców ze względu na Pani nowego chłopaka? Jeśli to jest, sądzę, że dobrze byłoby usiąść i spokojnie porozmawiać z rodzicami o swoich odczuciach- również o uczuciu do nowego chłopaka- ale także tych, związanych z ich zachowaniem. Taka rozmowa pozwoli Wam wzajemnie sie zrozumieć, być może rodzice również wytłumaczą skąd bierze się ich zachowanie. Pani natomiast będzie mogła zaznaczyć, iż jest juz gotowa tego typu samodzielne życiowe wybory (nie jest już Pani ich małą córeczką, ale dorosłą osobą, kierującą swoim życiem).
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Brak akceptacji ze strony rodziców chłopaka – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Brak akceptacji chłopaka przez rodziców – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Dlaczego rodzice traktują mnie jak dziecko? – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Jak radzić sobie z trudną relacją z rodzicem? – odpowiada Mgr Aniceta Kijewska
- Jak rozmawiać z rodzicami o swojej relacji? – odpowiada Mgr Marzena Mandziej
- Jak rozmawiać z rodzicami na trudne tematy? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Problemy w relacjach z rodzicami – odpowiada Mgr Anna Ręklewska
- Jak powiedzieć rodzicom o tym, że mam chłopaka? – odpowiada Lek. Paweł Baljon
- Awantura z rodzicami z powodu spędzania Wigilii z rodzicami chłopaka – odpowiada Mgr Magdalena Tylko
- Zakaz od rodziców spotykania się z chłopakiem – odpowiada Mgr Agnieszka Bartczak
artykuły
10 zaskakujących sposobów, żeby zajść w ciążę
Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow
Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności
W maju dziennikarka Magdalena Rigamonti opisała na
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy