Co to jest atrakcyjność?
Dzień dobry!
Ma Pani za sobą wiele trudnych doświadczeń w relacjach z mężczyznami. Serdecznie Pani współczuję, tego, co Pani przeszła – przemocy psychicznej, poczucia bycia oszukaną i zmanipulowaną przez osoby, którym Pani ufała. Te przeżycia mogły pozostawić uraz w Pani psychice, objawiający się lękiem przed bliskością i zaangażowaniem, wręcz niechęcią do mężczyzn. Po tym, co Pani przeszła, to całkowicie zrozumiałe.
Pisze Pani, że w okresie załamania nerwowego korzystała z pomocy psychiatry. Zastanawiam się jednak, czy była Pani kiedykolwiek na konsultacji u dobrego psychologa czy psychoterapeuty? Warto sobie uświadomić, że farmakoterapia, choć pomogła w najostrzejszej fazie załamania, nie usunęła przyczyn. Najskuteczniejsze jest połączenie leczenia farmakologicznego z psychoterapią. Jeśli nie „przepracowała” Pani na terapii tych dwóch toksycznych związków, to prawdopodobnie ich konsekwencje nadal w Pani „pracują”. Być może nabyła Pani sztywnych przekonań na temat mężczyzn (np. „Nie można im ufać”), związków (np. „Prawdziwa miłość nie istnieje”), a także samej siebie (np. „Nie nadaję się do związku”), które mają Panią „chronić” przed kolejnym zranieniem w przyszłości. Z tego, co Pani pisze, jest osobą bardzo aktywną zawodowo i towarzysko; realizuje się Pani w licznych pasjach. Warto się bliżej przyjrzeć, czy nie jest to mechanizm obronny, ucieczkowy – i stąd pogorszenie samopoczucia w dni wolne od pracy. Pyta Pani, czy doświadcza stresu pourazowego (PTSD) albo nawrotu depresji. To może zdiagnozować tylko specjalista. O wpływie PTSD na relacje może Pani przeczytać w artykule: https://portal.abczdrowie.pl/ptsd-a-relacje-z-innymi.
Na Pani sytuację można spojrzeć jeszcze z innej perspektywy, głębszej. Nic Pani nie napisała o dzieciństwie, relacjach z rodzicami i między rodzicami, a są to bardzo ważne czynniki, mające ogromny wpływ na późniejsze funkcjonowanie w sferze damsko-męskiej. Warto przyjrzeć się zwłaszcza Pani relacjom z ojcem, który dla kobiety jest pierwszym wzorcem mężczyzny. Bywa, że podświadomie szukamy partnerów podobnych do rodzica. Pani dwaj ostatni partnerzy to mężczyźni raczej nienadający się do budowania trwałych więzi, niedojrzali i niedostępni. Warto, by podczas terapii przyjrzała się Pani mechanizmom stojącym za tym, kogo dotychczas wybierała Pani do relacji.
Interesuje się Pani psychologią, zna różne teorie i operuje specjalistyczną terminologią. Jednak sama wiedza, a nawet wysoka samoświadomość, to często za mało, by możliwe było uzdrowienie. Potrzeba drugiej osoby i bezpiecznych warunków, zwłaszcza, gdy problemy dotyczą relacji międzyludzkich. W Pani przypadku najlepiej, żeby terapeutą był mężczyzna.
Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę, żeby udało się przepracować te problemy, które nie pozwalają Pani w pełni cieszyć się życiem.
Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.
Proponuję podjęcie psychoterapii (np. psychodynamicznej), która pomoże Pani zrozumieć mechanizmy rządzące Pani emocjami
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego mam opory przed relacją z mężczyznami? – odpowiada Mgr Tomasz Kościelny
- Dlaczego zakochałam się w starszym mężczyźnie? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Jak przestać myśleć o młodszym mężczyźnie? – odpowiada Mgr Marta Żak
- Jak mam poradzić sobie z odrzuceniem przez mężczyznę? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Depresja oraz fobia społeczna a skomplikowana relacja z mężczyzną – odpowiada Mgr Anga Aleksandrowicz
- Relacje z dużo młodszym mężczyzną – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- W jaki sposób mogę wpłynąć na mojego partnera? – odpowiada Mgr Małgorzata Ziółkowska
- Czy wyparta orientacja biseksualna może być powodem mojej niemożności zbudowania relacji seksualnej z mężczyzną? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Czy mam problemy z budowaniem relacji? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Relacja 18-latki ze starszym o 24 lata mężczyzną – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska