Jak rozmawiać z 4-letnim dzieckiem?

Jak wytłumaczyć córeczce (4lata) iż poroniłam. Mała strasznie cieszyła się na rodzeństwo. A teraz gdy próbowałam z nią na ten temat rozmawiać zareagowała agresywnie, zaczęła rzucać zabawkami, kopać mnie. A teraz nie odzywa się już od czterech dni. Martwi mnie jej zachowanie, zawsze poświęcaliśmy jej uwagę
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Wychowanie a pewność siebie

Witam,
Bardzo mi przykro z powodu straty, jaka spotkała Panią oraz Pani najbliższych. Ból po stracie dziecka nienarodzonego może być porównywalny z bólem po każdej innej stracie, choć żałoba ma nierzadko utrudniony przebieg. Pani córeczka ma dopiero 4 lata i po pierwsze nie rozumie jeszcze zjawiska śmierci i jej nieodwracalności - szacuje się, że w pełni pojmują to dzieci w wieku ok. 7-9 lat. Jest rozczarowana, rozgoryczona - pisze Pani, że oczekiwała na rodzeństwo, a więc w pewnym sensie weszła już w rolę starszej siostry, zapewne fantazjowała na temat tego, jak to już będzie gdy na świecie pojawi się brat lub siostra. Tymczasem nagle - z niewiadomych powodów - marzenie to zostało zniszczone. Córka po swojemu przeżywa stratę, a złość miesza się w niej ze smutkiem. Wydaje mi się, że powinna Pani próbować z nią rozmawiać pomagając jej nazywać uczucia. Dzieci często pytają, co dzieje się ze zmarłymi osobami i potrzebują tych informacji, by zmniejszyć odczuwany lęk. Może Pani np. powiedzieć, że braciszek/siostrzyczka są w niebie lub innym dobrym miejscu. Nie wiem, czy mieli Państwo szansę na pochówek Waszego maleństwa - jeśli tak, można z córeczką odwiedzić wspólnie grób. Można też wypuścić w powietrze balon, który doleci do nieba itp. - chodzi o to, by w symboliczny sposób córka mogła się pożegnać. Bardzo często odmawia się dzieciom prawa do pożegnania, uznając, że tak będzie lepiej, tymczasem rytuały tego rodzaju mogą okazać się pomocne.
Pozdrawiam i życzę dużo sił.

0

Tak dla dziecka, jak i dla dorosłego śmierć jest stratą. Może być tak, że dziecko przeżywa uczucia naturalne w procesie żałoby (nawet w przypadku nienarodzonego dziecka). Utraciła nadzieje, wyobrażenia, marzenia o braciszku lub siostrzyczce. Poza tym prawdopodobnie widziała Panią w tym czasie smutną, przygnębioną, co też mogło ją zmartwić. Być może dziecko fantazjuje też o tym, co stało się z nienarodzonym rodzeństwem, czy to ma jakiś związek z nią. Warto z nią o tym w wolnej chwili porozmawiać. Może pomóc Pani jakaś książka dla dzieci o starcie (np. "Dzidziuś - mała książeczka o wielkiej stracie.") czytana oczywiście wspólnie, zrobienie laurki dla nienarodzonego dziecka, pożegnanie się.
Wszystkiego dobrego.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty