Brak uczucia szczęścia w rodzinie adopcyjnej

Witam, zostałam adoptowana kiedy miałam kilka dni lecz nie czułam się nigdy szczęśliwa.ł. Poznałam teraz chłopaka lecz wyjechał na misje, strasznie sie martwie o niego, chciałabym być tam gdzie on. Zawsze zazdrosciłam dzieciom które są bite. Mama twierdzi że źle zrobili biorąć mnie gdyż pewnie w tamtej rodzinie bym miała dobrze.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Proszę Pani,

Gdybyśmy mogli udać się do przeszłości, to może cos byśmy zmienili, ale do przeszłości nie da się wrócić, tak by ja zmienić. Nie wiadomo co by się stało, gdyby Pani nie została adaptowana. Zawsze można snuć rozważania, ale po co? Lepiej postarać się poszukać dobra w przeszłości i skupić się na teraźniejszości i przyszłości.

Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski

0

Oczywiście czasu już nikt nie cofnie, ale ważniejsze jest to co się dzieje teraz. Rozumiem, że przechodzi Pani trudny okres gdy bliska Pani osoba wyjechała w niebezpieczne miejsce, oraz chyba doświadcza Pani trudnych sytuacji w relacjach z rodzicami skoro matka spekuluje, że może lepiej by było gdyby Pani nie adoptowali. Czasami niedomknięte sprawy i emocje z nimi związane sprawiają, że trudno pozostawić przeszłość za sobą. W zrobieniu tego pomaga psychoterapia. Być może jest to dobry dla Pani czas aby uporządkować swoje sprawy i ruszyć dalej na przód z lżejszym bagażem, do którego zapakuje Pani to co będzie Pani potrzebne.

0

Witam, jest w Pani wiele sprzeczności, Pani mama mówi bardzo okrutne słowa. Decydując się na dziecko, przecież musiała się liczyć z tym, że każde dziecko gdzieś tam w sercu nosi większy lub mniejszy żal do rodziców. Tak jest. Ważne, aby się Pani sobie przyjrzała sobie, co nie pozwala być Pani szczęśliwą, skąd zazdrość o bycie "bitą", bo to brzmi tak jakby "bycie bitym" mogło być oznaką miłości. Takie wewnętrzne pomieszanie potrzebuje szerszego spojrzenia na siebie i skorzystania z psychoterapii. Psychoterapia pomaga rozpoznawać w sobie destrukcyjne impulsy, blokady, które nie pozwalają żyć z satysfakcją "tu i teraz". To ważne, kiedyś może Pani zapragnąć być mamą i to co ważne dla dziecka, to mieć samoświadomego rodzica, który nie mówi takich raniących słów jak Pani mama. Powodzenia

0

adopcja jest tematem wielowymiarowym, powodzenie jej zalezy od wielu czynnikow na wielu plaszczyznach...niestety, wiekszosc osob pracujacych w tym obszarze nie ma o tym kompleksowej wiedzy...wazne jest min. zachowanie porzadkow w hierarchii waznosci. Hellinger zaobserwowal, kiedy adopcja sluzy i przynosi szcescie obu stronom, a kiedy nie... "zazdrosciłam dzieciom które są bite", to iluzja umysłu, ktory probuje cos wytlumaczyc, cos obronic, cos ukoic... jak znalezc radosc zycia, to temat na psychoterapie, a w kwestii porzadkow adopcyjnych moze pomoc terapeuta zajmujacy sie rowniez ustawieniami systemowymi rodzin.w krakowie sa takie osoby.pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza

0

Witam,w Pani wypowiedzi brakuje pytania,dlatego nie wiem,co chciałaby Pani wiedzieć. Pisze Pani,że nie czuje szczęścia i wiąże to z wychowywaniem się poza rodziną biologiczną. A może właśnie spotkał Panią lepszy los, skoro rodzice oddali Panią do adopcji,to znaczy że z jakichś ważnych powodów nie mogli się Panią zająć. Mam też wrażenie,że ma Pani żal do rodziców adopcyjnych,że Panią zabrali,jednak nic nie dzieje się bez powodu. Proszę pomyśleć na poszukaniem pomocy u psychoterapeuty.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty