Czy jest sens skorzystać z pomocy psychologa?

Mam na imię Sandra. Mam 17 lat. Obecnie nie mam jakiś wielkich problemów, ale jeszcze do niedawna miałam ich mnóstwo, zaczynając od tego, że przez 4 miesiące nie miałam domu (z własnej woli, bo myślałam, że jeśli nie wrócę do domu, to coś się tam zmieni, tzn. że mój ojciec nie będzie matki bić, że ona przestanie pić - nie jest alkoholiczką, ale czasami trochę za dużo jej się wypiję), że w sumie od 4 lat się tnę, tzn. cięłam, czasami mocniej, czami lżej, z rożnych powodów, np. jakieś kłótnie, albo jak sama ze sobą już nie mogłam wytrzymać. No właśnie od 4 lat codziennie miałam myśli samobójcze i kilkanaście prób. Raczej nikt o tym nie wiedział, bo starałam się ukryć to jak tylko mogłam. Nienawidziłam życia, nie widziałam w nim żadnego sensu. Jeszcze gdzieś po drodze umarła bardzo bliska mi osoba. Byłam z tym wszystkim sama. Teraz nie tnę się, ale jestem pewna, że gdy zdarzy się okazja do tego by odebrać sobie życie, to zrobię to. Nie dlatego, że nie chcę żyć, ale dlatego, że nie mam siły. A dlaczego się już nie tnę? Kilka miesięcy temu rozmawiałam z ks. u niego w domu. On zapytał się czy to robię (znaczy się tnę), nie mogłam go okłamać, więc powiedziałam, że tak. Później on, że gdzie to robię. Znowu mu odpowiedziałam prawdę, że na nadgarstkach. Podszedł i usiadł koło mnie. Powiedział, że mam mu pokazać, nie chciałam tego, ale... On był bardzo silny. Wiem, że to głupie, ale czułam się wtedy okropnie. Co on z tym zrobił? Nic. Spytał się, czy chcę pomocy, ale tylko na tym się skończyło. Moje pytanie dokładnie brzmi: czy jest sens iść do psychologa, czy jest to potrzebne? Odnośnie psychologa... wiem, że w przypadku zagrożenia zdrowia czy życia psycholog lub pedagog szkolny musi powiadomić rodziców. Czy w takim razie w moim przypadku on mógłby powiadomić moich rodziców?
KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu

Ryzyko samobójstwa w depresji

Witam!
Psycholog powinien najpierw ustalić z Tobą zasady, na jakich się spotykacie i poinformować Cię, w jakich przypadkach musi zgłosić problem rodzicom lub odpowiednim służbom. Jeśli sam tego nie zrobi, zawsze możesz sama o to zapytać i uzyskać pełne informacje oraz spisać z psychologiem warunki, na jakich uczestniczysz w spotkaniach.
Sądzę, że pomoc specjalisty jest Ci bardzo potrzeba. Jednak sens będzie miała wtedy, kiedy Ty sama będziesz chciała spotykać się z psychologiem i pracować nad swoimi problemami. Jeżeli nie będziesz chciała sama nic zmieniać, to nikt Cię do tego nie zmusi. Uważam jednak, że warto spróbować i sprawdzić, czy taka pomoc jest dla Ciebie odpowiednia.
Na początek możesz spróbować kontaktu z telefonem zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111). Pracujący tam specjaliści będą mogli pomóc Ci w znalezieniu bezpośredniej pomocy psychologicznej w okolicy oraz w pracy nad Twoimi problemami. Jest to także możliwość otrzymania wsparcia.

Pozdrawiam

0

Po pierwsze, to jeśli masz 17 lat, potrzebna jest zgoda Twoja i Twoich rodziców na wizytę u psychologa. Z tego co piszesz, wynika moim zdaniem, że koniecznie powinnaś się wybrać na psychoterapię.

Co do ostatniego pytania: samookaleczanie nie jest bezpośrednim zagrożeniem życia, o tym psycholog nie musiałby informować rodziców. Mamy obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej, który jest znoszony, gdy istnieje realne, bezpośrednie ryzyko zagrożenia życia; nie chodzi tu o przeszłe myśli samobójcze tylko o to, co dzieje się teraz. Napisałaś: "jestem pewna, że gdy zdarzy się okazja do tego by odebrać sobie życie, to zrobię to"; jeśli psycholog oceniłby po rozmowie z Tobą że jest to realne zagrożenie, musiałby powiadomić rodziców. Zrozum, to dla Twojego dobra.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty