Witam! 15.04.2010 roku takie pytanie zadałam, to w nawiasie, i dostałam odpowiedź za co bardzo dziękuję, ale odnośnie tej sytuacji nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa : ( (Mam pytanie: 5 kwietnia skończyła mi się miesiączka, a od 6 kwietnia miałam wziąć tabletki antykoncepcyjne, ale postanowiłam po 6 latach zrobić sobie przerwę. Jednak 12, 13 i 14 kwietnia co prawda nie uprawiałam seksu, ale pieszczoty z ocieraniem o siebie narządów płciowych były i doszło do wytrysku. Co prawda sperma nie była już przenoszona niczym głębiej, ale już nie wie, co myśleć. Czy jest możliwość zajścia w ciążę? Naczytałam się różnych postów na forach i już na prawdę nie wiem, co myśleć. Bardzo proszę o odpowiedź.) Dziś jest 27.04.2010 rok, a ja nie wiem, kiedy mogę spodziewać się miesiączki, ponieważ, jak już pisałam, od 6 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, a przed ich braniem nie miałam regularnej miesiączki. Ponadto dla sprawdzenia zrobiłam 2 testy ciążowe i były negatywne, a 2 dni temu zszedł ze mnie taki gęsty, mętny, brązowy, lepki śluz, nie wiem co to było. Czy to przez to, że odstawiłam tabletki, a może jednak zaszłam w ciąże, a za wcześnie było na zrobienie testów? Bardzo proszę o odpowiedź.

Od kilku dni zauważyłam białą, serowatą wydzielinę z pochwy i straszne swędzenie. Po przeczytaniu wielu artykułów na ten temat jasne jest dla mnie, że nabawiłam się grzybicy pochwy. Jednak mój ginekolog jest na urlopie, a wizytę umówioną mam dopiero na 6 maja. Chciałabym się dowiedzieć, czy mając grzybicę pochwy, można współżyć? (Czytałam, że jest to nawracający problem, a leczenie jest długotrwałe i dotyczy obojga partnerów). Czy można zarazić się grzybicą przez kontakt płciowy, gdyż nie chciałabym zarazić partnera? Oraz czy w takim wypadku seks oralny jest niewskazany? Prosiłabym również o pomoc doboru środka łagodzącego objawy, gdyż to swędzenie jest nie do wytrzymania.

Witam. Mam duży problem, z którym nie wiem, co robić. Mam 24 lata i odkąd przestałam przyklejać plastry antykoncepcyjne miałam nieregularne miesiączki (plastrów nie biorę już od 3 lat). W listopadzie ubiegłego roku wykryto u mnie chlamydię, więc ja i mój partner zostaliśmy poddani kuracji. Później zrobiono mi badania kontrolne, które wykazało, że wyleczyłam się z tej choroby, ale mam jeszcze jakąś bakterię, na którą dostałam lek **** (antybiotyk) - nie wiem czy w Polsce są takie leki, bo mieszkam w Irlandii i stąd je wzięłam. Jednak po wzięciu tabletek na chlamydię zniknął mi całkowicie okres. Nie mam okresu już od 4 miesięcy. Nie jest to ciąża, bo została wykluczona kilkakrotnie. Od paru dni mam ciemne upławy. Nie wiem, co to jest. Boję się, że mogę mieć jakieś torbiele na jajnikach. Niestety, nie mam w pobliżu lekarza ginekologa, do którego mogłabym pójść. Moje pytanie brzmi: dlaczego mam te ciemne upławy i czy jeśli zrobię usg jajników w czerwcu (będę w Polsce), to nie będzie za późno? Dodam, że nie mam bólów w podbrzuszu, jedynie wejście do pochwy lekko mnie pobolewa i szczypie. Bardzo proszę o pomoc.

Witam. Mam nieregularne miesiączki i wydłużone cykle, otyłość BM >30, łojotokowe zapalenie skóry. Nigdy nie brałam hormonów (antykoncepcja). Badania: 7 dc usg jajników: Jajnik prawy o wymiarach 34 x 21 mm, jajnik lewy o wymiarach 33,5 x 22,5 mm. W jajnikach widoczne liczne, położone obwodowo, pęcherzyki śr.  6 mm (>25). Rdzeń jajników hyperechogenny. 11 dc TSH 1,34 (0,27-4,2), FSH 4,97 (3,5-12,5), LH 7,19 (2,4-12,6), ESTRADIOL 39,12 (12,5-166), PROLAKTYNA 8,08 (4,79-23,3), TESTOSTERON 0.39 norma <0.8, DHEA-S 212,8 norma <407, 17-hydroksyprogesteron 1,42. norma faza folik. (0,2-1,3), faza owula. (1-4,5), androstendion 2,86 (0,3-3,3). 19 dc Progesteron 0,78 nmol/l norma: faza owulacyjna (2,1-5,2), faza lut. (15-57). Na czczo: glukoza 78 (70-115), insulina 16,1 (6-28,4), po obciążeniu 75 g po 2 godzinach: glukoza 79 (70-115), insulina 22,1 (6-28,4), kortyzol 400,00 nmol/l. Chciałabym schudnąć i zajść w ciążę. Serdecznie dziękuję za pomoc.

