Witam! Stan po usunięciu guza sutka prawego w 2004 r.- co ductale invasium. Sutki o budowie tłuszczowo-gruczołowej bez widocznych zmian ogniskowych. Przewody mlekowe nieposzerzone. W prawym dole pachowym widoczne dość liczne, hipoechogeniczne węzły chłonne, kuliste i owalne bez typowej wnęki, śr. od 3-5 mm do 15x5 mm - senograficznie podejrzane. Węzły chłonne w lewym dole pachowym typu odczynowego z tłuszczowa wnęką. W tym samym dniu badanie mammograficzne - doły pachowe wolne. Co to wszystko znaczy? O co chodzi? Lekarz onkolog kieruje na usunięcie węzłów chłonnych pachowych. Czy węzły chłonne mają bezpośredni związek z rakiem piersi? Czy może być tak, że w organizmie jest jakiś stan zapalny i obraz USG jest tego wynikiem? Dlaczego badanie mammograficzne tego nie potwierdziło? Proszę o odpowiedź.

Witam, mam na imię Anna, mam 29 lat... 6 lat temu w prawej piersi po prawej stronie wyczułam twardego guzka (niebolący). Wycięto mi go. Był niegroźny bodajże wiązkowy, nie pamiętem już za dobrze. Oczywiście wszystko jest w jak najlepszym porządku. Rok temu urodziłam córkę. Karmiłam 5 miesięcy piersią, przerwałam z powodu brania leków tarczycowych (nadczynność). Obecnie w tej samej piersi, lecz po lewej stronie, gdy naciskam pierś, boli jakby siniak. Wyczuwam zgrubienie (obecnie przyjmuję leki tabletki na nadczynność tarczycy przyjmuję je już ok. 9 miesięcy). Badań nie robiłam, obecnie zamieszkuję w UK. Proszę o pomoc.

Od 3 lat (tak mi się wydaje) mam na prawej piersi wciągniętą brodawkę sutkową i naciągniętą skórę do góry, jest ona też pomarszczona, i trzy takie czerwone linie po prawej stronie piersi. Próbuje to sobie też przetłumaczyć tym, że ja jeszcze rosnę, miesiączkować zaczęłam mając 14 lat i wiem, że moje piersi rosną. Ale jednak boję się tego, boje się iść do lekarza, bo nie chcę usłyszeć tego co mi jest. Bo jak to rak... Proszę o szczerą odpowiedź.

Witam. Oto wynik mojego usg: W SL (godz10, 2 cm od brzegu otoczki) uwidoczniono torbielkę 0,6 cm. Gruczoły piersiowe bez litych zmian ogniskowych, bez poszerzeń przewodów mlekowych, doły pachowe i podobojczykowe bez cech adenopatii, bez zmian echo patogennych. Jednak od dłuższego czasu odczuwam kłujący ból w tej piersi, raz bliżej pach, raz w pobliżu brodawki, od czasu do czasu wyciskam kroplę płynu z brodawki w kolorze żółtawym, a także mam jakby spuchnięte okolice pachy. Mam wrażenie jak bym miała dodatkową fałdę skóry. Co to może być? Bardzo się boję, że to rak. Jeśli to ma jakieś znaczenie, to karmiłam piersią 5 miesięcy temu, ale bardzo krótko brałam leki hamujące laktację.

Jestem kobietą, mającą 45 lat. Moja babcia miała usuwanego guzka piersi (nie pamiętam jakiego), wnuczka siostry babci miała usuwaną pierś. Ja właśnie odebrałam swój wynik mammografii. Piersi o budowie gruczołowo-tłuszczowej z cechami dysplazji łagodnej - w częściach gruczołowych trudne do oceny mammograficznej. W kwadrancie górno-zewnętrznym piersi lewej widoczny jest gładkościenny guzek wielkości 8 mm - torbielka. Nie uwidoczniono obecności zmian wysokiego ryzyka. Zastanawiam się, czy to może być dziedziczne i czy jestem zagrożona usunięciem guzka czy piersi?

Witam! Moja mama w wieku 76 lat miała zdiagnozowany nowotwór piersi. Wykonano zabieg oszczędzający, polegający na wycięciu guza z fragmentem zdrowej tkanki. W badaniu histopatologicznym: carcinoma ductale invasivum G2 Bloom II MBR 2 mammae, cutem infiltrans. Emboliae carcinomatosae vasorum. Receptory( blok 75449/04): ER reakcja pozytywna +++ w 100% komórek raka naciekającego (PS = 5, IS = 3), PR reakcja pozytywna +++ w 100% komórek raka naciekającego (PS = 5, IS = 3), HER 2 reakcja negatywna wg met DAKO- Score=1+ Bloki 4+ER+PR+HER2. Systematycznie przyjmowała A*** i B***, od blisko roku półtora ze względu na bóle stawów biodrowych i nóg. W tym roku w badaniu USG piersi stwierdzono powiększenie węzłów chłonnych, w mammografii brak zmian nowotworowych, jama brzuszna i płuca czyste. Prowadząca onkolog jako jedyne wyjście proponuje usunięcie węzłów pachowych. Jestem w szoku. Nie wiem, czy nakłaniać mamę, czy dać się na spokój. Dziś ma 82 lata, masę schorzeń dodatkowych (migotanie przedsionków, nadciśnienie, nerwica, nawracające zakrzepowe zapalenie żył, chorobę zwyrodnieniową stawów biodrowych). Czy podoła? Czy będzie w stanie dojść, do w miarę względnej sprawności? Proszę o odpowiedź: jak bardzo obciążająca to operacja? Pani doktor twierdzi, że po miesiącu będzie wszystko dobrze, ale czy to możliwe?

Witam serdecznie!!! Moja mama 9 lat temu przeszła mastektomię prawostronną. Co roku się badała i wszystko było w porządku, ale w tym roku w lewej piersi pojawił się guzek i po badaniach wynik: Cellulae Carcinomatosae. Nie wiem, czy coś jeszcze, ponieważ mieszkamy daleko od siebie i nie widziałam tego wyniku. Po konsultacjach z lekarzami, okazało się, że będzie przeprowadzony zabieg, jak zrozumiałam oszczędzający pierś, a po nim radioterapia. Proszę powiedzieć mi, jakie są rokowania i czy jest to nowotwór złośliwy, czy to są przerzuty. Minęło 9 lat i bardzo się boję o moją mamę. Czy jest coś, co mogę dla niej zrobić oprócz wsparcia oczywiście. Dziękuję za odpowiedź.

Po amputacji piersi sposobem Pateya otrzymałam wynik badania: Carcinoma ductale infiltrans II stopien wg Blooma (M-8500/3). Czy mogę taki opis uznać za zadowalający? Lekarz onkolog prowadzący poinformowali mnie tylko, że to rak drugiego stopnia, konieczna jest chemioterapia, 6 x w odstępach trzytygodniowych. O rokowaniach nie było nawet mowy, powiedziano mi tylko, że rokowania są niepewne. Czy taką odpowiedź mogę uznać za zadawalającą? Sama nie wiem, co mam w takiej sytuacji zrobić, czy o co dalej pytać? Dziwi mnie, że wynik badań zawiera tak mało informacji, np. stopień złośliwości nowotworu? Bardzo proszę o poradę/odpowiedź. Z góry dziękuję za informacje lub poradę.

Witam. Mam pytanie. Jakieś 3 miesiące temu powstał mi guzek na lewej piersi około 3 centymetrowy, jest twardy i jak naciskam, to czuję ból. Czy to może być coś poważnego? Nie wiem, czy to ważne, ale w tym okresie ostro ćwiczyłem. Proszę o radę, wiem, że powinienem iśc do lekarza, ale na razie przebywam za granicą i nie ufam miejscowym lekarzom. Pozdrawiam Michał