Witam.

Mam takie małe pytanko na temat toxo. Obecnie jestem w ciąży tzn. jest to sam początek. Mam już jedno dziecko. No i właśnie jak byłam z małym w ciąży, to byłam całą ciąże na s****, chorowałam od samego początku na toxoplazmoze. Teraz nie robiłam sobie jeszcze wyników, ale czy jest możliwe że teraz też mogę przechodzić to samo, czy już jestem uodporniona? Jak to jest w przypadku drugiego dziecka.
Bardzo proszę o radę. Bo zaczynam się bać.

Pozdrawiam

Witam serdecznie.
Dwa dni temu kochałam się bez zabezpieczenia ze swoim mężem, a dziś na wkładce higienicznej zobaczyłam brązowoczarne plamienie. Zdarzyło się tak już z 3 razy w rożnych odstępach czasu, a kiedyś to plamienie trwało nawet 2 tygodnie.
Rok temu byłam u ginekologa, który wykrył u mnie nadżerkę. Czy ona może być powodem tych ciemnych upławów?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Witam,
jestem 21 letnią mamą synka 17miesięcy. Postanowiliśmy wraz z mężem zdecydować się na rodzeństwo dla małego. W pierwszym cyklu udało mi się zajść w ciąże. Niestety test wykonałam przed okresem, a ten niestety wystąpił, co jak lekarz stwierdził, było ciążą biochemiczną i gdybym nie wykonała testu, nie wiedziałabym nic.
Teraz podczas drugiego cyklu również udało mi się z tym, że poczekałam do terminu okresu i w chwili obecnej jest to czwarty dzień, jak miesiączki nie ma z pozytywnym testem ciążowym. W ciąży z synem miałam komplikację oraz poród w 35 tygodniu ciąży. Oraz poronienie w 7 tygodniu w drugiej ciąży.
Moje pytanie jest odnośne latania we wczesnych tygodniach ciąży po takich przejściach. Za 10dni mam lot i powiem szczerze, że bardzo się boje. To długo wyczekiwana ciąża i nie chce popełnić jakiegoś głupstwa. Ostatnia miesiączka była 8.04.2010r cykle 28dni.
Bardzo proszę o szybką odpowiedź.

Bardzo proszę o pomoc.
Ostatni okres miałam 27 marca, od miesiąca czułam, że jestem w ciąży, ciągła gorączka, apatia i inne objawy. 27 kwietnia zrobiłam bete hcg i miałam wynik 7225 ciągle robie testy i są pozytywne 2 grube krechy. Po wyniku bety byłam u lekarza i robił mi usg, ale nic nie było widać.

Problem polega na tym, że trzy dni temu miałam lekkie krwawienie, po czym zamieniło się to w brązowe plamienie z małymi skrzepami, trwało to 4 dni. Po tym krwawieniu robiłam test i dalej jest pozytywny.
Zupełnie nie wiem co się dzieje, czy jestem w ciąży?
Bardzo bym chciała, żeby tak było, lecz nic nie rozumiem. Kiedy będzie coś widać na usg i czy te krwawienie coś znaczy?

Mam 28 lat. 5,5 letnią córkę. Od urodzenia córki brałam hormony, które odstawiłam w grudniu tamtego roku. 30 marca tego roku miałam ostatnią miesiączkę. W środę 5 maja poszłam do lekarza. Badając mnie stwierdził, że ciąża jeśli jest jest jakaś mała, nie wygląda na 5 tygodni. Wczoraj 7 maja byłam na usg. Podaję wyniki i proszę o szybką odpowiedź, czy wszystko jest ok.
Lekarz kazał mi przyjść na ponowne usg na tydzień, ale powiedział, że albo ciąża jest mniejsza albo zmierza ku poronieniu.

Trzon macicy w przodozgięciu, tyłozgięciu. W jamie macicy widoczny pojedynczy pęcherzyk ciążowy o wym GS 6 mm- 5 hbd zarodka nie uwidoczniono kosmówka dookoła średni wiek ciąży obliczony z pomiarów 5 hbd DGN Grav.Incipiens - do obs.
Dodam, że nie mam krwawień, mam drażliwe piersi i czasem tylko takie lekkie bóle jak przed okresem,nie mam mdłości.
Proszę o szybką odpowiedź.

Witam.
Mam 28 lat, przygotowuje się do zajścia w ciąże. Ostatnio podczas badania ginekologicznego lekarz stwierdził, że mam: małą, płaską macicę. Kiedy zapytałam co to znaczy, to powiedział, że najpierw trzeba zajść w ciążę - później będziemy się martwić. Być może miał rację, ja jednak wolałabym widzieć co to oznacza i jakie mogą być ewentualne konsekwencje.
Czy mogę mieć problem z donoszeniem ciąży? Porodem?
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Magdalena

Witam.
Mam 22 lata i ostatnio wykryto u mnie zespół policystycznych jajników. Współżyję i zabezpieczeniem, które używamy są jedynie prezerwatywy. Ostatnio po stosunku zaczęłam plamić, plamienie to trwa już od niecałego tygodnia, zauważyłam że są to upławy z rozciągającą się krwią i w dodatku czasami są maleńkie skrzepki.

Byłam z tym u ginekologa, lecz na początku tych plamień i stwierdził, że mogło się tak zdarzyć w trakcie stosunku, bo być może wystąpiła owulacja, bądź to też objaw PCO.
Zaczynam się martwić że to "dziwne" krwawienie wciąż jest i nie ustępuje. Dodam, że do miesiączki mam jeszcze ok 2 tygodni.
Co może być tego przyczyną?
Proszę o odpowiedź.

