Jak poradzić sobie z presją otoczenia?
Nazywam się Joanna i mam 20 lat. Od około 2 miesięcy nic nie ma dla mnie sensu. Zaczęłam studia (które notabene są bardzo trudne) i chyba od tego wszystko się zaczęło. Przestałam sobie zupełnie radzić ze wszystkim. Presja jaką wywiera na mnie otoczenie jest zbyt duża, choć zawsze miałam silną psychikę (jeśli da się to tak określić). Każdy szczegół mojego życia mnie załamuje, nie mam ochoty na nic. Nie widzę sensu w niczym, ani w jedzeniu, ani w wychodzeniu gdziekolwiek. Z pewnością duży wpływ na mój nastrój ma również toksyczny związek. Na początku wszystko było pięknie i uroczo, a później szło ku schyłkowi. Kiedy zakończyłam tę znajomość było tylko gorzej, bo presję zaczął wywierać na mnie mój ex-partner. Obecnie znów jestem z nim w związku. Nie potrafię racjonalnie myśleć, ani podjąć jakiejkolwiek decyzji. Jestem załamana tym wszystkim. Chciałabym się jakoś z tym uporać. Dodam tylko, że nie jestem otwartą osobą, większość moich emocji trzymam w sobie, dlatego rozmowa "na żywo" z psychologiem raczej skutku nie odniesie. Proszę o pomoc, bo już nie mam siły z tym żyć.