Błędne koło - jak z niego wyjść?

Nie wiem co robić, gdzie szukać pomocy, dlatego do Was piszę. Dziś czułam się źle przez cały dzień, jakbym za chwilę miała zemdleć. Na szczęście jakoś udało mi się dotrzeć do domu. Wszyscy zwracają mi uwagę, że schudłam, ale ja tego nie widzę. Wyliczyłam sobie, że poczułabym się chora, gdybym schudła jeszcze 5 kg, a na razie nie jest to możliwe. To nie jest tak, że nic nie jem. Jem ogórki w dużych ilościach, czasem pozwalam sobie na pomidory i piję kawę z mlekiem. Jakoś się trzymam. Zwykle mam dużo siły, znacznie więcej niż dzisiaj. Martwi mnie świadomość, że wyglądam na znacznie mniej, niż naprawdę ważę - mam dużo mięsni (dużo ćwiczę) i zdaję sobie sprawę, że aby na wadze było mniej kilogramów, powinnam przestać ćwiczyć, żeby zgubić masę mięśniową, ale wtedy, nie ćwicząc, nie mogłabym jeść.

Fitness powoduje, że mam apetyt własnie na te ogórki (innych rzeczy się boję, bo muszę je zwymiotować). Wpadłam w błędne koło - jak się z niego wydostać? Opanowała mnie obsesja - jak schudnąć? Wszystko kręci się wokół tego, dla osiągnięcia tego celu jestem w stanie rzucić wszystko - nawet moje największe hobby i miłość - taniec i aerobic. Byleby na wadze było mniej. Nienawidzę się również za to, że jestem za słaba, by osiągnąć mój chory cel.

KOBIETA ponad rok temu

Mity na temat grzybów trujących

Witam serdecznie.

Jest bardzo prawdopodobne, że cierpisz na anoreksję.
Typowe dla zaburzeń odżywiania jest zaabsorbowanie tematem wagi, kształtu ciała, liczenie kalorii i stały lęk przed przytyciem. Zaburzone jest postrzeganie swojego ciała: jako zbyt grubego (w całości lub określonych partii: np. brzucha, ud), pomiomo rzeczywistej niedowagi. Ten lęk i zachowania zapobiegające przytyciu absorbują coraz więcej czasu, kosztem innych rzeczy, które kiedyś były ważne. Czynności, które kiedyś sprawiały przyjemność, stają się nieosiągalne, najważniejsze stają się kilogramy. Ten scenariusz szybko doprowadza do depresji - człowiek pozbawiony kontaktów z bliskimi, ich wsparcia, hobby, pasji zaczyna tracić sens życia.
Sprzyja temu złudne poczucie ,,zastrzyku energii", które pojawia się na początku odchudzania, które jest związane z fizjologiczną mobilizacją organizmu. Na początku anoreksji często pojawia się euforia, która jest potężnym czynnikiem wzmacniającym chęć odchudzania. Niestety, rezerwy organizmu dość szybko się wyczerpują, czego efektem jest przygnębienie, wyczerpanie, zmęczenie.

Po przeczytaniu Twojego listu myślę, że na obecnym etapie masz dość ambiwalentny stosunek do swojego odchudzania i konieczności pomocy, skoro jesteś w stanie ,,poświęcić wszystko", nie  - aby sobie pomóc, lecz - żeby schudnąć.

Pomocy powinnaś poszukać przede wszystkim u psychoterapeuty specjalizującego się w leczeniu zaburzeń odżywiania.
Udowodnioną skuteczność w leczeniu zaburzeń odżywiania ma psychoterapia poznawczo-behawioralna oraz interpersonalna. Osobom niepełnoletnim zaleca się terapię całej rodziny.
Konieczna może być również wizyta u lekarza internisty, aby ocenić stan Twojego organizmu: tak radykalna dieta może doprowadzić do ciężkich powikłań zdrowotnych, które początkowo przebiegają bezobjawowo.

Zastanów się, co mogłabyś zyskać, gdybyś przestała się odchudzać? Jak mogłabyś spędzać czas, zamiast myśleć ciągle o jedzeniu i kaloriach? Co mogłabyś osiągnąć, gdybyś poświęcała więcej czasu na swoje pasje, zamiast na odchudzanie?
Czy zaprzestanie odchudzania zmieniłoby Twoje samopoczucie? Czy polepszyłoby relacje z bliskimi?

Polecam Ci również informacje o powikłaniach i skutkach anoreksji:http://portal.abczdrowie.pl/zgubne-skutki-anoreksji

Nie jesteś słaba - to kłamstwo, którym się oszukujesz. Większość czasu spędzasz na tym, aby się kontrolować - wymaga to naprawdę mnóstwo siły i determinacji.
Jeśli natomiast używasz słów: ,,obsesja" ,,słabość" to tak, jakbyś nie była w stanie nic z tym zrobić - a zapewniam Cię, że możesz zmienić się i czuć dobrze w swoim ciele.
Sposób myślenia o jedzeniu, towarzyszące im emocje (lęk, smutek) i zachowania (głodzenie, intensywne ćwiczenia, wymioty) faktycznie może tworzyć ,,błędne koła" , czy wręcz spirale objawów, które nawzajem się napędzają. Zmieniając swoje myślenie, sposób interpretacji, wpływajac na swoje zachowanie jesteś w stanie przerwać ,,błędne koła".
Dostępne metody leczenia i pomocy są w stanie pokonać anoreksję.
Jeśli zaczniesz walczyć o siebie, a nie ze swoim ciałem - możesz odnieść zwycięstwo.

Z pozdrowieniami
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty