Brak akceptacji własnego wyglądu u 21-latki

Witam, moim problemem jest to, że nienawidzę swojego wyglądu. Nie mogę się pogodzić z moją urodą oraz nic nie mogę z nią zrobić. Mam włosy proste jak drut, jasne oczy i karnację. Zawsze, odkąd pamiętam, chciałam wyglądać jak murzynka. Mieć bujną burzę loków, ciemną karnację i nie bać się tak oparzeń słonecznych oraz posiadać brązowe oczy. Byłam u psychiatry i psychologa. Nie mam depresji i żadnych leków nie dostałam. To jest mój problem życiowy, bo nie mogę nawet spojrzeć w lustro. Mam 20 lat.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witaj,
nie znam Cię,nie wiem,czy dla mnie będziesz ładna,czy też będę się solidaryzowała razem z Tobą i rozpaczała nad Twoją urodą/a raczej jej brakiem/.Nie piszesz też,co zyskujesz,albo tracisz,gdy piszesz list,jak ten powyżej.Co odpowiadają ludzie,do których kierujesz swoje słowa?Być może wtedy wszyscy gwałtownie zaprzeczają Twoim odczuciom,a Ty wreszcie czujesz się szczęsliwa.
Problem jednak w tym,że wzmacniasz poczucie odrazy do samej siebie,żeby dostać od innych akceptację.To trzeba moim zdaniem zmienić,bo uniemożliwia Ci zostanie samej ze sobą.Możesz zniechęcać także innych,albo prowokować,by się zaczęli z Tobą zgadzać.Najlepiej więc,gdy zasięgniesz pomocy psychoterapeuty i przyjrzysz się nawykowemu negowaniu siebie jako być może sposobu na zaineresowanie.Można tą drogą nauczyć się zdrowych zachowań i przy fachowej pomocy dostrzec,czy naprawdę nie jesteś dla innych wystarczająco ważna i atrakcyjna.
Zachęcam i pozdrawiam.Służę także pomocą,jeżeli jesteś z Podkarpacia lub okolic Warszawy.

0

Dzień dobry!

Wiele cech swojej osobowości (np. nieśmiałość, brak asertywności) czy nawet wyglądu (np. korekta wadliwego zgryzu, usunięcie blizny itp.) można zmieniać. Na pewne kwestie nie mamy jednak wpływu i jedyną zdrową drogą jest praca nad samoakceptacją, ponieważ Pani karnacja nie zmieni się, za to obsesyjne myśli na ten temat mogą pogłębiać się i utrudniać codzienne funkcjonowanie, tworzenie związków, czerpanie radości z życia itp. Nie jest możliwe stawianie diagnozy przez Internet, nie mniej jednak Pani list budzi skojarzenia np. z dysmorfofobią - zatracaniem umiejętności racjonalnej, obiektywnej oceny swojego wyglądu, irracjonalnymi przekonaniami o własnej brzydocie i pragnieniu poprawiania swojego ciała w nadmierny, niezdrowy sposób. Proszę rozważyć podjęcie psychoterapii.

Pozdrawiam!

0

Pytanie skąd bierze się ten brak akceptacji siebie? Pragnienie bycia kimś zupełnie innym, a wybrała Pani wzorzec, którego w żaden sposób nie może Pani osiągnąć i nie przyjmowanie rzeczywistości taka, jaka jest rodzi pytanie o samoocenę, poczucie wartości, relacje, wyznaczanie i realizację celów w życiu. Może warto, żeby popracowała Pani nad tym z psychologiem? Psychoterapia, to nie tylko leki, ale przede wszystkim praca nad sobą- nad zmienianiem tego, co jest możliwe do zmiany i zaakceptowaniem, radzeniem sobie z tym, czego zmienić nie możemy.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty