Jak otworzyć się na świat i nauczyć się nawiązywać z ludźmi stałe relacje?
Jako dziecko byłam bardzo nieśmiała. Inne dzieci bez problemu dołączały do innych i razem z nimi się bawiły, ja się bałam. Właściwie zostało mi to do dzisiaj.
Kiedy jestem wśród ludzi, których widzę pierwszy raz, albo po prostu znam ich tylko z widzenia, siedzę cicho jak mysz pod miotłą. Boję się odezwać. Obawiam się, że powiem coś nie tak i zostanę wyśmiana, albo że po prostu nie będą mnie słuchać. Kiedy zostaję z kimś sam na sam ciężko mi wymyślić temat do rozmowy, mimo, że z bliższymi przyjaciółmi potrafię rozmawiać całymi godzinami o różnych, mało ważnych rzeczach. To nie tak, że nie staram się wymyślić tematu albo nie mam nic do powiedzenia. Strach przed porażką paraliżuje mnie tak bardzo, że wszystko wylatuje mi z głowy. Nie potrafię zainteresować sobą nikogo, szczególnie, kiedy chłopak, którego poznaję podoba mi się.
Moja nieśmiałość jest głównie spowodowana kompleksami na temat mojej nadwagi. Mam 18 lat, powinnam być otwarta na ludzi, roześmiana i wesoła, a tymczasem potrzebuję naprawdę wiele czasu, aby otworzyć się przed innymi. Jak to zmienić?