Chodzi o to, że z mężem staramy się o dziecko, jednak z powodu bólu przy współżyciu nie możemy się normalnie kochać, dlatego najpierw się "bawimy", no a potem... wiadomo. Robimy tak zawsze w dni płodne od ponad pół roku. Jednak bez efektów.
Pomyślałam nawet o inseminacji, jednak mąż nie bardzo jest za tym pomysłem, mówi, że mamy dalej próbować, jednak ja jestem już zmęczona tym próbowaniem. Bardzo chcemy dziecka.
Dodam, że mam 20 lat a mąż 40. Czy inseminacja w naszym przypadku to dobry pomysł?
Proszę o rade.

Witam. Byłam dzisiaj na usg jestem w 7 tyg ciąży. i pani na usg stwierdziła, że mam za dużo płynu w zatoce Douglasa. Na wynikach mam napisane 14/11ml i jeszcze jest napisane "echo szyjki macicy – płyn". W czwartek jestem umówiona z moją lekarką, ale się bardzo boję, co to oznacza i jakie są zagrożenia i jak to można leczyć? Proszę o pomoc. Dziękuje Monika

Proszę o pomoc. Od 6 - 7 tygodni jestem w ciąży. Przy ostatnim badaniu USG pola płodowego FHR nie uwidoczniono, USG mam powtórzyć za 3 dni - jeśli nic się nie zmieni, otrzymam skierowanie do szpitala, w którym pobyt wiadomo jak się skonczy. Czy jest możliwe, żeby serduszko zaczęło bić później? Już nie wiemy co mamy myślec, radziliśmy się innego lekarza, który mówił, że serduszko może być widoczne nawet w 9 tyg, nie mam już siły i nie wiem co myśleć, proszę o pomoc.

Pozdrawiam.

Witam. Jestem w 7 tyg ciąży. To już jest moja druga ciąża. W pierwszej nie miałam prawie w ogóle apetytu, a teraz non stop bym tylko coś jadła. Czy to jest normalne? Boję się, że zanim urodzę, to będę wyglądać jak słoń, tym bardziej że mam skłonności do tycia. Po pierwszej ciąży udało mi się schudnąć 21 kg i boję się, że te kg powrócą z nawiązką. Chciałam się też dowiedzieć czy to jest prawda, że w drugiej ciąży brzuszek szybciej się uwidacznia niż w pierwszej?

Z góry serdeczne dziękuję za odpowiedź.

Po poronieniu samoistnym na obu jajnikach pojawiły się przetrwałe pęcherzyka na obydwu jajnikach. Lekarz stwierdził, że czasem tak się dzieje po poronieniu. Po zażywaniu doustnie luteiny opóźniał mi się okres więc udałam się do lekarza. Okres miałam dostać 26 marca, nie dostałam więc 1 kwietnia, poszłam do lekarza z dziwnym plamieniem, czyli 5 dni od niedostania okresu. Na usg stwierdzono już tylko 1 pęcherzyk 19x30 na prawym jajniku. Dostałam luteine dopochwowo od 16 dnia cyklu przez 10 dni.
To plamienie potraktowałam jako okres, więc za 16 dni miałam założyć tabletkę, ale po 5 dniach plamienia 10 kwietnia dostałam kolejne krwawienie, bardziej przypominające miesiączkowe, było obfitsze i czerwone, a nie jak pierwsze brązowe. Więc to drugie krwawienie potraktowałam jako okres i od 16 dc zakładałam tabletki. Okres powinnam byłam dostać 5 maja, bo mniej więc miałam co 26 dni, ale go nie mam.

Bolą piersi i lewy jajnik boli przy nawet najmniejszym ruchu. Czy coś jest nie tak?
Czy te dwa okresy w odstępie dosłownie 4/ 5 dni (jedno plamiące) to coś niepokojącego? Czy to możliwe żeby tak szalały hormony po poronieniu, poroniłam w styczniu?
Kiedy mogę się starać o dziecko, czy te miesiączki w końcu się unormują?
Zaznaczę, że od 1,5 tyg biorę zastrzyki i tabletki na rwę kulszowa. Dość mocne więc przez to, że się spóźniał okres, zrobiłam test ciążowy, jest negatywny, więc to nie ciąża.
Proszę o poradę......i odp. na pytania, może w złe dni zakładałam luteinę.

Witam, chciałam zapytać, czy 4 testy ciążowe (wynik negatywny) i beta hcg wynik <=0.100 oznaczają brak ciąży?
Ciągle jestem zestresowana, że jednak jestem, może to już psychika tak działa. Czy są to wystarczające dowody by wykluczyć ciąże w 100%? Tyle się oczytałam w internecie o różnych przypadkach, że już sama nie wiem co mam o tym myśleć.
Bardzo proszę o szybką odpowiedź.

Dzień dobry.
Jestem w 19 tyg. ciąży i mam do usunięcia korzeń zęba. Szczerze mówiąc przez pewien czas lekceważyłam ten problem, ale w końcu muszę go usunąć. W związku z tym mam pytanie.

Czy mogę wziąć znieczulenie i czy w moim przypadku będzie to "słabsze" znieczulenie, czy mogę bez obaw wykupić sobie normalne, porządne znieczulenie?
Z góry dziękuję.