Jak poprawić komunikację w związku?

Witam! Mam 28 lat. Poznałem dziewczynę  32 lata która sama wychowuje synka 6 lat. Spotykamy się już kilka miesięcy. Mam problem z nią, gdyż ona stwierdziła, że nie potrafi kochać gdy mówimy o uczuciach, zakochałem się w niej i ona o tym wie. Bo z jej relacji wynika że miała złe przeżycia i doswiadczenia z poprzednimi partnerami a szczególnie z ostatnim z nich w którymś się zakochała a on oszukiwał ją i zdradzał minął od ich rozstania jakiś rok a ona bardzo to przeżyła ufajac mu i wierząc że on też kocha. I nieraz wobec mnie potrafi być  bardzo oziębła nie miła i zmienna  uczuciowo bo bywa tak że jest  uczuciowa kochana i potrafi okazać mi to co ja jej . I stwierdziła, że czuje się bezpiecznie przy mnie i jest jej dobrze ze mną. Ale bywa tak że bez powodu lub jak ma zły dzień to bez zdania racji widzi we mnie wroga tak odczówam lub jest tak że wieczorem wszystko ok nocą się przytulamy wzajemnie a rano gdy pora do pracy potrafi nie myśląc przyczepić się o coś gdy zostaje czasem na noc. Nieraz potrafimy się pokłucić gdy próbuję jej powiedzieć o tym że nieładnie robi i źle się z tym czuję ona twierdzi że wie że źle robi ale za każdym razem to się powtarza i jest tak samo i  klucimy się przy czym padają niepotrzebne  i przykre słowa. Próbowałem z nią porozmawiać szczerze nie raz i powiedzieć jej gdzie widzę problem z tym że się kłucimy i żeby coś zmieniła w zachowaniu bo ja się staram  zmienić i wychodzi mi to bo sama przyznała, wiedząc co robię nie tak lecz ona unika szczerej rozmowy o co ja ciągle proszę. A gdy dojdzie już do rozmowy, to ja się produkuje mówiąc ciągle o co mi chodzi i że miała czego oczekuje co mogę zaoferować, a ona prawie wgl się nie odzywa, a jak już coś powie to  mówi mi że wie o tym co robi źle i przeprasza ale nie wie dlaczego tak robi itd, itp i że nie jestem jej obojętny bo coś jednak czuje  i nie wie co to jest, i aż po którejś kłutni mówiła że że zraziła się tym jaki jestem gdy dojdzie do kłutni bo denerwuje się odrazu i krzyczę, ale ona nie widzi tego że się staram i dochodzi do tych kłutni kiedy ona mnie tak traktuje albo doszukuje się dziury w całym i mi prubuje coś zarzucić na siłę a jestem od początku do końca zawsze szczery i mówię jej prawdę i wszystko co chce wiedzieć i jest tego świadoma. Ale nie dając jej powodu do kłutni obwinia najczęściej mnie gdy mowie jej że niepotrzebna była ta kłutnia i szukanie dziwnych powodów do niej jej zaczynania. Czuje wtedy że bawi się moimi uczuciami, bo wie co czuje i że zależy mi na niej, i czuję się zawiedziany i oszukany a gdy mówię jej jak się czuje i co czuje, i że źle mi z tym, dążąc do tego żeby zrobiła coś wreszcie z tym jak mnie traktuje ona ma już nerwy że jej coś wytykam i jej nie rozumie. Jeśli chodzi o sprawy seksu, kochamy się ze wzajemnością i próbujemy dawać sobie wzajemnie radość i przyjemność z tego. Proszę o pomoc!!! Co mam robić?? Jak z nią rozmawiać?? Bo już mi brak sił na walkę z dotarciem do niej by to zrozumiała że mnie rani i sprawia przykrość
MĘŻCZYZNA, 29 LAT ponad rok temu

Jeśli partnerka miała trudne wcześniejsze doświadczenia w relacji prawdopodobnie potrzebuje czasu i cierpliwości aby zaufać nowemu partnerowi. Na siłę nic Pan nie zrobi. Myślę, że jeśli poczuje się ona bezpiecznie w relacji zaufa Panu. Może być też tak, iż będziecie potrzebowali Państwo pomocy specjalisty w nawiązywaniu satysfakcjonującej relacji dla obojga. Myślę, iż warto słuchać czego partnerka się obawia, jakie ma trudności w waszej relacji i spokojnie tłumaczyć, uspokajać, wyjaśniać. Kłótnie wprowadzają wiele zbędnego niepokoju, agresji - nie są korzystnym sposobem komunikowania.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty