Witam! Od 6 miesięcy biorę Duphaston na wyregulowanie cyklu od 16 do 25 dc. Zwykle miesiączka występowała między 29 a 33 dc (bliżej 33). Tym razem nie dostałam okresu. W 29dc w godzinach wieczornych poczułam bardzo mocny ból lewego jajnika i jakby jajowodu (cała lewa strona podbrzusza). Nie mogłam się wyprostować, a tym bardziej chodzić. Ból znikał przy siedzeniu lub leżeniu. Następnego dnia, po przebudzeniu, ból samoistnie przeszedł. 31dc przez cały dzień odczuwałam typowe dla okresu bóle podbrzusza, raz silniejsze, raz słabsze. Wieczorem pojawiło się brązowawe plamienie (jak zawsze przed okresem). Jednak następnego dnia rano nie było ani okresu, ani plamienia. W ciągu kolejnych dni sporadycznie pojawiał się ból podbrzusza, ale już coraz rzadziej. Dzisiaj jest 35 dc i odczuwam „ćmienie” w podbrzuszu, ale na okres się kompletnie nie zapowiada. Testy ciążowe są negatywne. Dodam, że z mężem nie zabezpieczamy się w żaden sposób, ale również nie staramy się o dziecko (stosunek przerywany). Nie mam żadnych objawów ciążowych. Czy jest możliwe, że testy ciążowe jeszcze nie wykazały ciąży? (W tej chwili niestety nie mam możliwości zrobić testu z krwi.) Co to może być jeśli nie ciąża?

Mam 63 lata i od kilku lat leczę nadciśnienie, biorę tabletki rano i wieczorem. W sobotę mierząc ciśnienie jak zwykle między godz. 9.00-10.00 po raz pierwszy miałam bardzo wysokie tętno 99, za 10 minut było 103. Zażyłam tabletki, które biorę zwykle rano Tertensif i bisocard 5, po pół godzinie tętno wynosiło około 80. W tym dniu już nie było wyższe. Dzisiaj mam około 70. Od 2 dni przed sobotą przeżywałam stres, czy to może być przyczyną takiego wysokiego tętna? Co robić, jeśli znów powtórzy się taka sytuacja?

Przełyk, wpust i okolica podwypustowa w inwersji bez zmian. Jeziorko śluzowe klarowne. Żołądek poddaje się insuflacji, ruchomość ścian prawidłowa. Błona śluzowa żołądka o pogrubiałych, nierównych fałdach, w okolicy przedodźwiernikowej 'pstra', przy odźwierniku od strony kąta uwypuklona nadżerka - pobrano wycinki. Opuszka dwunastnicy z cechami ostrego stanu zapalnego, fałdy pogrubiałe, zaczerwienione z licznymi płaskimi nadżerkami. Część pozaopuszkowa w normie, test helicobacter pylori + słabo dodatni. Wnioski: ostre nadżerkowe zapalenie dwunastnicy, przewlekle zapalenie żołądka. Wyniki hist.-pat.: gasttrisis chronica aciva et erosiva maioris gradus. Metaplasia intestinalis Hp- leczenie dwa anybiotyki prze 8 dni, emanera przez 14 dni i przez miesiąc po emanera - cocnroloc 40, po dwóch miesiącach gastroskopia. Lekarz powiedział, że trzeba to po prostu wyleczyć i że nie jest to nic groźnego, ale ja się boję, nie śpię po nocach. Proszę napisać, czy można się z metaplazji wyleczyć? Czy mam odpowiednie leki? A co będzie jeśli przy następnej gastroskopii wyjdzie mi metaplazja lub dysplazja? Zrobiłam sobie maklery cea ca19, są dobre. Jeszcze jedno pytanie, ile można żyć z metaplazją? Czy rak może się zrobić między jedną gastroskopią a drugą, tzn. w przeciągu roku?

