Fakty o zdrowiu - Samobójstwo może mieć podłoże genetyczne
Dzień dobry,
to, że postanowił Pan podzielić się swoimi odczuciami i samopoczuciem, świadczy o tym, że próbuje Pan jeszcze o siebie zawalczyć. A to bardzo dobrze. Rozumiem, że z powodu niepełnosprawności ruchowej czuje się Pan gorszy, mniej wartościowy. Ale widzę też mocne strony o których Pan pisze: ukończone studia, oszczędności, młody wiek, otwartość w mówieniu o swoich trudnościach...Pisze Pan, że czuje się samotny, nie ma przyjaciół i jest za późno na jakieś działanie. A ja Panu powiem, że nigdy nie jest na nic za późno. Znajomych i przyjaciół jesteśmy w stanie zdobywać na każdym etapie naszego życia.
Być może potrzebna jest w Pana życiu jakaś zmiana, coś się musi zadziać. Często podjęcie jakiegoś działania, jeden mały krok, pociąga za sobą kolejne. A kiedy czujemy, że się rozwijamy, że coś się dzieje, jesteśmy szczęśliwsi.
Aby sprawdzić co leży u podłoża Pańskich trudności i tego jak o sobie Pan myśli, najlepsze byłoby podjęcie psychoterapii. Dlatego mocno zachęcam Pana do konsultacji u psychologa, psychoterapeuty.
Proszę mu powiedzieć o swoich odczuciach oraz o myślach samobójczych. Gdyby w jakimś momencie były bardzo silne, proszę zgłosić się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w swoim miejscu zamieszkania lub zadzwonić pod numer alarmowy.
Bardzo mocno wierzę, że nie ma sytuacji bez wyjścia, a kiedy tak czujemy, dobrze udać się po wsparcie. Trzymam za Pana kciuki.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam Pana. Na początku chcę Panu pogratulować, że ukończył Pan studia (szkoda, że nie napisał Pan jakie), to jest wielki Pana atut. Drugim Pana atutem to jest Pana wiek. Myślę, że dużo więcej można by zebrać Pana pozytywnych cech. Szkoda, że ten pierwszy psycholog dokonał stygmatyzacji Pana osobowości i teraz Pan się tego trzyma. Tak naprawdę "po co"? Czy nie lepiej cieszyć się młodością, wiosną, pięknym miastem w którym Pan mieszka i częściej myśleć o sobie życzliwie, dziękować sobie za swoje dokonania? Taka wewnętrzna radość spowoduje większe wydzielanie się w Pana organizmie endorfin: serotoniny i dopaminy, które to hormony podniosą Panu samoocenę i dadzą dużo radości. Warto się zainteresować działaniem różnych grup społecznych: może odwiedzić bibliotekę, dom kultury, kościół - tam gdzie zbierają się ludzie, aby podyskutować i powymieniać swoje poglądy. Proszę zwrócić szczególną uwagę na radość życia, na uśmiech, piękno przyrody. Zawsze może Pan pomóc ludziom dotknięty przez los niż Pan. Może założyć jakąś fundację, odpowiadać na pytania z internetu - sposobów jest bardzo dużo. Zrobił już Pan wiele, więc proszę iść w tym kierunku. Ucieczka z miejsca zamieszkania nic nie zmieni. Bazując na znajomościach, które Pan posiada i na rodzinie można wyjść z każdego impasu - trzeba tylko chcieć. Proszę do mnie zadzwonić - tel. 603 491155.
Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego czuje się gorszy od swojej dziewczyny? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Czy jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest rozwód? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Czy mogę otrzymać takie orzeczenie i rentę w przypadku zaburzeń osobowości? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Uczucie samotności i depresji – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Dlaczego ciągle myślę o śmierci po rozstaniu? – odpowiada Mgr Daniel Lipka
- Dlaczego moje życie stało się bezcelowe? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Uczucie smutku i brak chęci do życia – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Obniżone nastroju i uczucie samotności – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Dlaczego nieustannie czuję się samotny? – odpowiada Dr Anita Rawa-Kochanowska
- Samotny tryb życia i brak potrzeby przyjaciół – odpowiada Mgr Anna Rolbiecka
artykuły
Smutek skrywany pod płaszczem męskości
O zaburzeniach nastroju pisze i mówi się najczęści
Billy Murphy był uzależniony od alkoholu. Walka z nałogiem nadal trwa, jednak nie pije już od ponad roku
Billy Murphy, były koszykarz, zdał sobie sprawę, ż
Depresja po miłości. Co roku 1200 Polaków chce się zabić po rozstaniu
Co trzecia podejmowana w Polsce próba samobójcza p