Depresja u dobrej uczennicy?
Witam, mam 15 lat i jestem bardzo dobrą uczennicą gimnazjum. Zawsze odnosiłam sukcesy w konkursach na etapach ogólnopolskich, a nawet reprezentowałam Polskę za granicą. Jestem ambitna i staram się mieć jak najlepsze oceny. Dużo osób uważa, że jestem ładna. Ja uważam inaczej: jestem brzydka, niezgrabna. Na początku roku szkolnego właściwie nie było dnia, żebym nie płakała. Najgorzej było w święta, kiedy nie chciałam płakać, ale nie mogłam przestać. Nic mnie nie cieszyło, nie widziałam w niczym sensu. Chciałam się cieszyć świętami, ale nie dałam rady. Miałam codziennie dość silne bóle głowy, czasami mdłości. Zrobiłam morfologię i inne badania, wszystko w porządku. Neurolog powiedział, że głowa mnie boli od nerwów. Od paru tygodni moje objawy się nasiliły. Mam nadal silne bóle głowy, nawet lekkie zawroty. Często trzęsą mi się ręce, szczególnie mocno po grze w siatkówkę lub tenisa (nie jest to spowodowane wysiłkiem). Ciężko mi biegać, bo od razu dostaję duszności. Najgorsze jest jednak to, że nie mogę się skupić, brakuje mi koncentracji, co nie pozwala mi się uczyć. Mam także zaburzenia zapamiętywania (wcześniej szybko się wszystkiego uczyłam) i uczucie, że ciężko mi myśleć, a po intensywnym myśleniu zaczyna mnie boleć mocniej głowa. Jest to bardzo uciążliwe i mimo moich ambicji, nie dam rady się uczyć. Kolejnym istotnym objawem jest to, że, najczęściej po powrocie ze szkoły, zaczynam mieć dreszcze, robi mi się zimno, boli mocniej głowa i nie mam wyboru, muszę się położyć spać. Często drażni mnie wiele rzeczy, np. piosenka w radiu, wtedy nie dam rady jej słuchać, muszę przełączyć, bo nie wytrzymuję. Prawie codziennie płaczę, czasami nawet nie wiem z jakiego powodu. Jak mnie ktoś lekko zdenerwuje, muszę odreagować płaczem i się cała trzęsę. Czuję się niedoceniana przez rodziców, mimo, że bardzo się staram i widzę, jak faworyzują starszego brata, nie reagują jak brat mnie przezywa. Wiem, ze nie powinnam jego zaczepek brać do siebie, ale i tak wierzę mu (np. jak mówi, że jestem głupia). Nie wiem co mam mysleć o moim zachowaniu. Próbowałam szukać w Internecie co może byc jego przyczyną i wiele objawów wskazuje na depresję, ale zanim się umówię do psychologa, chciałabym wiedzieć na czym stoję. Czy to jest depresja?