Witam, niedawno dowiedziałam się od kardiologa, Że występuje u mnie wypadanie płatka zastawki. Mam bóle klatki piersiowej (pieczenie) przyspieszony rytm serca i drętwienie rąk i nóg. Lekarz kazał zażywać magnez, potas i pół tabletki concor. Wczoraj wieczorem miałam przyspieszony rytm serca nie mogłam zasnąć, ogółem bardzo się boję. Mam pytanie czy takie objawy będę miała już do końca życia, czy mi kiedyś przejdą? Nie mogę normalnie funkcjonować ze względu na ból i arytmię serca. Jak długo mam brać te tabletki concor i czy one w ogóle mi pomogą? Chcę zajść w ciążę w najbliższym czasie, ale w tej sytuacji nie wiem czy będzie to bezpieczne dla mnie i dla dziecka. Proszę o odpowiedzi na moje pytania. Z góry dziękuję. Anna

Witam, proszę o interpretację wyników badań 20-dniowego dziecka. Córka urodziła się 21 grudnia 2012 r. w 36 tygodniu, z wagą 3500 i dł. 50 cm, 8 pkt (odjęto jej pkt za kolor skóry i napięci mięśniowe), przez cc w wyniku nadciśnienia, zagra zagrażającej zamartwicy płodu i stanu przedrzucawkowego. W ciąży przyjmowałam dopheryt 4 dziennie po 2 tabletki i od początku grudnia leżałam w szpitalu, gdzie miałam podawany również siarczan magnezu w kroplówkach oraz doraźnie relanium. Ponadto chorowałam na niedoczynność tarczycy i od połowy ciąży przyjmowałam euthyrox 50. Po porodzie okazało się że chorowałam na nieleczoną cukrzycę, o której nie wiedziałam, ponieważ wbrew pozorom wyniki po obciążeniu glukozą były prawidłowe, krzywa cukrzycowa również a córka urodziła się z obrzękami i bardzo niskim cukrem i wapnem, co wskazuje na nieleczoną cukrzycę matki ciężarnej. Od porodu nie przyjmuję eutyroxu, zalecono mi powtórne badania tsh, ft3 i ft4 około 3 tygodnia życia malej. Tak zrobiłam, problem w tym, że mieszkam w mieście, w którym nie ma nawet endokrynologa dla dorosłych. Najbliższy lekarz jest 150 km stąd i jak zadzwoniłam to odmówił interpretacji wyników przez telefon a wizytę zaproponował za 3 miesiące, przy czym nie wiem czy wizyta nie powinna być jak najszybciej, nie chcę skazywać córki na niedorozwój umysłowy i tak ma ciężki strat w życiu. wyniki TSH 3,690 qU/ml (q- na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) ( norma 0,72-11) ps nie wiem czy to normy dla noworodka, bo podano pleć żeńska, czy może dla dorosłych ft3 5,43 pmol/l tt4 22,13 pmol/l przy okazji robiłam córce morfologię ogólną więc też podam wyniki, ponieważ według podanych norm ma wszystko za wysoko WBC 10,25 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) NEUT 1,53 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) NEUT % 14,8 % LYM6,75 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) LYM % 65,9 % MONO 1,33 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) MONO% 13,0 % EOS 0,57 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) EOS% 5,6% BASO 0,07 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) BASO % 0,7 RBC 4,59 10^6ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) HGB 15,6 g/dl HCT 43,1 % MCV 93,9 fl MCH 34,0 pg MCHC 36,2 g/dl RDW-SD 44,6 % RDW-CD 13,6 % PLT 431 10^3/ql (na kartce jest inny symbol, ale to nie u ani q, tylko jakieś takie odwrócone do góry nogami małe h) MPV 9,8 fl PCT 0,42 % PDW 10,3 % P-LCR 22,60 % rozmaz mikroskopowy podzielone 18 % objętochłonne podzielone 5 % kwasochłonne monocyty 9 % limfocyty 68 % bilirubina 9,77 mg/dl moje wyniki wydają się teraz dobre, skoro już proszę o interpretację wyników dla córki to może będzie Pani wiedziała. Wiek 33 lata tsh 1,220 ft3 4,17 ft4 14,07 czy powinnam brać euthyrox, czy w ogóle karmiąc piersią można przyjmować ten lek?

Witam, od września biorę tabletki Yasminelle, wcześniej, przez ok. rok brałam tabletki Diane. Biorę tabletki regularnie, mniej więcej o stałej porze (różnice 1-2 godzinne, max 3), nie przyjmowałam antybiotyków. Po zmianie tabletek, przy pierwszym blistrze, pod jego koniec wystąpiło brązowe plamienie i w tygodniu odstawienia dosyć skąpe krwawienie. Od tej pory nie miałam żadnych krwawień śródcyklicznych (ani innych skutków ubocznych). W ok. połowie aktualnego blistra (jest to chyba 5) dostałam plamienia, niezbyt obfitego i mam je do dziś (wzięłam dziś ostatnią tabletkę z blistra). Plamienie jest w większości koloru brązowego, mniej lub bardziej obfite (ale na pewno dużo mniej obfite niż miesiączka). Wiem, że w ulotce napisane jest, że przez pierwsze miesiące przyjmowania leku możliwe są krwawienia śródcykliczne, ale czy to w porządku? Czy tabletki zachowują działanie antykoncepcyjne? Nie jestem w ciąży, robiłam niedawno test, poza tym nie współżyłam od prawie miesiąca. Słyszałam o "krwawieniu przełomowym" - czy może to być to? (Dodam, że jestem za granicą i w tej chwili mam ograniczoną możliwość wizyty u lekarza). Dziękuję z góry za odpowiedź.

4 grudnia uprawialiśmy z partnerem sex. Po 1 stosunku i wytrysku (z prezerwatywą) partner wytarł penisa (którego miałam też w buzi...), a następnie wszedł we mnie bez zabezpieczenia. W ciągu 3 dni wzięłam tabletkę EllaOne. Po niej wystąpiły niewielkie krwawienie i pojawił się śluz. Nie czułam żadnych innych objawów. 11 dni po stosunku (z wieczornego moczu) zrobiłam test ciążowy i wyszedł negatywny. Czy mogę już uznać go za wiarygodny? Dziś, 13 dzień od stosunku poczułam przez chwilę lekkie kłucie w podbrzuszu, które trwało chwilę i było praktycznie niezauważalne. Czy test powinien zostać powtórzony? Czy ból mógł być związany z okresem (który powinnam dostać za tydzień)?

Witam! Choruję na nerwicę lękową z napadami lęku 5 rok, źródło - dzieciństwo. Brałam Asertin 50, potem zwiększono dawkę na 100, później było w miarę ok i pani doktor odstawiła mi lek, było ok przez kilka miesięcy, później znów wszystko wróciło. Znów Asertin 50, a teraz od października 2012 Asertin 100 i było ok, ale zauważyłam, że od kilkunastu dni mam lęki i dziwne objawy, tzn. szybko bije mi serce, czuję gulę w gardle, nerwobóle, ciężko mi się oddycha nieraz, boję się, że zwariowałam, boję się, że umrę i pojawiły się dziwne myśli, że boję się, że mogłabym zrobić krzywdę najbliższym, których bardzo kocham i boję się, że sobie też, a ja wcale tego nie chcę, bo kocham rodzinę i życie.:) Taki atak paniki trwa np. 10 minut, a później mija i czuję ulgę. Wizytę mam dopiero 20 lutego. Mam do państwa pytanie, co to może być, czy leki są za słabe? Dodam, że wszystkim się bardzo przejmuję. Czy Asentra jest lepsza niż Asertin? Co dalej robić? Pozdrawiam

Witam serdecznie, od około półtora tygodnia mam bóle podbrzusza, podobne jak przy miesiączkowaniu. Zrobiłam dziś test ciążowy, bo okres spóźnia się trzy dni i wynik pozytywny. Troszkę się tego nie spodziewałam i martwię się czy taki ból jest normalny, typowy ból jak przy miesiączce raczej jednostajny, czasem promieniujący na dolną prawą stroną. Wizytę u swojej ginekolog zamówiłam na 7 lutego, wcześniej nie było terminów, czy to nie za późno? Mam jeszcze pytanie odnośnie stosowania leków. Moja odporność jest bardzo nisko, dlatego w takim sezonie grypowym biorę preventić. Proszę o info czy mogę dalej zażywać tran czy od razu go odstawić. Czy to, że brałam tran do dnia dzisiejszego zaszkodzi mojemu dziecku? W ubiegłym tygodniu brałam też urofuraginum, znaczy do wczoraj, bo często sikałam i wydawało mi się, że znowu dostałam zapalenia pecherza po basenie lub jacuzzi - jestem bardzo wrażliwa w tych miejscach. Bardzo proszę o wszystkie dane, czy ta wizyta 7 lutego nie jest za późna, czy mogę brać coś na odporność, czy furagin nie zaszkodził dziecku i czy takie bóle to norma i jak je załagodzić.

Witam, wykryto u mnie krwiaka, wymiary 1,70x1,41, a dziecko ma wymiar 1,51 - 8 tydzień. Miałam krwawienie i dostałam lek - luteinę i cyklonaminę. Przez 2 tygodnie leżałam, ale krwiak się nie zmniejszył. Nie wiem co dalej, następną wizytę lekarz dał za ponad 3 tygodnie, nie wiem czy to nie za późno i nie wiem czy nadal mam leżeć. Czy jest szansa, że donoszę ciążę, czy rozwój dziecka jest zagrożony?

Witam:) Choruję na nerwicę lękową z napadami lęku 5 rok, źródło - dzieciństwo. Brałam Asertin 50, potem zwiększono dawkę na 100, później było w miarę ok i pani doktor odstawiła mi lek, było ok przez kilka miesięcy, później znów wszystko wróciło. Znów Asertin 50, a teraz od października 2012 Asertin 100 i było ok, ale zauważyłam, że od kilkunastu dni mam lęki i dziwne objawy, tzn. szybko bije mi serce, czuję gulę w gardle, nerwobóle, ciężko mi się oddycha nieraz, boję się, że zwariowałam, boję się, że umrę i pojawiły się dziwne myśli, że boję się, że mogłabym zrobić krzywdę najbliższym, których bardzo kocham i boję się, że sobie też, a ja wcale tego nie chcę, bo kocham rodzinę i życie.:) Taki atak paniki trwa np. 10 minut, a później mija i czuję ulgę. Wizytę mam dopiero 20 lutego. Mam do państwa pytanie, co to może być, czy leki są za słabe? Dodam, że wszystkim się bardzo przejmuję. Czy Asentra jest lepsza niż Asertin? Co dalej robić? Pozdrawiam

Po zabiegu usunięcia pieprzyka w zagłębieniu górnej części uda doszło do rozejścia się szwów, a co za tym idzie do trudności z gojeniem rany (rana goi się przez ziarninowanie). Lekarz kazał mi wymieniać opatrunki i czekać aż się "samo zagoi". Niestety nie potrafię określić czy wystąpiła już poprawa, do tegoż lekarza nie pójdę, gdyż nie jest osobą godną zaufania, kompetentną (pieprzyk usunął bez mojej zgody przy okazji, leczenie miało objąć wyłącznie usunięcie narośli, która zagoiła się natychmiast). Jestem w 6 miesiącu ciąży, nie mogę przyjmować leków (z tego co wiem), aby to gojenie przyspieszyć. Przez 2 pierwsze tygodnie stosowałam opatrunki nasączone octeniseptem, zmieniałam je 2 razy na dobę (tak zalecił lekarz). Po wizycie kontrolnej zalecił stałe nasączanie opatrunku i utrzymywanie wilgotności rany - zauważyłam w ranie coś narastającego, delikatnego w kolorze jasnożółtym, nie była to ropa. Jeśli opatrunek wysechł, to powierzchnia ta przyklejała się do opatrunku i proces zaczynał się od nowa. Od 3 dni za radą znajomej stosuję opatrunki hydrożelowe, zauważyłam pod nimi narastanie delikatnej, różowej powierzchni, jakby płatków. Proszę o pomoc w ustaleniu czy proces gojenia rany przebiega prawidłowo, a jeśli nie to jak powinien on przebiegać - jakie są etapy. jak długo kontynuować plastry żelowe, co będzie oznaką wyleczenia rany, zarośnięcia jej, jak dalej dbać o to miejsce (podatne na otarcia, muszę chodzić okrakiem). P. O.

Witam uprzejmie, wczoraj ok. 4 godzin po zażyciu tabletki antykoncepcyjnej (Yasmin) dostałam lekkiej biegunki. Ze względu na to, że to pierwszy tydzień brania tabletek dla pewności wzięłam jeszcze drugą z zapasowego blistra (bo nie miałam pewności czy pierwsza w całości się wchłonęła). Jednak nie wiem, czy dobrze zrobiłam i jakie ewentualne skutki mogłoby mieć przyjęcie zbyt dużej ilości tabletek - w tym przypadku 2 w przeciągu 4 godzin.

Mam nadciśnienie i leczę się na nie przyjmując 1 x dzień INDIX (rano) i 1 x dzień KARDURA (wieczór). I przy tych lekach mam w zasadzie normalnie ciśnienie unormowane, tzn. w granicach 105-135/65-85 przy pulsie 49-75. Jednakże 1 na 30-45 dni bez znanego powodu ciśnienie "głupieje" - skacze nawet do 180/120 lub spada do 98/58. Gdy mam wysokie biorą doraźnie captopril a gdy niskie - łyk koniaku. Czy w tych warunkach powinienem robić coś więcej? Pozdrawiam