Witam,
po długoletnim związku dobrze jest przeżyć "żałobę", ale jeśli pani partner tego nie zrobił, to może pani zachęcić go do znalezienia profesjonalnej pomocy, ponieważ sytuacja, która miała miejsce w jego życiu, jest nadal żywa i nie załatwiona.
Pozdrawiam
Witam Panią. Przede wszystkim chciałbym Pani zwrócić uwagę na branie odpowiedzialności za przeszłość Pani partnera. Może Pani być wyłącznie odpowiedzialna za siebie i swoją obecność w tym związku. Z Pani opisu wynika, że zmiana, która nastąpiła po dobrym czasie w Waszym związku prawdopodobnie jest związana z tym czego partner doświadczył w poprzednim związku. Obecnie Pani może odczuwać konsekwencje tych doświadczeń i tu warto podkreślić odpowiedzialność Pani partnera. Jeśli doświadczenia z poprzedniego związku w jakiś sposób "wracają" to Pani partner powinien zwrócić się po pomoc do psychologa. W bezpośrednim kontakcie będzie mógł "zamknąć" bezpiecznie dla siebie historię poprzedniego związku. Dzięki temu będzie w pełni obecny w związku z Panią. Na koniec jeszcze raz powtórzę. Proszę uważać na własną odpowiedzialność za "naprawianie" przeszłości swojego partnera. Tylko on może zająć się tym skutecznie przy pomocy specjalisty. Pozdrawiam Panią.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Brak zaufania w związku i negatywne emocje – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Zazdrość o partnera a sposoby walki – odpowiada Mgr Anga Aleksandrowicz
- Jak znowu zaufać po zdradzie? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Jak opanować ból po zdradzie? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak poradzić sobie ze zdradą swojego partnera? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Niedojrzałość emocjonalna i próba samobójcza u partnera – odpowiada mgr Patryk Goleń
- Jak się podnieść po zdradzie i rozstaniu? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak uporać się ze zdradą w związku? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak zaakceptować przeszłość seksualną chłopaka? – odpowiada Mgr Monika Kotlarek
- Jak zaufać nowemu partnerowi? – odpowiada Mgr Barbara Szalacha