Nie mogę się skupić na nauce
Witam. Mam na imię Karolina, mam 23 lata. Po 3 roku studiów wzięłam urlop dziekański, bo nie byłam w stanie skupić się na nauce, wyjść do ludzi, chodziłam w kółko niewyspana, ale problem dalej się pogłębia, a urlop mi się skończył... Mój problem wiąże się z przeżyciami z przeszłości. Pochodzę z małej miejscowości, mam sporo rodzeństwa i dużą rodzinę. Jako najstarsza często musiałam się zajmować młodszymi dziećmi. Pewnego dnia zajmowałam się 6-letnią wtedy siostrą i 1,5-rocznym bratem. Byłam sama z nimi w domu. W pewnym momencie, kiedy na sekundę zajęłam się przygotowaniem posiłku dla młodszego braciszka, ten wyszedł na balkon w sypialni rodziców (ktoś zostawił wcześniej drzwi otwarte, bo ja ich nigdy nie otwierałam) i zanim zdążyłam go złapać, wypadł przez okno. Wypadł na trawę, nic mu się nie stało, spędził w szpitalu 48 godzin, nie miał nawet siniaka.
Wiem, że cudem uszedł z życiem i nie potrafię się wyzbyć poczucia winy. Mój główny problem to też, że wspomnienie wraca w snach. Istny koszmar. Co noc ten sam scenariusz, doszło do tego, że boję się spać w domu sama. Nie wiem co robić. Po wypadku rodzina uznała, że skoro nic się dziecku nie stało to mam o tym nie mówić, nie opowiadać, nie prać rodzinnych brudów u lekarzy tylko wziąć się do nauki, bo na pewno wydziwiam. I z takim (zresztą całe życie mówiono mi, że mam żyć dla innych) przeświadczeniem żyłam do dzisiaj.... kiedy postanowiłam napisać. Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź. Karolina