Witam,
z tego co piszesz, problem waszego związku jest dość złożony. Myślę, że na początek warto zacząć od szczerej rozmowy z mężem w cztery oczy i wyjaśnienia sobie, w czym tak naprawdę leży problem. Jeśli to nie pomoże- ze względu na dobro dzieci warto byłoby pomyśleć u terapii u psychologa specjalisty, oczywiście obejmującej obydwoje Państwa.
Witam, ewidentnie sytuacja jest trudna a Pani w tym wszystkim bardzo pogubiona, prawda? Jednak na pytanie co w tej sytuacji robić nie może odpowiedzieć Pani nikt poza Panią. A żeby to zrobić trzeba najpierw "uporządkować sobie wszystko w głowie", dokładnie przemyśleć i rozważyć wszystkie dostępne możliwości. I najlepiej zrobić to przy pomocy psychologa który będzie stanowił dla Pani duże wsparcie w tej trudnej sytuacji, wsparcie którego niewątpliwie Pani potrzebuje. Życzę powodzenia, Monika
Nieszczęśliwi rodzice wychowują nieszczęśliwe dzieci.....Pani los w Pani rękach.
Zachęcam do spotkania z psychologiem- najlepiej w psychoterapii małżeńskiej. Jeśli maja Państwo motywację do pracy, są zaangażowani w relację, choć przeżywają trudności, będą Państwo mogli pracować nad sobą i związkiem, a tym samym poprawić zarówno samą relację jak i poczucie wartości i satysfakcji z życia.
Witam. Nikt za Panią nie podejmie decyzji i nie powie co ma Pani zrobić. Jedynie można powiedzieć to, ze musi Pani przemyśleć co chce, ale nie myśleć, ze zostawia meza bo che być z tym drugim meżczyzna, bo co jak się nie uda. Decyzja o rozwodzie musi być całkiem niezależna.
Magdalena Brabec
Witam. Bardzo trudny i ważny problem Pani porusza. Przede wszystkim macie Państwo 4 dzieci, więc wszystkie decyzje muszą być bardzo dokładnie przemyślane, nie wolno ich podejmować pochopnie. Musi Pani pamiętać również, że nawet gdy małżeństwo się rozpadnie ważne jest, by dzieci mogły mieć dobry kontakt z obydwogiem rodziców. Nie pisze Pani nic o relacji jaka Panią łączy z tym przyjacielem, nie wiemy co on do Pani czuje, jak podchodzi do Pani dzieci, czy chciałby się wiązać, czy między Pańswem jest już jakaś miłosna relacja. Wiemy natomiast, że relacja z mężem nie jest najlepsza. Trudno mi zrozumieć te zniknięcia z domu, czym są spowodowane, czy mąż np nadużywa alkoholu, jeśli tak to czy się leczy, jeśli nie to gdzie właściwie znika i co robi. Pani ma prawo do takich informacji. Decyzję co zrobić musi Pani i tak podjąć sama, natomiast sądzę, że bardzo dużą pomocą dla Pani byłaby terapia małżeńska. Nie musi ona mieć na celu ratowania związku, natomiast jest sposobem na dogłębne poznanie Państwa relacji. Psycholog szczerze Państwu powie nad czym należy pracować, albo co zrobić dalej. Jeżeli mąż nie wyraziłby zgody na terapię zawsze może Pani zgłosić się sama do psychoterapeuty. Z jego pomocą Pani podejmie bardziej świadomą i przemyślaną, więc pewnie bezpieczniejszą decyzję. Powodzenia. Małgorzata Danielewicz
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Kryzys w 10-letnim małżeństwie – odpowiada Mgr Justyna Szczygłowska
- Czy można zakochać się po 12 latach małżeństwa w kimś innym? – odpowiada Mgr Agata Hensoldt-Jankowska
- Brak ochoty na seks w małżeństwie – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt
- Poświęcenie się dla małżeństwa – odpowiada Piotr Bochański
- Koniec miłości w małżeństwie – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Kłótnie i konflikty w małżeństwie – odpowiada Piotr Bochański
- Jak dalej żyć, jeśli mąż nie jest szczęśliwy w małżeństwie? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Kłamstwo i zdrada w małżeństwie – odpowiada Mgr Karolina Gutkowska
- Kochanka a szansa na uratowanie małżeństwa – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Wychowywanie dziecka z Zespołem Aspergera a rozstanie z mężem – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
To miał być prosty zabieg. 28-latek z Elbląga zmarł
"On tak chciał żyć. Tak nas kochał. Taki był szczę
Tajemnice pracy psychologa - wywiad z psychologiem i psychoterapeutką Magdaleną Nagrodzką
Rozumienie ludzkich zachowań to zadanie, przed któ
Przez 6 lat nie mogli skonsumować małżeństwa. Nietypowa kobieca dolegliwość
Młoda para swój "pierwszy raz" zaplanowała na noc