Mam 19 lat i od 2 lat nie miesiączkuję. Ginekolog stwierdził, że mam małą macicę i jajniki, najprawdopodobniej nie występuje jajeczkowanie. Chorowałam na anoreksję, jeszcze niedawno byłam bardzo chuda, nagle w bardzo szybkim czasie przytyłam 15 kg (55 kg, 165 cm). Czy tycie może być spowodowane zaburzeniami hormonalnymi, czy mam szansę na powrót miesiączki?

Witam, moim problemem jest nieregularne miesiączkowanie. Od kiedy pamiętam tak właśnie było, że krwawienie występowało po dwóch, trzech miesiącach od poprzedniego. Natomiast od jakiegoś czasu jest coraz gorzej... Po tym jak przez pięć miesięcy nie pojawiała się u mnie miesiączka okazało się, że na lewym jajniku pojawiła się torbiel (jak opisał to lekarz, wielkości mandarynki), liczyłam na to, że zasuszy się ją jakoś za pomocą tabletek i że nie potrzebny będzie żaden zabieg. Kiedy po miesiącu znalazłam się u swojego ginekologa, okazało się, że po mojej torbieli nie ma ani śladu... Od razu poprosiłam lekarza o zapisanie tabletek antykoncepcyjnych, przede wszystkim po to, żeby uchronić się przed niechcianą ciążą, ale także z cichą nadzieją, że takie leczenie hormonalne zakończy moje problemy z nieregularnymi cyklami. Wróciłam do domu i czekałam na pojawienie się kolejnego krwawienia... niestety, po trzech miesiącach ze strasznymi bólami podbrzusza trafiłam do szpitala, tam spędziłam cztery dni na obserwacji. Okazało się, że znów pojawiła się torbiel, tym razem na drugim jajniku, nieco mniejsza (śr. 3 cm). W opisie po wyjściu ze szpitala napisano m.in.: Badanie USG - trzon macicy dł. 5cm. Endometrium gr. 7 mm o równym zarysie. Jajnik lewy wielkości 36 x 18 mm. Jajnik prawy z 1-komorową zmianą śr. 35 mm. W łączności z jajnikiem masy mogące odp. skrzepom. W zatoce Douglasa wolny płyn 7 x 3 x 3,5 mm. A w zaleceniach: Dalsza kontrola u lekarza prowadzącego. Zaraz po wyjściu ze szpitala wystąpiło u mnie coś w rodzaju plamienia (brązowawa wydzielina z pochwy, ciężko byłoby nazwać to potocznym okresem). Zgodnie z zaleceniem po ustąpieniu plamienia skontaktowałam się z moim ginekologiem... i znów okazało się, że jestem zdrowa jak ryba, ani śladu po torbieli, żadnej nadżerki, żadnych niepokojących symptomów. Powiedziałam lekarzowi, że bardzo zależy mi na tym, żeby zacząć stosowanie antykoncepcji, ale nie mogę tego zrobić, ponieważ nadal nie mam miesiączki. Zaproponował mi zbadanie poziomu takich hormonów jak: TSH, TST i PRL. Po powrocie do domu po około tygodniu ponownie wystąpiły u mnie plamienia, podobne do tych poprzednich. Nie wiem, czy w ten sposób może objawiać się u mnie miesiączka... i czy w tym momencie powinnam zacząć stosowanie antykoncepcji w postaci tabletek hormonalnych. Cały czas zastanawiam się, czy nie istnieje możliwość po prostu rozpoczęcia ich brania mimo braku krwawienia... czy w przerwie między kolejnymi opakowaniami nie pojawi się normalna miesiączka.... Nie wiem już, co mam myśleć o tym wszystkim, bardzo doskwiera mi ta cała sytuacja. Nie wspomnę już o tym, jak bardzo martwię się, czy przez te wszystkie moje dolegliwości nie będę miała jakichś problemów z zajściem w ciążę w późniejszym czasie, nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależy. Bardzo proszę o odpowiedź, czekam z niecierpliwością. poezyja