Jak wyćwiczyć u siebie asertywność?

Witam!

Mam problem w relacjach z ludźmi. Niekoniecznie chodzi nawet o samą rozmowę i relację, bo jestem osobą miłą i sympatyczną i nie mam z tym problemu. Jednakże problem ten leży gdzie indziej. Mianowicie nie wiem zupełnie jak radzić sobie z docinkami lub głupim dogryzaniem ze strony niektórych ludzi. Nie wiem jak reagować, czy w ogóle reagować, czy odpowiadać i co. Przyznam, że po każdym takim incydencie jest mi strasznie przykro, rani mnie to i nie mogę zapomnieć, a najgorsze jest to, że nie potrafię olewać (chociaż bardzo bym chciała)... Np: sytuacja, która zdarzyła się ostatnio. Przyjechała do nas (do mnie i rodziców) ciocia z Włoch z 1,5-rocznym dzieckiem na tydzień czasu, mamy psa, małego młodego szczepionego pekińczyka (dbam o niego i systematycznie chodzę do weterynarza), wszystko było dobrze do czasu, gdy pewnego dnia dosypywałam suchej karmy do miski pieska, w pobliżu stała ciocia z dzieckiem i powiedziała do niego tak: -Michał, chodź zostaw tego brudnego psa! To jest ble ble ble!!! Jeszcze mi się zarazisz jakimś choróbskiem, np. robakami. Chodź! Idziemy! I po prostu nie wiem jak reagować na takie sytuacje, na takie dogryzanie. Bo piesek jest na prawdę bardzo zadbany i zdrowy w 100%, a ciocia doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlaczego więc mi dogryza i mówi w taki bezczelny sposób? Dodam, że nie przepada za mną. I jeszcze następna sytuacja: Jadłam na przerwie w szkole banana, koleżanka widząc to zawołała przy swoich koleżankach: - Wiesz, co... Banany nie wpływają korzystnie na dietę! Proponuję jabłka bądź śliwki. Dodam, że nie jestem gruba, ani nie mam nadwagi. Mój wzrost jest jak najbardziej odpowiedni do wagi. Po prostu nie wiem jak reagować na tego typu teksty i docinki. Proszę o pomoc jak poradzić sobie z takimi sytuacjami.

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie! Na podstawie Twojego listu widać, że jesteś osobą bardzo wrażliwą, która bierze sobie do serca wszystko, co usłyszy na swój temat. Twój problem w relacjach z ludźmi, jak to określiłaś, dotyczy chyba braków w zakresie asertywności, czyli umiejętności bronienia swojego zdania i argumentowania go. Przytoczone przez Ciebie w liście sytuacje nie wskazują na jakieś uchybiania z Twojej strony. Ciocia zareagowała zbyt emocjonalnie i pozwoliła sobie na dość dosadny komentarz zapewne z obawy o własne dziecko. Być może chciała też się trochę na Tobie odegrać, skoro twierdzisz, że za Tobą nie przepada. Z kolei koleżanka sugerująca, byś nie jadła bananów również nie powiedziała niczego, co mogłoby Cię bardzo urazić – tym bardziej, że Twoja figura jest prawidłowa, a BMI mieści się w normie. Jak reagować w „uszczypliwych” sytuacjach? Najlepiej obrócić je w żart. Do cioci można było powiedzieć, że piesek jest zadbany i nie ma obaw, że dziecko czymkolwiek się od niego zarazi. Koleżance natomiast mogłaś odpowiedzieć z frywolnym uśmiechem na ustach, że nie masz problemów z figurą, więc możesz wcinać, na co tylko masz ochotę, czy to banany, czy śliwki, czy inne owoce. Czasami dystans do siebie pozwala nie przejmować się słowami innych i nie doszukiwać się „drugiego dna”. O asertywności możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/mowienie-nie http://portal.abczdrowie.pl/asertywnosc Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Dzień Dobry Pani,

Zachęcam Panią do uczestnictwa w aktywnych warsztatach rozwojowych z poczucia własnej wartości, asertywności, jak również uczestnictwo w terapii rozwojowej służyło by Pani we wzmocnieniu samooceny, co ma bezpośredni wpływ na asertywne zachowania w codzienności.

Z przesłaniem wszystkiego najlepszego,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty